Huragan Milton może spowodować straty ubezpieczeniowe w wysokości do 60 mld dol., jeśli potwierdzi się prognoza rozwoju skali uderzenia — pisze „Financial Times”. Inne przewidywania wskazują na sumę nawet 100 mld dol. Krajowe Centrum Huraganów przewiduje, że burza, która zmierza w kierunku Florydy, z pełną siłą uderzy w odległości około 64 kilometrów na południe od miasta Tampa jeszcze w środę wieczorem. Obecnie jest to huragan kategorii 4, z wiatrem o prędkości do 250 km na godzinę.
Jak relacjonuje gazeta, agencja ratingowa Morningstar DBRS szacuje, że zmiana kursu prowadząca do bezpośredniego uderzenia w Tampę może spowodować straty w wysokości nawet 100 mld dol., co oznaczałoby wyrównanie poziomu strat wywołanych przez huragan Katrina i uczyniłoby go jedną z najbardziej kosztownych klęsk żywiołowych w historii Stanów Zjednoczonych.
Milton to drugi tak poważny huragan w USA w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Poprzedni o nazwie Helena siał spustoszenie w kilku południowo-wschodnich stanach, zabijając ponad 225 osób i niszcząc drogi w zachodniej Karolinie Północnej.
x.com
Jak pisze „Financial Times”, kumulacja strat w tegorocznym sezonie huraganów, który trwa zwykle do końca listopada, prawdopodobnie wpłynie na rentowność firm ubezpieczeniowych, szczególnie w przypadku tych, które mają znaczną ekspozycję polisy życiowe osobowe na Florydzie.
Wpływ huraganu na giełdę
W środę Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, amerykański organ nadzoru finansowego, oświadczyła, że „uważnie monitoruje” wpływ huraganu Milton na inwestorów i rynki kapitałowe i rozważy zaoferowanie ulgi w terminach składania wniosków dla osób dotkniętych huraganem.
Czytaj też: Rolnicza katastrofa na Opolszczyźnie. „Powódź gorsza niż w 1997 r.”
Jak przypomina „Financial Times”, gubernator Florydy zapewnił, że 6 tys. członków Gwardii Narodowej Florydy i 3 tys. z innych stanów jest gotowych zareagować na skutki huraganu. — To największa mobilizacja Gwardii Narodowej Florydy w zakresie poszukiwań i ratownictwa w całej historii stanu — stwierdził republikański gubernator DeSantis.
Jak przypomina gazeta, niezależna grupa klimatologów stwierdziła, że spowodowane przez człowieka zmiany klimatu zwiększyły niszczycielskie opady deszczu huraganu Helene o około 10 proc. i zwiększyły siłę jego wiatru o około 11 proc.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło
