Lekarze: Każdy dodatkowy kilogram to większe ryzyko chorób serca i układu krążenia

Zdjęcie: Adobe Stock Zdjęcie: Adobe Stock

Jak stwierdził w rozmowie z PAP kardiolog prof. Piotr Dobrowolski, w 2023 roku choroby układu krążenia stanowiły przyczynę 37 proc. zgonów w Polsce, a otyłość stała się jednym z głównych problemów zdrowotnych kraju.

Za kilka tygodni rozpocznie się kolejna edycja Wieloośrodkowego Narodowego Badania Stanu Zdrowia Ludności (WOBASZ), które w znacznym stopniu skupi się na problemie otyłości wśród ludności Polski. PAP rozmawiał z prof. dr hab. n. med. Aleksandrem Prejbiszem i prof. Piotrem Dobrowolskim z Narodowego Instytutu Kardiologii na temat skali tego problemu.

Prof. Dobrowolski podkreślił, że każdy kolejny rok życia ma tendencję do zwiększania naszej wagi, co jest dość alarmujące, „ponieważ każdy dodatkowy kilogram zwiększa ryzyko różnych schorzeń, w tym chorób serca i układu krążenia – a jeśli chodzi o częstość występowania, znajdujemy się na niefortunnym europejskim szczycie”.

Zauważył, że u mężczyzn ryzyko nadwagi wzrasta o 3 procent, a ryzyko otyłości o 4 procent z każdym kolejnym rokiem życia. U kobiet te liczby wynoszą odpowiednio 4 procent i 6 procent.

„Już za kilka tygodni rozpocznie się kolejna faza badania WOBASZ. Uważamy, że jego wyniki są kluczowe, ponieważ dostarczą nam zaktualizowanego przeglądu stanu zdrowia Polaków, co pozwoli nam zidentyfikować najistotniejsze czynniki ryzyka w naszej populacji i podjąć działania w celu ich złagodzenia, w tym poprzez kampanie edukacyjne z zakresu zdrowia publicznego. Dlatego uprzejmie prosimy o powitanie zespołów badawczych, jeśli przyjdą do Państwa drzwi” – nalegał specjalista.

Powtórzył, że 37% zgonów w Polsce w 2023 r. było spowodowanych chorobami układu krążenia, a otyłość stała się poważnym wyzwaniem zdrowotnym w kraju. Dla porównania, choroby nowotworowe, których często się obawiamy, stanowią przyczynę 24% zgonów.

Prof. Prejbisz zauważył, że otyłość dotyka co czwartego Polaka (ze wskaźnikiem BMI powyżej 30), a 59% populacji uznaje się za osoby z nadwagą lub otyłością, co oznacza wzrost o 13 punktów procentowych w ciągu ostatniej dekady.

Podkreślił, że większość osób cierpiących na zaburzenia serca i układu krążenia ma nadwagę lub jest otyła, a nadmierna masa ciała koreluje z występowaniem ponad 200 chorób, w tym różnych nowotworów, szczególnie tych atakujących jelito grube i przewód pokarmowy.

Eksperci wskazali, że tkanka tłuszczowa generuje szereg substancji prozapalnych i promiażdżycowych, które przyczyniają się do powstawania i postępu chorób układu krążenia związanych z miażdżycą. Działa również jako narząd endokrynny, co oznacza, że uwalnia hormony, które w nadmiernych ilościach mogą szkodzić naszemu zdrowiu.

„Jeśli ktoś ma nadmiar tłuszczu trzewnego, który znajduje się w okolicy brzucha, ma go również wokół serca. Ta tkanka tłuszczowa produkuje różne substancje, które, działając miejscowo, przyspieszają postęp miażdżycy w tętnicach wieńcowych i włóknienie mięśnia sercowego, co prowadzi do zaburzeń rytmu” – podkreślił prof. Dobrowolski.

Mira Suchodolska (PAP)

mir/ jann/ mhr/



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *