Stopy procentowe. Członek Rady Polityki Pieniężnej mówi, że najwyższy czas obniżyć stopy procentowe

Ludwik Kotecki, członek RPP, omawia obniżkę stóp procentowych

Ludwik Kotecki, członek RPP, rozmawia o obniżkach stóp procentowych TVN24 BiS

Kiedy mogłaby nastąpić obniżka stóp procentowych? – Uważam, że mogłoby to nastąpić w maju, i nie jest to już tylko optymistyczna myśl. Myślę, że są wystarczające przesłanki, oparte na wypowiedziach prezesa i pozostałych członków Rady Polityki Pieniężnej, aby poważnie rozważyć obniżkę stóp procentowych na maj – stwierdził Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, w wywiadzie dla Cezarego Królaka z TVN24 BiS.

Ludwik Kotecki, pytany o potencjalną obniżkę stóp procentowych na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach, podkreślił dwa kluczowe aspekty – moment i skalę.

– Czas? Myślę, że to będzie w maju, co nie jest już tylko pobożnym życzeniem. Myślę, że są wystarczające przesłanki z wypowiedzi prezydenta i innych członków Rady Polityki Pieniężnej, aby poważnie rozważyć obniżkę stóp procentowych w maju – zauważył Kotecki.

Jeśli chodzi o pytanie „ile”, jak zauważył członek RPP, jest to sprawa „nieco bardziej złożona”.

– Konkretnie, to zależy w pewnym stopniu od wybranej przez nas strategii, czy wolimy jednorazową, większą obniżkę stóp procentowych, czy bardziej ostrożne podejście, które inicjuje stopniowy cykl obniżek, które mogą być mniejsze, ale częstsze (…). To będzie prawdopodobnie nasz główny temat dyskusji 7 maja, jako przypomnienie, mamy nasze spotkanie decyzyjne w tym dniu – dodał Kotecki.

Zapytany, które podejście preferuje, odpowiedział, że wolałby być „raczej ostrożny” w kwestii obniżek stóp procentowych.

– To znaczy, zainicjowałbym pewien cykl, myśląc, że w maju może to być redukcja o 25, może 50 punktów bazowych, ale nie byłoby to jednorazowe działanie. Prawdopodobnie powróciłbym do tej dyskusji w lipcu, ponieważ zazwyczaj mamy wtedy projekcję inflacji, która, jak przewiduję, potwierdzi prognozy, że osiągniemy nasz cel inflacyjny w pierwszej połowie przyszłego roku – wyjaśnił.

– Jeśli tak jest, to lipiec może być również odpowiednim miesiącem na kontynuację tego cyklu. Przewiduję potencjał obniżek sięgających łącznie 100 punktów bazowych, co odpowiada pełnemu punktowi procentowemu, co do grudnia 2025 r. obniży obecną stopę referencyjną z 5,75 do 4,75 – stwierdził członek MPC.

Rabat nie zostanie zastosowany natychmiast

Kotecki, zapytany o potencjalną decyzję o obniżeniu stóp procentowych, gdy inflacja utrzymuje się znacznie powyżej celu, zauważył, że jest to „słuszne pytanie, ale być może bardziej istotne dla tych, którzy nie biorą pod uwagę prognoz lub nie są zainteresowani przyszłymi perspektywami”.

– Inflacja na poziomie 4,9 proc. jest historycznie znacząca. Odzwierciedla sytuację z ostatnich 12 miesięcy. Oznacza to, że stopy procentowe mają wpływ na przyszłość. Gdybyśmy obniżyli je o 50 punktów bazowych, czyli o 0,5 punktu procentowego w maju, efekty zaobserwowalibyśmy za około 4 do 6 kwartałów, czyli w przyszłym roku – wyjaśnił członek RPP.

Ekonomista doprecyzował, że wszystkie prognozy inflacyjne wskazują, iż inflacja spadnie z 4,9 procent do około 4 procent „lub nawet nieznacznie niżej” do końca roku i będzie nadal spadać do 2026 roku.

– Dlatego wydaje się, że możemy odpowiedzialnie zainicjować cykl obniżek stóp procentowych teraz, ponieważ utrzymywanie obecnej stopy jest nieuzasadnione. Chciałbym przypomnieć, że obecna stopa procentowa pozostaje niezmieniona od października 2023 r., kiedy inflacja wynosiła 10 proc. Biorąc pod uwagę, że inflacja jest dziś poniżej 5 proc., wydaje się rozsądne dokonanie tej korekty, szczególnie że gospodarka wydaje się wymagać takiego ruchu. Mam na myśli obecny stan aktywności gospodarczej w polskiej gospodarce – dodał.

„Gospodarka potrzebuje bodźców”

Kotecki podkreślił, że obecnie stoimy w obliczu scenariusza, w którym wisi widmo spowolnienia gospodarczego.

– Mamy kolejny miesiąc, w którym te wskaźniki są rozczarowujące. Mam na myśli oczywiście produkcję przemysłową, budownictwo i montaż, a także dane dotyczące zatrudnienia, które stanęły w miejscu. Przez ostatnie cztery miesiące dynamika wzrostu spadała. Wskazuje to na spowolnienie dynamiki wzrostu płac. Sygnały z realnej gospodarki sugerują, że ta gospodarka wymaga jakiegoś rodzaju bodźca – stwierdził ekonomista.

Wyjaśnił dalej, że poleganie na polityce fiskalnej jest daremne, ponieważ „rzeczywiście, deficyt ten jest dość znaczny i oczekuje się, że generalnie zmniejszy się w tym roku. Przewiduje się, że w 2025 r. będzie niższy niż w 2024 r.” Tymczasem sytuacja zewnętrzna jest mniej korzystna, niż wydawało się kilka miesięcy temu.

– Jesteśmy świadkami znacznego zamieszania w polityce celnej i handlowej Stanów Zjednoczonych. Nowe pomysły pojawiają się codziennie lub co kilka dni. To powoduje dodatkową niepewność w światowej gospodarce, co prawdopodobnie doprowadzi do zmniejszenia aktywności inwestycyjnej i konsumpcji w porównaniu ze scenariuszem bez takiej niepewności. Sugeruje to, że prawdopodobnie będziemy czekać jeszcze dłużej na ożywienie w strefie euro i całej Unii Europejskiej, niż wcześniej oczekiwano – zauważył Kotecki.

Członek MPC stwierdził, że „ostatecznie pozostaje nam polityka pieniężna jako nasze główne narzędzie”.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *