Czy Starbucks wspiera lokalną przedsiębiorczość? Jak wynika z badań przeprowadzonych w USA, w dzielnicach, gdzie wcześniej nie było kawiarni, otwarcie nowego lokalu przyczyniło się do wzrostu liczby nowych firm.
Tak zwane "trzecie miejsca" pełnia ważną rolę w życiu społecznym. Przestrzenie publiczne, które nie są ani domem, ani miejscem pracy mogą wpływać na rozwój przedsiębiorczości. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez Jinkyong Choi, Jorge Guzmana i Mario L. Smalla, których wyniki zaprezentowano w artykule "Third Places and Neighborhood Entrepreneurship: Evidence from Starbucks Cafés".
Te 2 czynniki wpływają na rozwój lokalnej przedsiębiorczości
Badacze zidentyfikowali dwa główne czynniki, dzięki którym obecność "trzecich miejsc" może wpływać na lokalną przedsiębiorczość:
ReklamaZobacz takżeProwadzisz firmę? Możesz odebrać nawet 3000 zł w bonusach za Konto Firmowe Online w Santander Banku Polska. Bezwarunkowe 0 zł za otwarcie i prowadzenie
- budowanie sieci społecznych – kawiarnie, takie jak Starbucks, oferują przestrzeń do nawiązywania i utrzymywania kontaktów, co jest kluczowe dla przedsiębiorców w fazie zakładania i rozwoju firm,
- sygnalizacja rozwoju – obecność znanej marki może sygnalizować inwestorom i przedsiębiorcom, że dana okolica jest perspektywiczna i warta inwestycji.
Analiza danych z lat 1990–2022 wykazała, że w dzielnicach, w których otwarto pierwszą kawiarnię Starbucks, liczba nowo powstałych firm wzrosła o 9,1% do 18% w ciągu kolejnych siedmiu lat, co odpowiada 2,9 do 5,7 dodatkowych firm rocznie. Efekt ten był jeszcze silniejszy w ramach partnerstwa Starbucks z Earvinem "Magic" Johnsonem, które koncentrowało się na mniej uprzywilejowanych dzielnicach.
Wzrost liczby nowych firm nie ograniczał się do branży gastronomicznej, ale obejmował także inne sektory, takie jak usługi biznesowe, technologie czy handel detaliczny.
Warto zauważyć, że wzrost przedsiębiorczości był zauważalny głównie w obszarach, które wcześniej nie miały kawiarni. W dzielnicach z już istniejącymi kawiarniami otwarcie nowego Starbucks nie miało istotnego wpływu na liczbę nowych firm. Sugeruje to, że kluczowym czynnikiem jest tworzenie nowych przestrzeni do interakcji społecznych, a nie sama obecność marki.
Efekt nie tylko Starbucksa
Dodatkowo badanie porównało wpływ różnych sieci kawiarni na lokalną przedsiębiorczość. Kawiarnie o modelu zbliżonym do Starbucksa, takie jak Caribou Coffee, również przyczyniły się do wzrostu liczby nowych firm. Natomiast sieci nastawione bardziej na sprzedaż niż na tworzenie przestrzeni społecznych, jak Dunkin' Donuts, nie miały takiego efektu.
Z pełnymi wynikami badań można zapoznać się pod poniższym linkiem (artykuł w j. angielskim).
Nie jest tajemnicą, że przedsiębiorcy (ale i pracownicy) często wykorzystują kawiarnie jako tymczasowe miejsca pracy, gdzie mogą spotykać się z klientami i pracować na laptopach. Ale wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Do tej pory w USA w lokalach Starbucks obowiązywała zasada, że można było po prostu rozgościć się w środku i poczytać książkę czy popracować, także bez zamawiania z menu. Firma zmieniła jednak politykę – klient nie usiądzie, jeśli nie przedstawi paragonu.
Przeczytaj także
Starbucks wyrzuci 30 proc. menu. "Stało się zbyt skomplikowane"
Źródło
