W sprawie uszkodzenia fragmentu szlaku kolejowego na trasie Dęblin-Warszawa utrzymuję stały kontakt z ministrem spraw wewnętrznych. Możliwe, że mamy do czynienia z czynem sabotażu. Nikt nie doznał obrażeń. Trwają interwencje właściwych służb – oznajmił w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Premier Donald Tusk o incydencie kolejowym. Nie wyklucza aktu dywersji
Szef rządu ustosunkował się do zdarzenia na kolei, które miało miejsce w niedzielę rano w pobliżu stacji PKP Mika. Dyżurny ruchu pociągu jadącego trasą Dęblin-Warszawa zauważył naruszone torowisko i poinformował o tym służby.
Tusk oznajmił, że uwarunkowania tej sprawy wciąż nie są jasne, aczkolwiek służby nie odrzucają możliwości aktu dywersji.
W sprawie zniszczenia fragmentu torowiska na trasie Dęblin-Warszawa jestem w stałym kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych. Niewykluczone, że mamy do czynienia z aktem dywersji. Nikt nie został poszkodowany. Trwają czynności odpowiednich służb.
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 16, 2025
Niespełna dwie godziny przed opublikowaniem wpisu premiera, rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka komunikowała, że aktualnie nie istnieją przesłanki do mówienia o zamierzonym działaniu osób postronnych.
Incydent w Życzynie to akt dywersji? Premier komentuje
MSWiA zakomunikowało, że w efekcie incydentu w miejscowości Życzyn (woj. mazowieckie) został oderwany element szyn, lecz dotąd nie uprawomocniono wieści o umieszczeniu na tej trasie materiału wybuchowego.
W miejscu zajścia przeprowadzono procedury wyjaśniające z udziałem prokuratora.
„Wstępne oględziny zademonstrowały defekt części torowiska, który spowodował zatrzymanie składu pociągu. Ruch pociągów odbywa się sąsiadującym torem” – brzmi treść oświadczenia mazowieckiej policji.
Dziś rano, o godz. 7:39, maszynista pociągu zgłosił telefonicznie nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej w rejonie miejscowości Życzyn pow. garwoliński, w pobliżu stacji PKP Mika. W chwili zdarzenia w pociągu znajdowało się dwóch pasażerów oraz kilku członków obsługi. Nikt…
— Policja Mazowsze (@PolicjaMazowsze) November 16, 2025
Rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka zaapelowała, by weryfikować doniesienia dotyczące incydentu na torach w Życzynie i nie ufać rozpowszechnianym w sieci teoriom spiskowym.
„Domyysły mogą budzić niepotrzebne emocje i odczucie zagrożenia” – pisała w niedzielę po południu Gałecka.
W temacie uszkodzenia torów w pow. garwolińskim informujemy:
Sprawę bada @PolskaPolicja i prokuratura.
Na ten moment brak podstaw, by mówić o celowym działaniu osób trzecich.Apelujemy o rozwagę. Spekulacje mogą wywoływać niepotrzebne emocje i poczucie zagrożenia.… pic.twitter.com/SZN3W3F2hy
— Karolina Gałecka (@K_Galecka) November 16, 2025
W chwili zauważenia przez maszynistę nierówności na torach w Życzynie, w pojeździe kolejowym znajdowało się dwoje podróżnych i kilku przedstawicieli personelu. W rezultacie zdarzenia nikomu nic się nie stało.
Osoby korzystające z PKP nadal muszą brać pod uwagę możliwość około 10-minutowych przesunięć w kursowaniu pociągów, a także zmian w harmonogramie, zawiadamiały w komunikacie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Dostrzegłeś coś istotnego? Prześlij zdjęcie, nagranie lub opisz, co się wydarzyło. Użyj naszej Wrzutni
WIDEO: Startują strajki rolników. Utrudnienia w 40 lokalizacjach w Polsce

Maria Kosiarz/polsatnews.pl
Źródło



