Local Council Paves Road, Yet Access Remains Unusable. Family Unable to Sell Home.

Pani Beata wraz ze swoim sędziwym, ponad 90-letnim ojcem, stali się więźniami własnego domu. Nie mają możliwości jego sprzedaży i przeprowadzki do miasta, gdzie łatwiej zorganizować opiekę dla starszej osoby, ponieważ nieruchomość nie posiada formalnego dostępu do drogi. Przynajmniej w teorii. W praktyce, samorząd lokalny położył nawierzchnię asfaltową kilka lat temu. W czym zatem tkwi problem? Reportaż „Interwencji”.

Gmina wylała asfalt, ale… droga dojazdowa nie istnieje. Rodzina nie może sprzedać domu
"Interwencja"

Kadr z materiału „Interwencji” Zobacz więcej

Pani Beata troszczy się o niedomagającego ojca. Zamieszkują na obrzeżach wsi w powiecie ryckim, w województwie lubelskim.

 

Chciałam zbyć dom, z uwagi na to, że sprawuję pieczę nad 92-letnim tatą. Potrzebuje on ogromnej troski, nie mam za wiele czasu, by ogarnąć domostwo, muszę rozpalać w piecu, jestem przemęczona. Dodatkowo dom wymaga nakładów finansowych, na które mnie nie stać. Dotarłam do takiego momentu, w którym uznałam, że muszę coś zrobić ze swoim losem, bo dłużej tak nie dam rady – relacjonuje.

Brak perspektyw na zbycie nieruchomości. Nie dysponują drogą dojazdową

Beata Cholewa pragnie przenieść się z ojcem do miasta. Tam jest łatwiejszy dostęp do opieki i lekarzy. Pojawił się potencjalny nabywca domu, lecz wtedy zaczęły się kłopoty.

 

– Gdy zainteresowany kupujący udał się do banku celem uzyskania kredytu hipotecznego, okazało się, że nie mamy drogi. Zadziwia mnie fakt, że ktoś wyraził zgodę na położenie asfaltu aż pod moje drzwi, doprowadzenie kanalizacji, wody. A drogi… brak na planach. W rzeczywistości 300 metrów oddziela mnie od możliwości sprzedaży domu – podkreśla pani Beata.

 

Asfaltowa szosa, prowadząca do domu pani Beaty, miała stanowić drogę gminną i tak jest… ale nie w pełni. Okazało się, że 300 metrów drogi jest własnością nadleśnictwa Puławy, mimo że to gmina wykonała na niej asfalt kilka lat temu.

 

 

– Problem polega na tym, że to jest droga położona na terenie Lasów Państwowych. Otrzymaliśmy od nich odpowiedź, iż mamy możliwość wydzierżawienia tych terenów lub ustanowienia drogi koniecznej. Złożyliśmy wniosek z takim zapytaniem do Lasów – oznajmia Izabela Kulik, wójt gminy Ułęż.

 

– To nie zdarzyło się za moich rządów. Uważam, że położono asfalt na drodze leśnej dla korzyści mieszkańców. Gmina zagwarantowała im lepszy dojazd – dodaje.

Lasy Państwowe odmówiły wsparcia

Bez dostępu do 300 metrów drogi pani Beata nie może zbyć domu. Lasy Państwowe nie zgodziły się na ustanowienie służebności na tych kilkuset metrach drogi. Zatem sytuacja jest bez wyjścia.

 

– W przypadku braku porozumienia, jedynym rozwiązaniem pozostaje droga sądowa, w postaci tzw. drogi koniecznej. Jednak ustalenie drogi koniecznej wiąże się również z zapłatą za te przymusowe służebności. Każdy właściciel: czy są to Lasy Państwowe, czy osoba prywatna nie musi wyrazić zgody na oddanie służebności – wyjaśnia Rafał Dybka, adwokat z kancelarii Nieruchomości & Proces Budowalny.

 

 

– Lasy twierdzą, że mam inną drogę do domu, od strony łąki. To rzekomo ten dojazd do mojej posesji… Tam nie ma drogi, to jest droga jak przez las i pola. Nie rozumiem ich, przecież my tu mieszkamy i chodzimy, będziemy poruszać się tą wyasfaltowaną drogą – komentuje Beata Cholewa.

Rodzina prosi o pomoc. „Niech naprawią to, co popsuli”

Gmina obiecała pomoc. Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do nadleśnictwa Puławy. Odpowiedź w sprawie „Interwencji” nadeszła za pośrednictwem rzecznika prasowego Lasów Państwowych w Lublinie.

 

„W sytuacji, gdy wnioskodawca zwróci się do Nadleśnictwa i zaznaczy, że działka nr 457/1 nie ma możliwości dostępu do drogi publicznej i dojazdu tą drogą, (…) Nadleśnictwo przeanalizuje sprawę ponownie, a następnie wystąpi o uzyskanie zgody dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych na ustanowienie służebności drogowej za wynagrodzeniem” – napisano. 

 

 

– Nie pojmuję, dlaczego nikt nie chce nam pomóc. Przecież to także ich błąd, niech tylko naprawią to, co zniszczyli – reasumuje pani Beata.

 

Materiał wideo „Interwencji” można zobaczyć TUTAJ

 

Zauważyłeś coś istotnego? Wyślij zdjęcie, film lub opisz, co się wydarzyło. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: „Kaczyński kopiuje Lewicę”. Katarzyna Kotula o nowym programie PiS

Local Council Paves Road, Yet Access Remains Unusable. Family Unable to Sell Home. - INFBusiness

red./"Interwencja"

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *