Polska jest na skraju obniżenia ratingu. Analityk Piotr Kuczyński szacuje, że dług publiczny Polski przekroczy 66% PKB w 2026 roku, co może oznaczać obniżenie ratingu, jeśli rząd i prezydent nie podejmą żadnych działań w celu zmniejszenia deficytu i długu.

Moody's, jedna z trzech największych agencji ratingowych na świecie, podjęła w piątek nową decyzję. Rating Polski został utrzymany na poziomie A2, ale perspektywa została zmieniona ze „stabilnej” na „negatywną”. Podobnie jak niedawną decyzję Fitch.
„Zmieniając perspektywę na negatywną, Moody's dał jasno do zrozumienia, że brak porozumienia między rządem a prezydentem utrudnia konsolidację finansów publicznych i redukcję zadłużenia ” – powiedział Piotr Kuczyński, analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
Przypomniał, że już w marcu agencja spodziewała się stopniowej konsolidacji fiskalnej od 2026 roku i stabilizacji długu na poziomie około 60% PKB do 2030 roku. „Tymczasem najnowsze prognozy analityków bankowych wskazują, że deficyt sektora finansów publicznych, zarówno w 2025 roku, jak i w kolejnych latach, będzie wyższy niż marcowe oczekiwania Moody’s” – zauważył.
Rating Polski: Kluczowe kwestie zadłużenia i relacji między rządem a prezydentem
Jego zdaniem dług publiczny Polski przekroczy w 2026 roku 66% PKB, co może oznaczać obniżenie ratingu, jeśli rząd i prezydent nie podejmą żadnych działań w celu ograniczenia deficytu i długu .
„Analitycy Moody’s obawiają się, że prezydent może zawetować różne propozycje rządowe mające na celu zmniejszenie deficytu budżetowego” – wyjaśnił Piotr Kuczyński.
Ekonomista zauważył również, że pomimo rosnącego zadłużenia, Polska nie została objęta procedurą nadmiernego deficytu, którą Komisja Europejska wszczyna wobec krajów nadmiernie zadłużonych . „Dzieje się tak dlatego, że część wydatków wojskowych Polski nie jest wliczana do ogólnego wskaźnika długu publicznego Unii Europejskiej do PKB” – powiedział.
Ranking Polski: „Czas towarzyskiej bonanzy dobiegł końca”
Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego, poruszył również kwestię braku współpracy prezydenta z rządem w kontekście oceny wiarygodności i ratingu Polski. Zaznaczył jednak, że rating Polski może zostać obniżony w nadchodzących latach, jeśli politycy nie będą w stanie kontrolować wydatków. Zwrócił uwagę, że zbliżająca się kampania wyborcza do parlamentu w 2027 roku nie będzie sprzyjać polityce oszczędnościowej, co może ostatecznie doprowadzić do obniżenia ratingu.
„ Myślę, że agencja wysłała politykom wyraźny sygnał, że brak współpracy między rządem a prezydentem nie służy ani gospodarce, ani państwu ” – powiedział. Ocenił, że zmiana perspektywy ratingu Polski ze stabilnej na negatywną była „żółtą kartką dla polityków” i sygnałem, że „czas społecznej hossy dobiegł końca”.
Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło