Poprzedni szef państwa dołączył do rady nadzorczej rodzimego fintechu — ZEN.com, potocznie zwanego „naszym Revolutem”. Andrzej Duda zakomunikował to w konwersacji z „Pulsem Biznesu”.
„Po wielu latach pracy w sektorze publicznym pragnę spożytkować swoje doświadczenie dla wsparcia rozwoju technologii oraz innowacji, które mają faktyczny wpływ na ekonomię” — w taki sposób objaśnił swą decyzję w rozmowie z „PB” były prezydent Andrzej Duda.
Apka Zen.com bywa określana mianem „polskiego Revoluta”, jednak jej założyciel wspomniał w rozmowie z Business Insider Polska, że nie życzy sobie, aby była ona identyfikowana tylko i wyłącznie z płatnościami. Jak relacjonuje Dawid Rożek, zamierza przekonać do zakupów online osoby do tego nieprzekonane. Oraz zaoferować „spokój ducha” tym, którzy obawiają się ewentualnych problemów — że telefon dotrze w innym odcieniu, głośnik nie sparuje się z telefonem lub, że tablet wpadnie do wanny.
ZEN.com zaistniał w roku 2018 w Rzeszowie.
Dlaczego były prezydent wybrał akurat tę spółkę? „Polskie banki oferują usługi cyfrowe na wyśmienitym poziomie, lecz ZEN.com posuwa się o krok naprzód. To jak porównanie standardowych telefonów komórkowych z urządzeniami typu smartfon — chodzi o stworzenie kompletnego intuicyjnego systemu finansowego, a nie tylko konkretnej usługi. Zatem mówię kierownictwu: myślcie nie tylko o młodych odbiorcach, ale również o moim pokoleniu, które staje się coraz bardziej aktywne cyfrowo i potrzebuje nowoczesnych, ale również przystępnych rozwiązań” — mówi w „PB”.
Andrzej Duda wspomniał również, że „wziął na siebie współodpowiedzialność za pilnowanie, aby ZEN.com był instytucją w najwyższym stopniu bezpieczną dla klientów”.
Były prezydent RP zaznaczył, iż widzi siebie w rolach organów nadzorczo-doradczych i być może będzie w przyszłości działał „w następnych radach różnych instytucji”.
Andrzej Duda sprawował urząd prezydenta RP od połowy roku 2015 do połowy roku 2025. Po ustąpieniu z Pałacu Prezydenckiego zaczął m.in. prowadzić autorski program w Kanale Zero, będącym własnością Krzysztofa Stanowskiego.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło
