Decydenci odkryli na Shein erotyczne lalki imitujące dzieci.

Francuskie organy ścigania odnalazły na Shein lalki o charakterze seksualnym podobne do dzieci. Dłoń dzierżąca białą torbę na zakupy z czarnym wykończeniem i czarnymi rączkami. Na torbie widnieje dużymi, czarnymi znakami wyraz "SHEIN".

Chiński gigant Shein znalazł się w centrum następnej afery po tym, jak francuska instytucja ochrony klienta ujawniła w jego asortymencie lalki erotyczne wyglądające jak dzieci. Po ingerencji organu regulacyjnego produkty natychmiast zniknęły z witryny, jednak sprawą zajęła się już stołeczna prokuratura. Wydarzenie to spowodowało falę oburzenia. W tle pozostaje kwestia, czy firmy budujące swoją siłę na wielkości i tempie są w stanie efektywnie monitorować treści, które docierają do milionów odbiorców na całym globie.

Polecane wideopodkasty:

W tym materiale dowiesz się:

  • co francuski urząd regulacyjny znalazł na platformie Shein i dlaczego ocenił to jako treści o charakterze dziecięcej pornografii,
  • jak zareagowała firma i czemu odpowiedź nadeszła zbyt późno,
  • dlaczego otwarcie sklepu w stolicy Francji wzbudziło sprzeciw sektora i społeczeństwa,
  • jakie inne skandale oraz sankcje w ostatnich miesiącach wstrząsnęły brandem,
  • co ta sytuacja mówi o granicach odpowiedzialności oraz renomie platformy fast fashion.

Gdy algorytm nie dostrzega różnicy

Podczas rutynowej inspekcji francuski urząd odkrył na stronie Shein lalki o naturze erotycznej przypominające dzieci. Charakterystyki produktów – jak zaakcentowała DGCCRF – „nie pozostawiały wątpliwości, że mają one naturę pornografii dziecięcej”. Na spisie znalazły się także inne artykuły z kategorii erotycznej, co dowodzi, że platforma nie wykorzystywała skutecznych filtrów ograniczających wejście dla niepełnoletnich.

Shein odpowiada na lalki erotyczne przypominające dzieci… ale po fakcie

Po upublicznieniu sprawy Shein zawiadomił agencję Reuters, że produkty zostały niezwłocznie usunięte. W komunikacie firma przypomniała o swojej polityce „zerowej akceptacji dla treści łamiących prawo”. Lecz reakcja nastąpiła dopiero po interwencji organu nadzorczego. A to sugeruje, że mechanizm kontroli treści zawiódł, a niewłaściwe towary były dostępne w ofercie przez jakiś czas.

Niewłaściwy moment na kryzys

Ciężko o gorszą chwilę. Shein szykuje się właśnie do otwarcia swojego pierwszego punktu stacjonarnego we Francji, w paryskim Bazar de l’Hôtel de Ville (BVH). W planach są następne miejsca w Galeries Lafayette – od Dijon po Grenoble.

Otwarcie już wcześniej wywoływało spory. Część francuskich brandów i stowarzyszeń handlowych zarzuca Shein psucie lokalnego rynku poprzez agresywną politykę cenową i brak transparentności w łańcuchu dostaw. Krytycy podkreślają, że wprowadzenie do przestrzeni premium marki o profilu ultra fast fashion kłóci się z wartościami, jakie propaguje francuska branża odzieżowa.

Dowiedz się więcej: Shein otwiera pierwszy sklep stacjonarny na świecie

Pasmo porażek Shein

W minionych miesiącach Shein borykał się z kolejnymi kryzysami, które podważyły wiarygodność firmy jako globalnej platformy. W lipcu francuskie służby nadzoru nałożyły na firmę dwie wysokie kary. 40 mln euro za wprowadzające w błąd praktyki komercyjne oraz 150 mln euro za naruszenia reguł dotyczących plików cookies i prywatności użytkowników. Jednocześnie firma prowadzi spór ze szwedzką marką Nelly. Seria tych zajść utrwala obraz przedsiębiorstwa, które działa dopiero wtedy, gdy kryzys już trwa.

Może Cię zainteresować: Internauci oburzeni reklamą Shein

Koszt ekspansji bez kontroli

Specjaliści od e-commerce wskazują, że przykład Shein to typowy przykład problemu wielkich platform. Ogromna objętość, niskie ceny, tysiące sprzedawców i zbyt mało osób od weryfikacji. Przy tej skali działania nie wystarczy „polityka zero tolerancji”. Zamiast tego niezbędny jest rzeczywisty nadzór nad ofertą oraz systemy, które wyłapują nielegalne towary, zanim znajdą się w sprzedaży.

Reputacja, której nie można odzyskać?

Dla francuskich klientów to potwierdzenie, że za atrakcyjną ceną i ekspresową dostawą nierzadko ukrywa się system, nad którym nikt nie czuwa. Dla konkurencji – kolejny dowód, że model ultra fast fashion nie da się połączyć z zasadami odpowiedzialnego handlu. W wypadku Shein pytanie o ufność wydaje się już nieaktualne. Po tej interwencji pozostaje raczej kwestia, czy europejscy odbiorcy będą skłonni w dalszym ciągu akceptować markę, która interweniuje dopiero wtedy, gdy sprawa ląduje w prokuraturze.

Przeczytaj też: Czy Business Integrity Group uratuje reputację Shein?

Zdjęcie główne: Forum

Decydenci odkryli na Shein erotyczne lalki imitujące dzieci. - INFBusiness

Katarzyna Wendzonka

Katarzyna Wendzonka

O AutorzeLatest Posts

Redaktorka i copywriterka z 8-letnim doświadczeniem oraz absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od 2017 roku pisze o modzie, urodzie i szeroko pojętym lifestyle’u – teraz również od strony biznesowej. Zawodowo związana między innymi z Fashion Biznes, prywatnie początkująca minimalistka oraz miłośniczka kawy i kryminałów. W wolnych chwilach odkrywa sekrety UX writingu i psychologii.

  • Lalki erotyczne przypominające dzieci w ofercie Shein. Sprawą zajęła się prokuratura
  • Najbogatsi ludzie w branży kosmetycznej w 2025 roku. Kto zarobił fortunę na urodzie?
  • Ile Halloween naprawdę kosztuje planetę? Więcej, niż myślisz
  • Wraca temat kontroli sprzedających na Vinted. Nowa interpretacja budzi kolejne wątpliwości
  • Nowy CEO nie ma litości. Sportowy gigant zwolni kolejne 900 osób

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *