Donald Trump zawiera układy z Putinem. Te „układy” mogą być w tle

Przez długi czas zespół Donalda Trumpa utrzymywał stałą komunikację ze współpracownikami Władimira Putina — a obaj przywódcy prowadzili również bezpośredni dialog. Oficjalny temat, naturalnie, kręci się wokół osiągnięcia pokoju na Ukrainie. Ale czy to wszystko? Przecieki medialne sugerują, że dyskretnie negocjowane są różne „umowy”, obejmujące zarówno kwestie biznesowe, jak i szersze kwestie geopolityczne.

Prezydent USA Donald Trump
Prezydent USA Donald Trump | Zdjęcie: Saul Loeb / East News
  • Donald Trump otwarcie wyraża chęć szybkiego zawieszenia broni na Ukrainie
  • Władze USA wydają się być wyjątkowo cierpliwe wobec Władimira Putina, lecz wykazują niewielką tolerancję wobec strony ukraińskiej.
  • Eksperci uważają, że to, co jest widoczne dla opinii publicznej, stanowi jedynie ułamek rozmów prowadzonych między Waszyngtonem a Kremlem.
  • Jakie tematy są poruszane za zamkniętymi drzwiami? Coraz więcej przecieków w tej sprawie pojawia się w mediach
  • Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie Businessinsider.com.pl 

Obserwując ostatnie działania rządu USA, staje się coraz bardziej oczywiste, że zespół Donalda Trumpa sprzymierza się z Rosją, jednocześnie stale krytykując Ukrainę. Czasami można natknąć się na dziwaczne teorie sugerujące, że Ukraina rzeczywiście jest winna wybuchu konfliktu.

Coraz większa liczba ekspertów jest przekonana, że „reset” relacji USA-Rosja obejmuje więcej niż tylko sytuację na Ukrainie. Co jeszcze może być w grze? Oto kilka często omawianych teorii.

Zasoby w równaniu

Donald Trump jest znany ze swojego transakcyjnego stylu w polityce. Na przykład jest szczególnie zainteresowany zabezpieczeniem umowy mineralnej z Ukrainą w zamian za wsparcie wojskowe ze strony USA.

Jednakże, ponieważ Trump koncentruje się przede wszystkim na surowcach, a nie, powiedzmy, na promowaniu demokracji, mniej istotne jest dla niego, skąd pochodzą te zasoby. Rosjanie, którzy naturalnie posiadają znacznie więcej surowców niż Ukraińcy, próbują wykorzystać tę sytuację.

Władimir Putin niedawno oświadczył, że jest gotów zaangażować się w handel aluminium i metalami ziem rzadkich ze Stanami Zjednoczonymi. Potwierdził swoją gotowość do współpracy z prywatnymi i publicznymi podmiotami amerykańskimi w zakresie metali ziem rzadkich. Kiedy takie oświadczenia są składane publicznie, można bezpiecznie założyć, że dyskusje toczą się również za kulisami między Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Jest całkiem prawdopodobne, że wstrzymanie dostaw broni z USA na Ukrainę jest elementem negocjacji z Kremlem w tej sprawie.

Jednocześnie pojawiają się spekulacje, że dyskusje na temat surowców mają daleko idące konsekwencje. Niedawno „Bild” i „Financial Times” doniosły, że obie strony dyskretnie pracują nad… reaktywacją gazociągu Nord Stream . Na pierwszy rzut oka może się to wydawać nieprawdopodobne, jednak twierdzi się, że rozmowy trwają już od jakiegoś czasu. Według nieoficjalnych doniesień tym razem Amerykanie mają nadzorować dostawy rosyjskiego gazu — potencjalnie czerpiąc z tego korzyści finansowe. Trudno sobie wyobrazić, aby Europa się na to zgodziła. Niemniej jednak Donald Trump jest znany jako niezwykle twardy — a raczej bezwzględny — negocjator. Dlatego wynik tej sytuacji pozostaje niepewny.

Dalszą część artykułu znajdziesz pod filmem

Cła Trumpa: Jak Polska powinna zareagować?

Potencjalne zniesienie sankcji?

Od jakiegoś czasu pojawiają się doniesienia sugerujące, że Stany Zjednoczone rozważają złagodzenie sankcji wobec Rosji. Według Reutersa takie środki są rozważane wobec kilku rosyjskich podmiotów i osób, w tym niektórych oligarchów.

Takie działanie niewątpliwie ucieszyłoby Kreml. Ale co Stany Zjednoczone mogłyby zyskać w zamian? Kiriłł Dmitriew, specjalny wysłannik Władimira Putina ds. międzynarodowej współpracy gospodarczej, niedawno wyraził „chęć zacieśnienia stosunków gospodarczych ze Stanami Zjednoczonymi”. Co to może naprawdę oznaczać? Może to dotyczyć wspomnianego wcześniej szerszego dostępu do surowców. Wiele amerykańskich firm również chce powrócić na rynek rosyjski lub go zintensyfikować. Jest wysoce prawdopodobne, że te dyskusje również dotyczą tego.

Można sobie wyobrazić, że Rosjanie mogliby wykorzystać dobrze udokumentowaną słabość amerykańskiego prezydenta, zwłaszcza wieżowców Trump Tower. W swojej książce „The Art of the Deal” Donald Trump zauważył, że podczas swojej podróży do Moskwy w 1987 roku zaczął wyobrażać sobie swój własny budynek w centrum miasta. Podjął kilka prób zrealizowania tego marzenia, ale żadna nie zakończyła się sukcesem. Kto wie, być może ten temat jest teraz ponownie poruszany podczas negocjacji .

Czy chodzi tu również o geopolitykę?

Donald Trump nadal wykazuje temperament biznesmena, który lubi rozmawiać o „transakcjach” i finansach. Jednocześnie posiada odrębny światopogląd. Komentatorzy zagranicznych mediów często spekulują, że dyskusje z Rosją mogą mieć na celu odciągnięcie Moskwy od Chin. Po 2022 r. Rosja znalazła się w izolacji od Zachodu, co zmusiło ją do zacieśnienia więzi z Pekinem. Tymczasem Donald Trump postrzega Chiny jako swojego głównego przeciwnika geopolitycznego. Ograniczenie powiązań między Moskwą a Pekinem mogłoby być zatem korzystne dla Waszyngtonu.

Eksperci wyrażają sceptycyzm co do wykonalności tego podejścia. Ekonomicznie i politycznie Rosja stała się całkowicie zależna od Pekinu. Niemniej jednak możliwe jest, że Donald Trump wierzy, że taka strategia może być skuteczna.

Istnieją również

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *