Rząd zamierza podnieść limit obrotów kwalifikujący do zwolnienia z VAT z 200 000 zł do 240 000 zł rocznie. Ta zmiana jest częścią proponowanego ustawodawstwa dotyczącego wdrożenia Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF). Przewidywana korekta progu nastąpi prawdopodobnie osiem lat po jego wcześniejszym zamrożeniu.
– Obowiązujący próg zwolnienia podmiotowego z VAT (200 000 zł) obowiązuje od 2017 r. i nie był korygowany w tym okresie. W związku z tym, ze względu na skumulowaną inflację w latach 2017–2024, rzeczywista wartość tego limitu znacznie spadła. Podniesienie limitu do 240 000 zł jest posunięciem mającym na celu lepsze odzwierciedlenie obecnych realiów gospodarczych. Moim zdaniem obecny limit stał się przeszkodą dla mikroprzedsiębiorstw – najmniejsze firmy ponoszą stosunkowo wysokie koszty usług, takie jak księgowość. Ponadto bycie podatnikiem VAT wiąże się z obowiązkami administracyjnymi. Podniesienie progu ma zatem na celu złagodzenie obciążeń małych przedsiębiorców poprzez zmniejszenie liczby obowiązków i wydatków związanych z przestrzeganiem przepisów VAT,
– przekonuje Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w inFakcie.
Doradca podatkowy zauważa, że szerszy kontekst europejski przemawia za dalszym zwiększeniem limitu. Na początku 2025 r. zmienione przepisy dotyczące VAT zostaną wdrożone w całej Unii Europejskiej, co umożliwi państwom członkowskim ustalenie maksymalnego progu zwolnienia do 85 000 EUR rocznego obrotu, czyli około 350 000 PLN.
Zobacz takżeWypełnij PIT online i otrzymaj maksymalny zwrot podatku za 2024 rok.
Proponowane 240 000 zł nadal nie spełnia unijnego maksimum, zauważa Juszczyk, dodając, że nowe przepisy UE ułatwią również małym podatnikom transgranicznym dostęp do zwolnienia – na przykład polska firma może skorzystać ze zwolnienia z VAT przy sprzedaży w innym kraju UE, a przedsiębiorca z UE może skorzystać z polskiego zwolnienia (do naszego krajowego limitu). Wyjątkiem jest Hiszpania, gdzie w takich przypadkach należy przestrzegać formalności VAT i zapłacić podatek, bez możliwości skorzystania ze zwolnienia.
Wpływ podniesienia limitu na firmy świadczące usługi konsumenckie
Zdaniem eksperta, podniesienie limitu zwolnienia z VAT do 240 tys. zł będzie szczególnie istotne dla przedsiębiorców oferujących usługi konsumentom , czyli klientom indywidualnym (B2C). Jeśli firma znajduje się poniżej progu i pozostaje poza VAT, nie musi doliczać 23 proc. podatku do kosztów swoich usług lub produktów, co pozwala jej oferować niższe, bardziej konkurencyjne ceny klientom detalicznym. Dla konsumenta końcowego, który nie może odliczyć VAT, brak tego podatku w cenie stanowi realną oszczędność.
Przykładowo Piotr Juszczyk szacuje , że przy miesięcznej sprzedaży na poziomie ok. 16,7 tys. zł netto przedsiębiorca traci zwolnienie i musi doliczyć VAT do faktur, co często wiąże się z koniecznością podniesienia cen o wspomniane 23 proc. Wyższy próg – 240 tys. zł – pozwoli osobom prowadzącym np. jednoosobową działalność gospodarczą i obsługującym klientów indywidualnych utrzymać niższe ceny przez dłuższy czas. Skorzystają na tym m.in. freelancerzy, mali usługodawcy (np. instruktorzy, specjaliści IT, marketingowcy) czy rzemieślnicy, którzy celują w klientów indywidualnych.
