Deflacja w Niemczech. Zły znak z gospodarki, choć dla konsumentów dobrze

Najnowsze wyliczenia zmian cen w Niemczech to potwierdzenie, że w gospodarce dobrze się nie dzieje. Ceny spadły w listopadzie o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca. Deflacja wydaje się pozytywna dla konsumentów, ale oznacza, że gospodarka nie jest w stanie uzyskiwać wyższych cen, bo na rynku jest bariera popytu.

Popyt w Niemczech był na tyle niski w listopadzie, że ceny spadły
Popyt w Niemczech był na tyle niski w listopadzie, że ceny spadły | Foto: Radiokafka / Shutterstock
  • Ceny w Niemczech spadły o 0,2 proc. w listopadzie
  • Ceny produktów energetycznych oraz żywności były niższe, ale wzrost cen usług nadal przewyższał ogólną inflację
  • Niemcy, podobnie jak Polacy, wyczuwają nadchodzące gorsze czasy i mają obawy o trudności w opłacaniu rachunków
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl

Wskaźnik inflacji konsumenckiej w Niemczech okazał się w listopadzie wskaźnikiem deflacji, bo ceny spadły o 0,2 proc. w porównaniu z październikiem — podał we wtorek Destatis. W zasadzie listopad w Niemczech zazwyczaj jest miesiącem spadku cen w porównaniu z październikiem, ale tym razem towarzyszy temu seria złych danych z gospodarki, więc deflacja jest tylko potwierdzeniem, że nie jest dobrze.

Niemcy wskaźnik inflacji
Niemcy wskaźnik inflacji | Macronext

Ze względu na sezon niższe ceny odnotowano w szczególności w przypadku biletów lotniczych (-15,2 proc.) i wycieczek zorganizowanych (-13,2 proc.). Ceny energii spadły o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca. Szczególnie tańszy stał się olej opałowy (-1,9 proc. mdm).

Ceny żywności pozostały praktycznie niezmienione (+0,1 proc.) w porównaniu z poprzednim miesiącem. Jednak wzrost cen masła (+2,7 proc. w porównaniu z październikiem 2024 r.) i spadek cen cukru (-4,4 proc. mdm) były zauważalne w tej kategorii. Ponadto w listopadzie 2024 r. zaobserwowano wzrosty cen odzieży i obuwia (+0,6 proc. mdm).

Zły znak z gospodarki

Deflacja, choć pozytywna dla konsumentów, to jednak nie jest dobry znak z gospodarki, bo spadek cen przy deficycie budżetu państwa oznacza, że mimo pompowania pieniędzy do gospodarki nie pociąga to za sobą większej konsumpcji. Niemcy, podobnie zresztą jak Polacy, obawiają się wydawać pieniędzy i wyczuwają nadchodzące gorsze czasy. Rozpowszechniają się nawet obawy o trudności w opłacaniu rachunków.

W dół korygowana była ostatnio dynamika PKB po trzecim kwartale, analitycy wskazują na problemy strukturalne i ujemny wkład eksportu netto do głównego wskaźnika gospodarczego. Największa gospodarka w Unii szybko zbliża się wielkością do gospodarki największego stanu w USA, czyli Kalifornii.

Energia tanieje oprócz ogrzewania

Rok do roku wciąż jest inflacja, która w listopadzie wyniosła 2,2 proc. i nawet wzrosła w porównaniu z październikiem (2 proc.). Wynika to z tego, że ceny miesiąc do miesiąca spadły mniej niż rok temu w analogicznym miesiącu (-0,4 proc. mdm).

Ceny produktów energetycznych w listopadzie 2024 r. były o 3,7 proc. niższe w porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej. Po spadku o 5,5 proc. w październiku i 7,6 proc. we wrześniu 2024 r. spadek cen jednak wyhamowuje. Ceny paliw silnikowych były niższe o 6,6 proc. niż rok wcześniej. Jeśli chodzi o energię dla gospodarstw domowych, konsumenci odnieśli szczególne korzyści z niższych cen oleju opałowego (-12,5 proc.) oraz drewna opałowego, peletu drzewnego i innych paliw stałych (-11,8 proc.). Energia elektryczna potaniała o 4,1 proc. Natomiast ogrzewanie sieciowe było nadal znacznie droższe (+30,7 proc.) niż rok wcześniej.

Ceny żywności w listopadzie 2024 r. były o 1,8 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu rok wcześniej. Jednak wzrost cen żywności spowolnił rok do roku, po tym, jak w październiku 2024 r. odnotowano wzrost o 2,3 proc. W porównaniu z listopadem 2023 r. w listopadzie 2024 r. odnotowano znaczne wzrosty cen tłuszczów i olejów jadalnych (+19,1 proc. (w tym masło +38,9 proc. rdr, oliwa z oliwek: +13,3 proc., ale olej słonecznikowy, rzepakowy i tym podobne: -7,9 proc.). Konsumenci musieli również zapłacić więcej niż rok wcześniej za cukier, dżem, miód i inne wyroby cukiernicze (+3,1 proc.). Odnotowano znaczny wzrost cen czekolady (+9,5 proc. rdr), podczas gdy ceny cukru znacznie spadły (-23,0 proc.).

W porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku ceny usług wzrosły o 4,0 proc., a więc nadal znacznie przekraczały ogólną inflację. W październiku 2024 r. roczna stopa wzrostu cen usług również wyniosła +4,0 proc.

W okresie od listopada 2023 r. do listopada 2024 r. odnotowano wzrosty cen w szczególności w przypadku usług ubezpieczeniowych (+16,6 proc., w tym ubezpieczenia transportowe +34,5 proc. rdr), biletów lotniczych (+10,4 proc.), usług obiektów socjalnych (+8,0 proc.) oraz usług gastronomicznych w restauracjach, kawiarniach itp. (+6,7 proc.) — podaje Destatis.

Znaczne wzrosty cen zaobserwowano również w przypadku stacjonarnych usług zdrowotnych (+6,1 proc. rdr), konserwacji i napraw pojazdów (+5,6 proc.) oraz zaopatrzenia w wodę i innych usług związanych z mieszkaniem (+4,6 proc.). Czynsze netto, z wyłączeniem kosztów ogrzewania, nadal stanowią główny czynnik wpływający na rozwój cen usług. Przy +2,1 proc. tempo wzrostu cen było nieznacznie niższe od wskaźnika inflacji. Z kolei tylko kilka usług kosztowało mniej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej, na przykład usługi telekomunikacyjne (-0,9 proc. rdr) – podano.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *