We wtorek Marek Belka pojawił się jako gość w Radiu RMF 24. Były premier i były prezes Narodowego Banku Polskiego skomentował potencjalne obniżenie wieku emerytalnego, który dla kobiet wynosi 60 lat, a dla mężczyzn 65 lat. – Obniżanie godzin pracy, czyli obniżanie wieku emerytalnego, jest głupotą – stwierdził były premier i były szef Narodowego Banku Polskiego. Wyraził również przekonanie, że „ten wiek powinien zostać ponownie podniesiony”.

Prowadzący program zapytał Marka Belkę , czy uważa, zwłaszcza po wypowiedzi Donalda Tuska na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w poniedziałek, że rząd będzie teraz stawiać prawa pracodawców ponad prawami pracowników.
Marek Belka o wieku emerytalnym: Trzeba go znowu podnieść
– Nie robiłbym z tego wielkiej sprawy. Myślę, że to próba skorygowania pewnej nierównowagi. (…) Przede wszystkim w ostatnich latach zaniedbaliśmy nasze interakcje z przedsiębiorcami , a czasami przedsiębiorcy byli postrzegani niemal jako potencjalni przestępcy – zauważył były premier. Prowadzący program zapytał wówczas, czy Belka uważa, że Polska ma „nadmiernie rozdmuchaną politykę społeczną”. – Jeśli porównamy się do Europy Zachodniej, to na pewno nie. Jednak jeśli chodzi o nasze możliwości budżetowe, niebezpiecznie zbliżamy się do granic naszych przesunięć budżetowych i naszych ram podatkowych – zauważył.
Zapytany o to, czy powinniśmy spodziewać się dłuższej pracy, Marek Belka przyznał, że „to oczywiste”. – Nie ma co do tego wątpliwości i żaden ekonomista nie mógłby tego podważyć. Skracanie godzin pracy, czy po prostu obniżanie wieku emerytalnego, to głupota . (…) Ten wiek powinien zostać znów podwyższony, ale żaden polityk nie odważy się tego zrobić , bo pewnie następnego dnia zostałby odsunięty od władzy – stwierdził były premier.
Amerykańskie cła na Europę. Prof. Belka: Musimy się zebrać w sobie
Gość radiowy został dodatkowo zapytany o decyzję USA o wprowadzeniu ceł na europejski eksport stali i aluminium . – Europa musi się ogarnąć. Już wcześniej poruszałem ten temat przy kilku okazjach, zwracając uwagę, że Europa ma tendencję do odradzania się w obliczu kryzysu , a Donald Trump taki kryzys reprezentuje – podkreślił Marek Belka.
– W związku z tym musimy się zjednoczyć w różnych kwestiach energetycznych , a także w kwestiach bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że Donald Tusk, ze swoją znaczącą pozycją w Unii Europejskiej, będzie katalizatorem takiej mobilizacji w Europie – dodał.