Co trzeci Polak w dalszym ciągu żyje w przeludnionym mieszkaniu, a co ósmy je wynajmuje – to dwa współczynniki, które wyróżniają polskich lokatorów na tle obywateli innych państw Unii Europejskiej – wynika z najnowszych danych Eurostatu. Polskie mieszkania brylują w jeszcze jednej kategorii. Ich ceny rosną najszybciej w całej Wspólnocie.
W 2023 r. – zgodnie z danymi Eurostatu – w przeludnionych mieszkaniach żyło 33,9 proc. Polaków. Choć współczynnik ten stale spada – o 1,9 pp. w ujęciu rocznym, o 3,7 pp. w relacji pięcioletniej oraz o 10,9 pp. względem 2013 r. – to wciąż jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej.
W 2019 r. 37,6 proc. Polaków żyło w przeludnionych mieszkaniach, czyli takich, w których co najmniej jeden pokój nie przypada na: dwoje dorosłych będących w związku, osobę dorosłą żyjącą samotnie, parę dzieci do 12. roku życia oraz parę dzieci tej samej płci w wieku od 12 do 17 lat – wynika z danych Eurostatu. I choć w ciągu roku wskaźnik ten obniżył się w Polsce o 1,6 pp., a w ciągu 10 lat o blisko 10 pp., wciąż jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej. Wyższy zanotowano jedynie na Łotwie (40,9 proc.), Rumunii (40 proc.) oraz Bułgarii (34,9 proc.).
Średnia dla całej Unii Europejskiej wyniosła 16,8 proc., a na drugim biegunie znalazła się Holandia (3,8 proc.) oraz dwa wyspiarskie kraje: Malta (2,4 proc.) oraz Cypr (2,2 proc.). Spoglądając nieco bliżej, w przeludnionych mieszkaniach, zgodnie z metodologią Eurostatu, żyło 15,9 proc. Czechów, 11,4 proc. Niemców czy 26 proc. Litwinów.
Dane te korelują z innymi zaprezentowanymi przez Eurostatu. W 2023 r. na statystycznego Polaka przypadał jeden pokój (1,1) – tyle co na statystycznego Rumuna i Słowaka i jednocześnie najmniej w całej Unii Europejskiej. Z kolei w przeciętnym gospodarstwie domowym w Polsce żyły niespełna trzy osoby (2,9). Wyższy współczynnik zanotowano jedynie na Słowacji (3,1).
Polska mistrzem Europy wzrostu cen mieszkań, choć te hamują
Polska bryluje w jeszcze jednej statystyce, tym razem bolesnej dla szukających własnego „M”. Choć zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego w III kw. 2024 r. dało się zauważyć długo wyczekiwane przez kupujących spadki cen mieszkań, to biorąc pod uwagę dane za II kw. 2024 r., zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym średnie ceny mieszkań wzrosły w Polsce najmocniej spośród wszystkich państw należących do Unii Europejskiej.
Najem wciąż mało popularny
W Polsce wciąż notuje się za to jeden z najniższych współczynników dotyczących wynajmujących. W 2023 r. w wynajmowanym mieszkaniu żył co ósmy Polak (12,7 proc.). To wynik niemal identyczny jak rok wcześniej (-0,1 pp. r/r). Niższy odsetek wynajmujących zanotowano jedynie w Rumunii (4,4 proc.), na Słowacji (6,4 proc.), w Chorwacji (8,8 proc.), na Węgrzech (9,5 proc.) oraz Litwie (11,2 proc.).
Podobnie jak w przypadku mieszkań wpływ na niski, w porównaniu z innymi państwami, udział najmu mają panujące na nim stawki. Biorąc za punkt wyjścia 2015 r. przeciętne stawki czynszów płaconych przez najemców wzrosły o 66 proc. Wyraźniejsze wzrosty zanotowano jedynie w Słowenii (+71 proc.), na Litwie (75 proc.) oraz Węgrzech (86 proc.).
To przede wszystkim pokłosie 2022 r. i wystrzału stawek spowodowanego napływem na polski rynek najmu uchodźców z Ukrainy. Ostatnie miesiące to jednak stabilizacja, choć na szczytach, stawek wpisywanych w ogłoszeniach dotyczących najmu.