
Marcin R. usłyszał akt oskarżenia
Mężczyzna podejrzewany o wywołanie feralnego zdarzenia w Łebieńskiej Hucie (woj. pomorskie) został obarczony zarzutami. Mężczyzna przyznał się do przewinienia. Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że w chwili incydentu znajdował się pod działaniem zabronionych substancji. W wyniku wypadku poszkodowanych zostało czterech młodych chłopców. Niestety, jednego z nich nie zdołano ocalić.
Marcin R. usłyszał oskarżenie o spowodowanie kolizji drogowej, w wyniku której jedna osoba zmarła, jedna odniosła poważny uszczerbek na zdrowiu, a dwie doznały umiarkowanego naruszenia cielesnego. Przestępstwa dopuścił się będąc pod wpływem środków psychoaktywnych oraz w stanie upojenia alkoholowego. Miał we krwi ponad 1,3 promila alkoholu – powiedziała podczas konferencji prasowej pani prokurator Iwona Wojciechowska-Kazub.
Z informacji przedstawionych podczas konferencji wynika, że mężczyzna był już karany za analogiczne przewinienie w Danii. Polska strona złożyła wniosek do władz duńskich o przekazanie dokumentacji w tej sprawie.
Tragiczne potrącenie. Młody chłopak nie żyje
Mężczyzna uciekł z miejsca wypadku. Usłyszał także dwa dodatkowe zarzuty – niezaoferowania pomocy lekarskiej poszkodowanym oraz prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków i w stanie nietrzeźwości.
Policja otrzymała wiadomość o zdarzeniu we wtorek po godzinie 19 – w przydrożnym wykopie natrafiono na czwórkę nieletnich. Jeden zmarł na miejscu, inny utracił kończynę dolną i został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Dwóch pozostałych doznało drobniejszych obrażeń.
Marcin R. został schwytany parę godzin po wypadku. Znajdował się w Kościerzynie. Prokurator Wojciechowska-Kazub poinformowała, że udał się tam taksówką. Przyznał się do spowodowania kolizji drogowej oraz braku reakcji i pomocy. Odnośnie do zarzutu prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu i substancji odurzających nie poczuwał się do winy, argumentując to szokiem i utratą pamięci.
Oskarżonemu grozi kara od pięciu do dwudziestu lat pozbawienia wolności. Nie posiadał uprawnień do sterowania pojazdem. Policjanci poinformowali, że w kwietniu tego roku odebrano mu prawo jazdy za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości.
Dostrzegłeś coś ważnego? Prześlij zdjęcie, wideo lub opisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
WIDEO: Michał Wójcik dziękuje Telewizji Polsat w sprawie nagłośnienia patostreamingu. "Odegraliście kapitalną rolę"

Jakub Pogorzelski/polsatnews.pl
Źródło