
Rosyjskie drony w Polsce. Szef MON rozmawiał z sekretarzem wojny USA.
„Sekretarz wojny USA zapewnił mnie, że Polska może liczyć na przyjaźń i pełne sojusznicze wsparcie Stanów Zjednoczonych” – powiedział wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej w Sejmie. Dodał, że masowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony „było celowe”.
„Długo rozmawialiśmy o wydarzeniach z 9 i 10 września, o prowokacji. Przedstawiłem wszystkie niezbędne informacje potwierdzające celowy charakter tego incydentu, tego ataku ” – powiedział lider PSL na spotkaniu z dziennikarzami w piątek.
– Otrzymaliśmy słowa wsparcia i podziękowania za działania prowadzone na rzecz Polski i jej sojuszników – dodał.
Polityka zapytano, czy w rozmowie poruszono kwestię wysłania dodatkowych wojsk amerykańskich do Polski .
Kosiniak-Kamysz: Jesteśmy gotowi przyjąć żołnierzy amerykańskich
„Omówiliśmy potrzeby i możliwości. Obecność Amerykanów w Polsce jest dla nas kluczowa. Jesteśmy gotowi przyjąć wojska amerykańskie ” – oświadczył.
Wicepremiera pytano również m.in. o szczegóły prowokacji, do której doszło w nocy z 9 na 10 września. Jeden z dziennikarzy pytał, czy należy nałożyć na Rosję dalsze sankcje .
– Na konferencji w piątek o godz. 17.00 Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte i Dowódca Sił Sojuszniczych NATO w Europie, generał Alexus Grynkewich przedstawią ważne informacje na temat porozumień między sojusznikami – odpowiedział.
Rosyjskie drony w Polsce. Znaleziono kilkadziesiąt maszyn
W nocy z 9 na 10 września rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Część z nich została zestrzelona. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało w środę wieczorem o odnalezieniu łącznie 16 dronów.
Na prośbę Polski odbyły się konsultacje w ramach aktywacji Artykułu 4 NATO. Przywódcy światowi wyrazili solidarność z naszym krajem, a prezydent Karol Nawrocki rozmawiał na ten temat z prezydentem USA Donaldem Trumpem .
WIDEO: „Mierzyłem ciśnienie i nagle usłyszałem huk”. Dron zniszczył ich dom.

Mateusz Balcerek / polsatnews.pl
Źródło