Kupiła cztery mieszkania, wyremontowała je i sprzedała z zyskiem. Twierdziła, że jej motywacje były osobiste, a nie finansowe. Jednak urząd skarbowy miał odmienny punkt widzenia. Sprawa trafiła do sądu, a orzeczenie nie pozostawiło żadnych niejasności. Kobieta musi zapłacić podatki.

Kobieta nabyła cztery mieszkania w Warszawie, każde o wartości 123 000-130 000 zł w ciągu dwóch lat. Według podatnika nieruchomości były w złym stanie, ale położone w atrakcyjnych lokalizacjach. Po remoncie sprzedała je za kwotę przekraczającą 200 000 zł. Kobieta twierdziła, że nie prowadziła działalności gospodarczej, a jedynie zarządzała swoimi osobistymi aktywami. Utrzymywała, że transakcje wynikały z okoliczności osobistych — takich jak rozwód lub brak osób chętnych do wynajęcia nieruchomości, które zamierzała przekazać swojemu synowi. Jej zdaniem nie spełniała kryteriów prowadzenia działalności gospodarczej, ponieważ nie działała w sposób systematyczny, a sprzedaż mieszkań wynikała z czynników niezależnych od niej.
Urząd Skarbowy: to działalność gospodarcza
Niemniej jednak kontrola podatkowa wykazała, że transakcje wykazywały wszystkie cechy działalności gospodarczej . Szef urzędu skarbowego, a później dyrektor Izby Administracji Skarbowej (IAS) stwierdzili, że podatnik konsekwentnie stosował powtarzalny schemat:
Zobacz takżeWypełnij PIT online i uzyskaj maksymalny zwrot podatku za 2024 rok.
- Nabywała mieszkania za kredyt,
- Odnowiła je z pomocą swojego męża i przyjaciela,
- Sprzedała je wkrótce po zakończeniu renowacji,
- Spłaciła pożyczkę i dokupiła kolejne nieruchomości.
Według władz skarbowych nie było to przypadkowe zarządzanie prywatnym majątkiem, lecz raczej przemyślane i nastawione na zysk przedsięwzięcie biznesowe.
WSA: to nie były przypadkowe transakcje
Podatnik nie zgodził się z interpretacją urzędu skarbowego i odwołał się od wyroku do sądu. Jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie (sygn. akt I SA/Rz 31/22) podtrzymał stanowisko urzędu skarbowego. Stwierdził, że zgodnie z art. 5a pkt 6 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych działalność gospodarczą charakteryzują: nastawienie na zysk, działanie we własnym imieniu oraz organizacja i ciągłość.
Sąd uznał, że działania podatnika spełniały wszystkie te kryteria. Systematycznie lokalizowała nieruchomości w złym stanie, odnawiała je i odsprzedawała z zyskiem. Ponadto do prac wykończeniowych wybierano najtańsze materiały, co wskazywało, że nie była to inwestycja długoterminowa, ale raczej szybki zwrot .
Przeczytaj także
Rynek kupujących w pełnym rozkwicie. Ceny spadają ze swojego szczytu, możliwości negocjacji rosną
Różnica między ceną nabycia a ceną sprzedaży każdego z czterech mieszkań wynosiła odpowiednio 85 000 zł, 97 000 zł, 102 000 zł i 88 000 zł, jak wskazano w orzeczeniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie. Zdaniem organu drugiej instancji świadczy to o celowych działaniach podatnika nastawionych na generowanie zysku . Ponadto ustalono na podstawie zeznań świadków, że ceny nabycia były każdorazowo negocjowane.
Zdaniem sądu, świadczy to o profesjonalizmie skarżącej (skarżąca zawarli z mężem umowę o rozdzielności majątkowej), która formalnie rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej związanej z kupnem i sprzedażą nieruchomości 13 kwietnia 2017 r.
Ilość mieszkań nie ma znaczenia
Podatniczka wniosła kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), domagając się uchylenia wyroku. Jednak NSA się z nią nie zgodził. Sędzia Antoni Hanusz podkreślił, że to nie ilość sprzedanych mieszkań decyduje o tym, czy działania podatnika są klasyfikowane jako działalność gospodarcza.
Możemy nawet wnioskować na podstawie sprzedaży jednego mieszkania lub
Źródło