Urlop w związku z działaniem siły wyższej to dla Polaków wciąż wielka niewiadoma. Dwa dodatkowe dni wolnego przysługują w przypadkach wyjątkowych, ale nie należy mylić tej formy zwolnienia z obowiązków służbowych z urlopem na żądanie. Najważniejsza różnica dotyczy w tym przypadku pieniędzy, jakie za dany miesiąc otrzyma pracownik. Na czym polega urlop z racji siły wyższej i jakie skutki przynosi to dla kieszeni pracowników?
/123RF/PICSEL„Siła wyższa” pozwala pracownikom na wzięcie dodatkowych dwóch dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Ta forma urlopu ma jednak swoje haczyki, o których wiele osób nie pamięta. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wyjaśnił szczegóły stosunkowo nowego przywileju pracowników.
Urlop z powodu „siły wyższej”: Kiedy można go wziąć?
Urlop z powodu siły wyższej’ to oficjalny termin funkcjonujący w Kodeksie pracy dopiero od 2023 r. Pozwala on na to, aby pracownicy skorzystali z dwóch dni wolnych od wykonywania pracy w ciągu roku kalendarzowego. Co ważne, wspomniane dwa dni mogą zostać wykorzystane także w formie godzin. Oznacza to, że pracownicy nie muszą zwalniać się z całego dnia pracy, a zaledwie z 2 lub 4 godzin.
Kiedy można wziąć urlop z powodu sił wyższej? Zgodnie z art. 1481 § 1 Kodeksu pracy, możliwość zwolnienia się z obowiązku pracy przysługuje w przypadku wystąpienia okoliczności wymagających natychmiastowej obecności pracownika. Dzieje się tak w przypadku pilnych spraw rodzinnych, które najczęściej związane są z wypadkiem lub chorobą.
Siła wyższa wskazywana w przepisach jako okoliczność pozwalająca na skorzystanie z dodatkowych dni urlopu nie jest terminem jednoznacznym. Okoliczności pozwalające na skorzystanie z tego przywileju mogą pojawić się w przypadku działania sił natury (wichury, powodzie), jak i niezależnie od czynników zewnętrznych (awaria, choroba bliskiej osoby).
Nie zawsze urlop z powodu działania siły wyższej się opłaca
Bardzo często urlop z powodu siły wyższej jest traktowany jak synonim urlopu na żądanie. Są to zupełnie dwa inne rozwiązania prawne. Pomijając kwestie motywacji stojące za skorzystaniem z dodatkowych dni wolnych od pracy, największe różnice widać w aspekcie finansowym.
W przypadku urlopu na żądanie pensja należna pracownikowi nie jest pomniejszana. Natomiast osoby korzystające z urlopu z powodu siły wyższej otrzymają od firmy przelewy na mniejsze kwoty. Przepisy stanowią bowiem, że w tym przypadku pracownikowi należy się jedynie 50 proc. wynagrodzenia za wykorzystane godziny lub dni tej formy zwolnienia z obowiązku pracy.
„Zgodnie z art. 148 § 1 k.p., pracownikowi przysługuje w ciągu roku kalendarzowego zwolnienie od pracy, w wymiarze 2 dni albo 16 godzin, z powodu działania siły wyższej w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem, jeżeli jest niezbędna natychmiastowa obecność pracownika. W okresie tego zwolnienia od pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia w wysokości połowy wynagrodzenia” – wyjaśnia w komunikacie ZUS.
Najważniejsze informacje na temat urlopu z powodu siły wyższej
Nietypowym w przypadku urlopu z powodu siły wyższej obecnym w Kodeksie pracy od 2023 r. jest fakt, iż przepisy nie regulują tego, w jakiej formie złożony powinien zostać wniosek. Firma może wymagać papierowego dokumentu, jednak już forma zgłoszenia ustnego przełożonemu jest wystarczająca do tego, aby skorzystać z dodatkowego dnia wolnego. Akceptowalną formą będzie również wysłanie wiadomości e-mail, czy SMS.
Co ważne, dwa dodatkowe dni wolnego z powodu działania siły wyższej to dni, które w odróżnieniu od urlopu wypoczynkowego nie migrują na następny rok kalendarzowy. Oznacza to, że pomimo braku wykorzystania tej opcji, dwa dni przepadają i od stycznia 2025 r. pula otwiera się na nowo. Z tego przywileju skorzystać mogą tylko i wyłącznie osoby zatrudnione na umowie o pracę. Osoby świadczące pracę w oparciu o umowę zlecenie lub umowę o dzieło w rozumieniu przepisów nie są uprawnione do tej formy urlopu.