Czeskie wybory rozstrzygnięte. Jaki wpływ na Polskę?

Głosowanie w Republice Czeskiej odbyło się od piątku do soboty, z zamknięciem lokali wyborczych o godzinie 14:00. Rezultat tych wyborów może wpłynąć na szereg spraw istotnych dla Polski, w tym w kontekście wsparcia dla Ukrainy, jak również oddziaływać na dwustronne stosunki handlowe naszych państw. W oparciu o pierwsze dane, największą liczbę głosów otrzymała formacja Akcja Niezadowolonych Obywateli Andreja Babisza, a uzyskany rezultat prawdopodobnie zapewni jej samodzielną większość. Minione rządy Babisza niezbyt przychylnie wspomina zapewne były premier Polski Mateusz Morawiecki, w szczególności w odniesieniu do pozwu do TSUE dotyczącego kopalni w Turowie.

Ugrupowanie Andreja Babisa (na zdj.) zdobyło najwięcej głosów w wyborach parlamentarnych w Czechach
Ugrupowanie Andreja Babisa (na zdj.) zdobyło najwięcej głosów w wyborach parlamentarnych w Czechach | Foto: Stringer / East News

Po zliczeniu głosów przez 99,94 proc. obwodowych komisji wyborczych i przy frekwencji wynoszącej 68,9 procent (5,7 mln oddanych głosów na 8,2 mln uprawnionych do głosowania) w wyborach parlamentarnych w Czechach, 71-letni Andrej Babisz może celebrować zwycięstwo. Jest on liderem konserwatywnej partii Akcja Niezadowolonych Obywateli (ANO), która według wstępnych wyników uzyskała poparcie rzędu 34,6 proc. To znacznie lepszy wynik niż w sondażach, które przewidywały dla niej 30 proc., a także o ponad 11 punktów procentowych więcej niż najbliższy konkurent — konserwatywno-liberalna koalicja Razem (Spolu) pod przewodnictwem ustępującego premiera Petra Fiali, która otrzymała 23,3 proc. Ankiety dawały jej około 19 proc., więc ten rezultat także stanowi duże zaskoczenie.

— Popieram Europę i NATO — oznajmił po ogłoszeniu wyników wyborów Babisz, który jest również sympatykiem prezydenta Donalda Trumpa. Dodał, że pragnie dyskusji na temat Ukrainy. Wyraził wiarę, że konflikt rozwiąże prezydent Trump przy udziale państw europejskich. Zapewnił również, że nie będzie utrudniał czeskim firmom sprzedaży broni Ukrainie.

Kolejne pozycje zajęły: proeuropejska koalicja samorządowców Burmistrzowie i Niezależni (Starostove a Nezavisli) z 11,2 proc. (w sondażach ok. 11 proc.); libertariańska, a jednocześnie proeuropejska i lewicująca Partia Piratów z 8,9 proc. (w sondażach ok. 10 proc.); prawicowa i eurosceptyczna partia SPD z 7,8 proc. (w sondażach ok. 13 proc.); prawicowa, konserwatywno-narodowa i eurosceptyczna partia Zmotoryzowani z 6,8 proc. (w sondażach ok. 6 proc.). Do parlamentu nie dostanie się lewicowa i eurosceptyczna partia Wystarczy! (Stačilo!), która uzyskała 4,3 proc. oddanych głosów (w sondażach ok. 7 proc.), czyli poniżej progu 5 proc.

Babisz ogłosił, że o przyszłym rządzie będzie prowadzić rozmowy z prawicowymi i eurosceptycznymi partiami SPD oraz Zmotoryzowani. Podkreślił, że jest przekonany o możliwości utworzenia gabinetu.

W Czechach obowiązuje nie tylko próg 5 proc. dla partii działających samodzielnie, ale także 8 proc. dla koalicji dwóch partii oraz 10 proc. dla koalicji trzech i więcej ugrupowań.

Rozczarowaniem takie wyniki wyborów okazały się dla SPD, której rosnące notowania w sondażach przewidywały 13 proc. i tutaj znaczną część jej wyborców przejęła prawdopodobnie ANO. W odniesieniu do realiów polskiej sceny politycznej, to tak jakby Prawo i Sprawiedliwość przejęło głosy Konfederacji. Na uzyskanie mandatów parlamentarnych bezskutecznie liczyła lewicowa Stačilo!, która miała 7 proc. w badaniach opinii publicznej, a ostateczny wynik będzie poniżej 5 proc., co oznacza, że nie zdobędzie żadnego mandatu.

Głosy przekładane na mandaty w Czechach są obliczane metodą Sainte-Laguë, która daje mniejsze korzyści ugrupowaniom wygrywającym niż stosowana w Polsce metoda D’Hondta. Przy zastosowaniu tej metody w Polsce mielibyśmy obecnie ten sam rząd, jednak Prawo i Sprawiedliwość otrzymałoby o osiem mandatów mniej, Koalicja Obywatelska o cztery mniej, natomiast Konfederacja miałaby o sześć mandatów więcej, Trzecia Droga o cztery więcej i Lewica o dwa więcej.

Wybory w Czechach a Ukraina

Obecny czeski rząd od początku 2024 roku przewodzi międzynarodowej inicjatywie mającej na celu dostarczenie Ukrainie milionów pocisków artyleryjskich. Jednak w styczniu bieżącego roku Babisz zadeklarował wstrzymanie tej inicjatywy, jeśli jego partia ANO zdobędzie władzę.

„Nie powiedziałbym, że z przyczyn ideologicznych, lecz bardziej z powodów finansowych. [Babisz] będzie chciał przeznaczyć te środki na cele wewnętrzne” — zaznaczył niedawno w rozmowie z BBC News Polska Tomasz Cirhan, politolog z Uniwersytetu Masaryka w Czechach.

Babisz przyczynił się do konfliktu o Turów

Dla Polski osoba Babisza może być odbierana negatywnie, ponieważ to on wywołał kontrowersje wokół kopalni w Turowie, co naraziło nasz kraj na kary finansowe w wysokości 68,6 mln euro nałożone przez TSUE (potrącone z płatności z Unii), 35 mln euro odszkodowania dla Czech i 10 mln euro na Fundusz Małych Projektów Środowiskowych. W lipcu bieżącego roku pojawiła się szansa na odzyskanie 68,5 mln euro, gdyż rzeczniczka generalna Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Juliane Kokott uznała w wydanej opinii, że Komisja Europejska niesłusznie potrąciła Polsce te środki z powodu ugody z Czechami.

W 2021 roku Czechy zarzuciły Polsce przedłużenie koncesji na wydobycie węgla brunatnego w kopalni Turów bez przeprowadzenia odpowiednich konsultacji środowiskowych i bez zgody Pragi. Trybunał nakazał Polsce wstrzymanie wydobycia do czasu rozstrzygnięcia sprawy, czego Polska nie uczyniła, gdyż spowodowałoby to znaczne straty dla elektrowni, która zostałaby unieruchomiona z powodu braku surowca.

Kto jest kim w czeskiej polityce?

Aby lepiej zrozumieć, co reprezentują poszczególne partie, wystarczy przedstawić, w jakich frakcjach zasiadają w Parlamencie Europejskim. I tak partia ANO przynależy do grupy Patrioci dla Europy, założonej przez prawicowe partie: francuskie Zjednoczenie Narodowe, węgierską Fidesz Viktora Orbána, włoską Ligę, hiszpański VOX, holenderską Partię Wolności oraz Wolnościową Partię Austrii (FPO). Żaden z polskich eurodeputowanych nie należy do tego ugrupowania.

Europosłowie koalicji Razem (Spolu, ODS+TOP09+KDU/ČSL) w parlamencie europejskim zasiadają zarówno we frakcji ECR, w której znajdują się posłowie PiS, jak i w EPP, gdzie zasiadają posłowie Koalicji Obywatelskiej oraz PSL.

SPD w parlamencie europejskim zasiada w grupie ESN razem z m.in. europosłami Nowej Nadziei Sławomira Mentzena oraz niemieckiej AfD.

Burmistrzowie i Niezależni w parlamencie europejskim są w EPP, tam, gdzie europosłowie Koalicji Obywatelskiej oraz PSL.

Partia Piratów w Parlamencie Europejskim posiada tylko jednego europosła w grupie Zielonych.

Wreszcie Zmotoryzowani są w Europarlamencie w Patriotach dla Europy razem z europosłami Ruchu Narodowego Krzysztofa Bosaka.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *