Cena za milczenie jest wysoka. Permanentny stres, kłopoty ze snem, uporczywe poczucie winy i upokorzenia, czasem symptomy depresji lub stany lękowe. To efekty sytuacji, w których ktoś doznał krzywdy, lecz nie powiedział o tym, nie poszukiwał lub nie odnalazł oparcia. Coraz częściej tyczy się to panów – wynika z ostatniego raportu zleconego przez fundację SEXEDPL i Uber Polska.
Z raportu na zlecenie SEXEDPL i Uber Polska wynika, że aż 63 proc. mężczyzn doświadczyło jakiejś formy przemocy
Bartosz Lewicki
Reklama
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie są najbardziej powszechne następstwa cichego znoszenia przemocy, której doświadczają mężczyźni?
- Czemu mężczyźni rzadziej przyznają się do bycia ofiarą przemocy i rzadziej poszukują pomocy?
- Jakie społeczne wyczekiwania utrudniają mężczyznom uzewnętrznianie emocji i szukanie wsparcia?
- Jakie typy przemocy najczęściej dotykają mężczyzn w Polsce i kto najczęściej ich krzywdzi?
- Czemu system pomocy dla ofiar przemocy jest odbierany przez mężczyzn jako niewystarczający?
- Jakie są podstawowe powody niechęci mężczyzn do informowania o przeżyciach związanych z przemocą?
Coraz więcej analiz wskazuje, że pomimo iż mężczyźni szczególnie często zmagają się z osamotnieniem i deficytem wsparcia, wciąż nie ma w społeczeństwie przestrzeni na mówienie o męskich przeżyciach – szczególnie tych związanych z bólem, agresją, niemocą czy uczuciem pokrzywdzenia. Dla sporej grupy mężczyzn uzyskanie wsparcia staje się szczególnie problematyczne, jeśli dorastali w przeświadczeniu, że „prawdziwy mężczyzna” powinien radzić sobie sam – objaśniają twórcy raportu.
Reklama Reklama
„Chłopcy nie płaczą?”
„Od wczesnych lat chłopcy słyszą, że mają być mocni, zahartowani i obojętni. »Chłopaki nie płaczą«, »ogarnij się«, »bądź silny« – to przesłania, które kształtują tożsamość i wznoszą barierę wstydu wokół uczuć” – czytamy w sprawozdaniu.
Jednocześnie aż 63 proc. panów w Polsce doświadczyło agresji – emocjonalnej, fizycznej, finansowej i seksualnej. I to właśnie panowie, wedle danych statystycznych, dokonują 84 proc. samobójstw, a dwóch na trzech boryka się z uczuciem odizolowania.
Publicystyka Michał Gulczyński: Kiedy nierówność działa na niekorzyść mężczyzn, Unia Europejska nie widzi problemu
Umieszczenie na sztandarach polskiej prezydencji w UE „praw chłopców i mężczyzn” winno być zobowiązan…
Reklama Reklama Reklama
To gigantyczna liczba, która obala stereotyp o tym, że agresja to kwestia wyłącznie kobiet. Pomimo to przeważająca część mężczyzn nigdy nie określiła swoich przeżyć wprost – czytamy w opracowaniu.
Badanie zrealizowano na reprezentatywnej próbie tysiąca mężczyzn. Więcej niż połowa z nich doznała przemocy psychicznej – straszenia, manipulowania, obrażania, mowy nienawiści. Niemal jedna trzecia doświadczyła przemocy cielesnej. Co dziesiąty mężczyzna przyznał, że stał się ofiarą napaści seksualnej.
Raport SEXEDPL i Uber Polska stanowi ważny i potrzebny głos w obszarze zdrowia psychicznego oraz zdrowia publicznego. Z perspektywy psychiatrii ujawnione dane są niezwykle niepokojące. Pokazują one, że przemoc wobec mężczyzn nie jest zjawiskiem marginalnym, lecz powszechnym i mającym daleko idące konsekwencje kliniczne.W interesie zdrowia publicznego raport należy traktować jako pierwszy krok do systemowego uznania przemocy wobec mężczyzn za istotny problem społeczny i zdrowotny. Brak reakcji na tak jednoznaczne dane oznaczałby pogłębianie się kryzysu samotności, przemocy i samobójstw wśród mężczyzn w Polsce.
„Nie wiem, czy w ogóle można nazwać to przemocą”
– Akcja informacyjna, dotycząca napaści seksualnej na mężczyzn, którą zainicjowaliśmy na początku 2024 r. unaoczniła nam, jak olbrzymie jest zapotrzebowanie na możliwość rozmowy o tym zagadnieniu – wyjaśnia Magda Stawinoga, koordynatorka Antyprzemocowej Linii Pomocy SEXEDPL (720 720 020). – Wówczas aż 60 proc. połączeń telefonicznych wykonywali panowie – podkreśla.
Opinie Przemoc nie ma płci. Joanna Parafianowicz o żartach ze znęcania się nad mężczyznami
Goniąc za równouprawnieniem kobiet, społeczeństwo straciło czujność na przypadki dyskryminowania…
Taką konwersację mężczyźni często rozpoczynali od niepewnego: „Nie wiem, czy to właściwe miejsce, nie wiem, czy w ogóle można to określić mianem przemocy”. „To obrazuje, jak bardzo brakuje płaszczyzny do rozmowy o męskim doświadczeniu agresji” – czytamy w raporcie.
Reklama Reklama Reklama
Kim są sprawcy agresji wobec mężczyzn? Czemu mężczyźni nie szukają wsparcia?
Najczęściej sprawcami agresji są inni mężczyźni. W opracowaniu aż 41 proc. wskazało na nieznajomych mężczyzn, 33 proc. na kolegów, 26 proc. na zwierzchników, a 14 proc. na ojców. Kobiety rzadziej dopuszczają się przemocy – najczęściej są to partnerki (19 proc.) lub matki (14 proc.). Jednak – jak zaznaczono w raporcie – wizerunek przemocy wobec panów to przede wszystkim relacje męsko-męskie.
Z raportu wynika również, że dwie trzecie mężczyzn nigdy nie szukało pomocy, a co trzeci nawet o tym nie myślał. Dlaczego? W odpowiedzi na to pytanie ankietowani wymieniali kilka przeszkód. 36 proc. było przekonanych, że z problemem trzeba dać sobie radę samemu. 25 proc. przyznało, że powodem był wstyd. Na obawę przed ośmieszeniem i brakiem akceptacji w środowisku wskazało 22 proc. respondentów. Co piąty z badanych mężczyzn nie wiedział, gdzie szukać wsparcia, tyle samo obawiało się, że to oni zostaną uznani za winnych agresji. Dwie trzecie uczestników badania uważa, że system pomocy jest ukierunkowany głównie na kobiety.
– Kobiety wiedzą, że inne kobiety również doświadczają przemocy, ponieważ słyszą o tym w kampaniach i mediach. Mężczyźni myślą, że są odosobnieni. Często dopiero my pomagamy im zdefiniować ich doświadczenie jako przemoc. I wtedy zaczynają rozumieć, że nie muszą z tym być sami – mówi ekspertka fundacji SEXEDPL.