Jaki jest najlepszy sposób na tańszą energię elektryczną? Tauron ma odpowiedź.

Prezes Taurona, Grzegorz Lot, ma rozwiązanie na niższe ceny prądu. Przekonuje, że są to dynamiczne taryfy. Od przyszłego roku firma zaoferuje tę ofertę wszystkim Polakom. Obecnie mogą z niej skorzystać tylko klienci Taurona z południowej Polski, co pozwala im płacić niższe rachunki za prąd.

Prezes Tauronu Grzegorz Lot i Wiceprezes Tauronu Krzysztof Surma
Prezes Tauronu Grzegorz Lot i wiceprezes Tauronu Krzysztof Surma | Fot. Marek Wiśniewski/Puls Biznesu/FORUM / Forum Polska Agencja Fotografów
  • Tauron uważa, że dynamiczne taryfy to rozwiązanie na niższe ceny prądu
  • Z tej możliwości mogą już korzystać klienci na południu kraju, a wkrótce firma rozszerzy ją na mieszkańców całej Polski.
  • Taryfy dynamiczne staną się bardziej powszechne, ale to potrwa. Według Taurona średnia cena jest niższa od taryfy zamrożonej i w pierwszym półroczu wyniosła 416 zł.
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl

— Zdecydowanie widzę potencjał na to, że cena prądu, którą klienci zużywają dziś, będzie znacząco poniżej 500 zł — powiedział Grzegorz Lot, prezes Tauronu podczas środowej konferencji wynikowej spółki, pytany, czy jest szansa, że w przyszłym roku, kiedy skończy się zamrożenie cen prądu, klienci będą płacić za energię poniżej 500 zł za megawatogodzinę.

Argumentował, że absolutnie nie ma potrzeby czekać na decyzję regulatora, Urzędu Regulacji Energetyki. Wystarczy skorzystać z dynamicznej oferty taryfowej Tauronu „Tanie Godziny”. Do tej pory z tej możliwości skorzystało już 12 000 klientów firmy.

x.com

Oferta Taurona będzie dostępna w całej Polsce

Problem w tym, że do tej pory z tej opcji mogli skorzystać tylko klienci Taurona, który działa w południowej Polsce, w Małopolsce, na Dolnym Śląsku, w województwie opolskim, na Śląsku oraz częściowo w województwie świętokrzyskim, na Podkarpaciu i w województwie łódzkim. Łącznie firma ma sześć milionów klientów, w tym pięć milionów gospodarstw domowych.

Jak mówi prezes Grzegorz Lot w rozmowie z Business Insider Polska, firma automatycznie wymienia licznik na taki z możliwością zdalnego odczytu dla każdego klienta, który chce korzystać z taryfy dynamicznej. Co ważne, według strony internetowej firmy, wymiana licznika jest bezpłatna.

Prezes Taurona zapewnił również, że ambicją firmy jest udostępnienie dynamicznej oferty taryfowej klientom w całym kraju. Jej prezentacja spodziewana jest w przyszłym roku, a praktyczne wdrożenie w ciągu roku do dwóch lat.

Spółka nie złożyła jeszcze wniosku taryfowego do Urzędu Regulacji Energetyki.

Czytaj więcej: Czy ceny prądu i gazu spadną? Rząd szuka sposobów

Według danych przedstawionych przez Tauron podczas konferencji, średnia cena prądu w taryfie dynamicznej w pierwszym półroczu br. wyniosła 416 zł za megawatogodzinę, co jest kwotą niższą od 500 zł obowiązujących przy obecnie zamrożonych cenach prądu.

Dynamiczne taryfy powoli opuszczą swoją niszę

Taryfy dynamiczne staną się coraz powszechniejsze. Chętnie korzystają z nich właściciele instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła i magazynów energii, których liczba – zgodnie z planami Ministerstwa Klimatu – ma dynamicznie rosnąć. Są one również dobrym rozwiązaniem dla klientów dobrze zorientowanych i znających specyfikę rynku.

Chociaż taryfy dynamiczne będą nadal zyskiwać na popularności – cel, któremu ma służyć polityka rządu i rozszerzanie oferty przez firmy energetyczne – nie staną się one powszechnym rozwiązaniem w nadchodzących latach. Dlatego społeczeństwo będzie się koncentrować na taryfach na 2026 rok, ustalonych przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Rząd będzie ponosił odpowiedzialność za ich poziom.

Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *