Ożywienie polskiej gospodarki nie aż tak duże. Ekonomiści rewidują prognozy

W ostatnich dniach poznaliśmy najnowsze, czerwcowe dane z polskiej gospodarki. Ich wydźwięk jest lekko rozczarowujący. To oznacza, że najprawdopodobniej optymistyczne oczekiwania przyśpieszenia wzrostu gospodarczego w II kwartale spełnią się tylko częściowo.

Wygląda na to, że wzrost PKB w całym 2024 r. będzie bliższy 3 proc., niż 4 proc., tak jak szacowano jeszcze kilka miesięcy temu. Ale to i tak byłoby spore ożywienie z 0,2 proc. w 2023 r.
Wygląda na to, że wzrost PKB w całym 2024 r. będzie bliższy 3 proc., niż 4 proc., tak jak szacowano jeszcze kilka miesięcy temu. Ale to i tak byłoby spore ożywienie z 0,2 proc. w 2023 r. | Foto: Cinematographer / Shutterstock
  • Najnowsze prognozy ekonomistów sugerują, że tempo wzrostu gospodarczego w II kwartale raczej nie osiągnęło zakładanych wcześniej 3-3,1 proc. rok do roku
  • Po nieco rozczarowujących danych za kwiecień, maj i czerwiec szacują, że dynamika PKB wyniosła w tym okresie około 2,6-2,8 proc. rok do roku albo nawet nieco mniej
  • W takiej sytuacji raczej należy wykluczyć wzrost PKB w całym 2024 r. o 4 proc., którego niektórzy spodziewali się jeszcze kilka miesięcy temu. Bardziej realne jest 3 proc.
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl

GUS opublikował czerwcowe dane ze sfery realnej gospodarki. Dowiedzieliśmy się, że sprzedaż detaliczna nie odbija tak szybko po słabym 2023 r., produkcja przemysłowa nadal jest pod kreską mimo lekkiego ożywienia, a produkcja budowlano-montażowa kontynuuje fatalną serię.

Ekonomiści Credit Agricole Banku Polska ocenili, że ten zestaw danych stanowi znaczące ryzyko w dół dla ich prognozy, zgodnie z którą w II kwartale 2024 r. tempo wzrostu PKB w Polsce wyniesie 2,5 proc. rok do roku (co oznaczałoby przyśpieszenie z 2 proc. zanotowanych w I kwartale 2024 r.).

Jaka będzie dynamika PKB w II kwartale i całym 2024 r.?

„Tym samym nasza prognoza wzrostu gospodarczego na cały 2024 r. (zakłada przyśpieszenie do 2,8 proc. z 0,2 proc. w 2023 r. — red.) również obarczona jest istotnym ryzykiem w dół. Nasz zrewidowany scenariusz makroekonomiczny na lata 2024-2025 przedstawimy w kolejnym raporcie. Naszym zdaniem łączny wydźwięk opublikowanych dzisiaj danych z polskiej gospodarki jest lekko negatywny dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji” — ocenili eksperci Credit Agricole.

Zdaniem ekspertów Banku Pekao dane wpisują się w scenariusz „tylko” umiarkowanego ożywienia konsumpcji prywatnej i słabości inwestycji. Podtrzymali, że ich zdaniem 2024 będzie rokiem oszczędzania niż boomu konsumpcyjnego (od kilku miesięcy akcentują rolę zwiększonej stopy oszczędności i konieczności odbudowy ich po wysokiej inflacji z lat 2022-2023).

„Także zapowiadana podwyżka rachunków za energię elektryczną i gaz od lipca bieżącego roku może zachęcać do ostrożności w bieżących wydatkach. Miesięczne dane na razie to potwierdzają — na ich podstawie szacujemy, że dynamika PKB w II kwartale przyspieszy do ok. 2,6 proc. rok do roku, czyli niżej od prognoz formowanych na jego początku. Wzrost PKB za cały 2024 r. wyniesie nie więcej niż 3 proc.” — wskazali eksperci Pekao.

Zobacz też: Optymizm ekonomistów ostudzony. Obniżają prognozy dla polskiej gospodarki

W podobnym tonie wypowiedzieli się ekonomiści PKO BP. Ich zdaniem kolejne kwartały powinny przynieść zbliżony do obecnego wzrost konsumpcji, a realny wzrost dochodów najprawdopodobniej spowolni za sprawą rosnącej w lipcu inflacji. Jednak spodziewają się też pewnego spowolnienia akumulacji oszczędności, co wygładzi ścieżkę konsumpcji.

„Miesięczne dane za II kwartał sugerują, że wzrost gospodarczy przyspieszył w tym okresie nieco słabiej niż zakładaliśmy. Nasz obecny tzw. nowcast wskazuje na dynamikę wzrostu nieco poniżej 3,0 proc. rok do roku. Gorszy II kwartał obniża też automatycznie oczekiwany przez nas wzrost w całym roku, dlatego nasza prognoza na poziomie 3,7 proc. zostanie najpewniej zrewidowana lekko w dół” — zapowiedzieli analitycy PKO BP.

Ożywienie polskiej gospodarki nie aż tak duże. Ekonomiści rewidują prognozy - INFBusiness
| PKO Research

Eksperci ING Banku Śląskiego, komentując dane z II kwartału ze sfery realnej, stwierdzili, że polska gospodarka kontynuowała ożywienie w tym okresie, jednak poprawa była nieco mniejsza niż się wcześniej spodziewali. „Prognozujemy, że w II kwartale 2024 r. wzrost PKB wyniósł 2,8 proc. rok do roku wobec naszej dotychczasowej prognozy na poziomie 3,0 proc. W całym 2024 nadal widzimy szanse na wzrost gospodarczy w okolicach 3 proc.” — napisali w komentarzu.

„Kwartalne średnie miesięcznych wskaźników aktywności wspierają nasze szacunki przyspieszenia wzrostu PKB w II kwartale do około 3 proc. rok do roku. Słabość sprzedaży detalicznej i budownictwa w czerwcu została zrównoważona przez wcześniejszą publikację lepszych od oczekiwań danych o produkcji przemysłowej, dlatego najnowszy zestaw danych o aktywności gospodarczej nie zmienia naszych szacunków wzrostu PKB (…). Dane sugerują dodatni i relatywnie wysoki wzrost PKB w II kwartale zgodnie z naszymi szacunkami na poziomie 1,5 proc. kwartał do kwartału” — napisali eksperci Santander Banku Polska

Zobacz też: NBP przepytał ekonomistów. Tak widzą polskie stopy procentowe, inflację i PKB

Zdaniem ekonomistów Banku Pocztowego dynamika PKB w II kwartale mogła osiągnąć około 2,6-2,8 proc. rok do roku. Eksperci Alior Banku stwierdzili, że dane wpisują się w tegoroczny obraz gospodarki, charakteryzujący się mocniejszym popytem konsumpcyjnym i słabym inwestycyjnym. „Szacujemy, że dynamika PKB w II kwartale 2024 r. przyspieszyła umiarkowanie, do około 2,6 proc. rok do roku z 2 proc. w I kwartale 2024 r.” — napisali na portalu X. Ekonomiści mBanku wskazali, że cała paczka danych za II kwartał 2024 r. implikuje wzrost niższy niż oczekiwane przez nich 3,1 proc. Z drugiej strony dostrzegają kontynuację poprawy w usługach, co może okazać się czynnikiem mitygującym powyższe (nie tak optymistyczne) konkluzje.

x.com

Przypomnijmy, że z ankiety NBP, przeprowadzonej niedawno wśród ekonomistów rynkowych i pracujących dla różnych instytutów, wynika, że ich zdaniem dynamika realnego PKB w 2024 r. ukształtuje się między 2,5 proc. a 3,7 proc. przy prognozie centralnej równej 3,1 proc. Ekonomiści samego NBP, na co wskazuje lipcowa projekcja, także spodziewają się podobnego wyniku: centralna ścieżka PKB zakłada wzrost w 2024 r. na poziomie 3,0 proc.

Mimo wolniejszego ożywienia stopy raczej bez zmian

Analitycy Banku Millennium ocenili, że najnowsze dane z gospodarki realnej mają neutralną wymowę dla Rady Polityki Pieniężnej. „RPP wyraźnie komunikuje chęć stabilizacji stóp procentowych i opublikowane dziś dane tych oczekiwań nie zmieniają. Wciąż najbardziej prawdopodobnym scenariuszem pozostaje stabilizacja stóp procentowych w najbliższych miesiącach, a pierwszej obniżki oprocentowania oczekujemy w połowie przyszłego roku. Z tego też powodu, podane prze GUS dane nie powinny mieć także istotnego wpływu na rynki finansowe” — wskazali w poniedziałkowym komentarzu.

RPP utrzymuje stopy na poziomie 5,75 proc. począwszy od listopada 2023 r. (w poprzednich dwóch miesiącach obniżyła je łącznie o 1 pkt proc.). Na początku lipca na konferencji po posiedzeniu RPP Adam Glapiński, prezes NBP i przewodniczący RPP, mocno zaskoczył rynek i ekonomistów. Stwierdził, że pierwsza obniżka stóp możliwa jest najwcześniej w 2026 r. Dla porównania: na poprzedniej konferencji wspominał o takiej ewentualności w połowie 2025 r., a jeszcze wcześniej mówił, że dyskusje na ten temat mogłyby się zacząć na początku 2025 r.

Zobacz też: Obniżki stóp procentowych nie tak szybko. Członkini RPP wskazuje na problem [WYWIAD]

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *