„Jeśli obejmę urząd prezydenta, odrzucę wszelkie ustawodawstwo dotyczące dopłat do kredytów mieszkaniowych” – oświadczył Adrian Zandberg, kandydat na prezydenta z ramienia partii Razem, podczas konferencji prasowej w Toruniu w środę. Uważa, że środki budżetowe przeznaczone na ten cel trafiają po prostu „w ręce firm deweloperskich i instytucji finansowych”.

Podczas konferencji prasowej na Rynku Starego Miasta w Toruniu Zandberg podkreślił, że gdyby został prezydentem, sprzeciwiłby się wszelkim projektom (ustawom – PAP) dotyczącym dopłat do kredytów mieszkaniowych.
„Jestem zdania, że powinniśmy przestać marnować środki budżetowe na dotacje, które ostatecznie przynoszą korzyści firmom deweloperskim i bankom. Te środki powinny zostać przekierowane na inicjatywy budownictwa socjalnego i na wspieranie konkurencji między deweloperami a sektorem prywatnym. Takie podejście rzeczywiście pomogłoby obniżyć ceny mieszkań w Polsce” – stwierdził Zandberg.
Obecne ceny mieszkań w Polsce określił jako „chore”, stwierdzając, że „ są one nadmiernie wysokie w porównaniu do zarobków Polaków. Ta sytuacja nie jest przypadkowa. Wynika ona z jednej strony z braku skutecznej polityki mieszkaniowej w zakresie mieszkań socjalnych, a z drugiej strony z nieustannego promowania programów dopłat przez PiS i PO, które służą jedynie napompowaniu rynku nieruchomości w dużych miastach” – zauważył kandydat partii Razem.
Zandberg uważa, że konieczne jest odejście od tego podejścia.
„ To również wpływa na to, czy w ciągu najbliższych 5-10 lat w Polsce urodzą się dzieci. Często rozmawiamy o kryzysie demograficznym, który jest również konsekwencją rozważań młodych ludzi nad założeniem rodziny. Patrzą na koszt metra kwadratowego mieszkania, a następnie zastanawiają się, czy stać ich na zapewnienie dziecku pokoju” – podkreślił. Podsumowując, stwierdził, że „szkodliwe” propozycje dopłat do kredytów muszą zostać „zablokowane i zawetowane”.
Przeczytaj także
Zandberg ostro krytykuje politykę mieszkaniową. „Dziś osiedla z czasów PRL-u są dla wielu nieosiągalnym marzeniem”
Wybory prezydenckie zaplanowano na 18 maja, a druga tura może się odbyć 1 czerwca. (PAP)
twi/ boski/