Zagadnienie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu od jakiegoś czasu wywołuje gorące dyskusje w polskim społeczeństwie. Ale czy faktycznie w nocy częściej kupujemy alkohol w sklepach? Zbadali to eksperci z popularnej aplikacji PanParagon.
W godzinach 6-9 rano odsetek paragonów z alkoholem utrzymuje się na poziomie 5-7%. Następnie wartości te zwiększają się wraz z postępem dnia: między 10 a 14 wynoszą od 7,5 do niemal 9%, a w godzinach popołudniowych 14-18 sięgają 10-14%. Wraz z nadejściem wieczoru procentowy udział alkoholu na rachunkach rośnie.
Od 18 do 22 co szósty, a nawet co piąty rachunek zawiera alkohol, a w godzinach 20-21 odsetek ten wzrasta do 16,5% — wynika z badania.
W godzinach 22-06 całościowa aktywność zakupowa znacząco maleje. Bezpośrednio po godzinie 22 odsetek alkoholu jest jeszcze spory, wynosi wtedy powyżej 18%, czyli więcej niż w większości godzin w ciągu dnia, co może wskazywać, że niektórzy konsumenci robią zakupy „na ostatnią chwilę” przed zamknięciem sklepów.
Jednak w następnych godzinach nocnych wskaźniki drastycznie się obniżają. Między północą a godziną 3 odsetek alkoholu spada do poziomu 5-9% , a między 3 a 5 osiąga najmniejsze wartości w ciągu całej doby — jedynie 3-4%.
„Po godzinie 22:00 całkowita ilość paragonów gwałtownie maleje, dlatego wysoki procentowy udział alkoholu w tym okresie nie oznacza, że klienci kupują wówczas więcej alkoholu — wynika to raczej z tego, że odbywa się znacznie mniej transakcji ogółem, a wśród nich częściej pojawia się alkohol” — zauważa Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
W jakie dni tygodnia nabywamy najwięcej alkoholu?
Eksperci PanParagon zbadali także, jak wyglądają różnice w częstotliwości kupowania alkoholu przez Polaków w zależności od dnia tygodnia.
Od poniedziałku do czwartku zakupy charakteryzują się względną stabilnością — odsetek alkoholu na rachunkach rośnie stopniowo w ciągu dnia i osiąga szczyt w godzinach wieczornych, krążąc wokół 15-18%. Piątek stanowi moment przełomowy: w godzinach popołudniowych i wieczornych wartości te nagle wzrastają, a niemal co piąty rachunek zawiera alkohol. Sobota utrzymuje zbliżoną dynamikę, ale wysoki poziom sprzedaży alkoholu zauważalny jest już od godzin rannych, co świadczy o intensywnych przygotowaniach do spotkań i aktywności weekendowych. Niedziela z kolei wyróżnia się najbardziej — odsetek alkoholu na paragonach jest wysoki zarówno rano, jak i wieczorem, co powoduje, że ten dzień ma najbardziej osobliwy profil zakupowy w całym tygodniu.
PanParagon to popularna aplikacja do przechowywania rachunków i szukania promocji, do której co miesiąc trafia około 2 mln zanonimizowanych dowodów zakupu.
Nocny zakaz sprzedaży alkoholu źródłem sporów
Sprawa nocnej prohibicji w Warszawie stała się ostatnio jednym z najgłośniejszych tematów politycznych w kraju.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ogłosił w czwartek, że „najpóźniej w marcu” złoży wniosek, by nocny zakaz sprzedaży alkoholu obowiązywał w całym mieście. — Rozpoczynamy od dwóch dzielnic, w których problem jest największy — zaznaczył na konferencji przed nadzwyczajną sesją rady miasta.
Złożone przez prezydenta projekty dotyczą opinii dwóch dzielnic: Śródmieścia i Pragi-Północ na temat wprowadzenia na ich terenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych. Zakaz miałby obowiązywać w godzinach od 23 do 6.
Zobacz: Prohibicja w Warszawie. Jest decyzja Trzaskowskiego
Wcześniej, na sesji rady Warszawy, która odbyła się dwa tygodnie temu, niespodziewanie prezydent Warszawy wycofał swój projekt wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w nocy w całym mieście. Radni zagłosowali też przeciwko projektowi radnych w tej samej sprawie, a przegłosowali dwa projekty dotyczące wprowadzenia zakazu w Śródmieściu i na Pradze-Północ.
Ze stanowiska ustąpił wiceprezydent miasta Jacek Wiśnicki (Polska 2050), który był zwolennikiem stanowiska Trzaskowskiego.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło
