Rząd pożyczy mniej niż zadeklarował w 2026 r. Potrzeby pożyczkowe pod lupą

Według ekonomistów Pekao, rzeczywiste potrzeby Ministerstwa Finansów w 2026 roku będą niższe o 50-100 mld zł niż w projekcie budżetu i wyniosą nieco ponad 600 mld zł brutto i 400 mld zł netto. Jednym z głównych powodów jest ich zdaniem wpływ budżetu UE. Zakładają oni, że deficyt finansów publicznych wyniesie 290 mld zł, czyli o około 21 mld zł więcej niż zakłada projekt budżetu. Całkowita podaż obligacji może być jednak niższa niż pierwotnie zakładano, co powinno wspierać ich ceny.

Andrzej Domański, Minister Finansów i Gospodarki
Andrzej Domański, minister finansów i gospodarki | Zdjęcie: Christian Marquardt/NurPhoto via Getty Images / Getty Images

Przewiduje się, że potrzeby pożyczkowe budżetu państwa wzrosną do 688 mld zł brutto z 553 mld zł w 2026 r. i do 423 mld zł netto z 300 mld zł (netto, tj. bez uwzględnienia spłaty zadłużenia wymagalnego). Oznacza to znaczny wzrost potrzeb pożyczkowych – przynajmniej na pierwszy rzut oka.

„Ta informacja wyraźnie wzbudziła zaniepokojenie mediów i wątpliwości co do Narodowego Planu Odbudowy, który według Ministerstwa Finansów ma znacząco przyczynić się do wzrostu potrzeb pożyczkowych. Postanowiliśmy przeanalizować powyższą liczbę i spróbować ocenić, jakich zmian możemy oczekiwać na rynku obligacji skarbowych” – napisali ekonomiści Banku Pekao w czwartkowym raporcie.

Na czym polegają potrzeby pożyczkowe Polski?

Zaczęli od pytania, jaka jest różnica między potrzebami pożyczkowymi a deficytem budżetowym państwa. Podkreślili, że jest to szersze pojęcie i obejmuje wszystkie powody, dla których Ministerstwo Finansów musi zaciągać pożyczki, w tym:

  • spłacić zaciągnięte w przeszłości długi,
  • na sfinansowanie bieżącego deficytu budżetu państwa,
  • sfinansowanie ewentualnego deficytu budżetowego środków europejskich,
  • do zarządzania płynnością rachunku skonsolidowanego instytucji publicznych, w tym samorządów,
  • od udzielanych przez nich pożyczek.

Dodali, że tę definicję nieco komplikuje fakt, że potrzeby pożyczkowe zaspokaja nie tylko Ministerstwo Finansów, ale także Bank Gospodarstwa Krajowego i okresowo Polski Fundusz Rozwoju. Dla większej przejrzystości eksperci Pekao zgrupowali je wszystkie na poniższym wykresie.

Rząd pożyczy mniej niż zadeklarował w 2026 r. Potrzeby pożyczkowe pod lupą - INFBusiness
| Analizy Pekao

Co można wywnioskować z powyższego wykresu? „Po pierwsze, potrzeby pożyczkowe gwałtownie wzrosły w 2024 roku, jednocześnie zmieniając ich strukturę. Znacznie ważniejsze są potrzeby związane ze spłatą starego zadłużenia i finansowaniem deficytu bieżącego. Jednocześnie spadły emisje obligacji BGK i PFR, które znacząco obciążyły budżet w czasie pandemii. To planowe działanie Ministerstwa Finansów mające na celu obniżenie kosztów obsługi długu, które zazwyczaj są wyższe poza budżetem (BGK i PFR) niż w budżecie” – zwrócili uwagę analitycy.

Zobacz też: Kolejna podwyżka podatków pod znakiem zapytania. Możliwa interwencja USA [ANALIZA]

Drugą kwestią, na którą zwrócili uwagę, jest planowany wzrost potrzeb pożyczkowych w 2026 roku, który ma wynikać niemal wyłącznie z pozycji, które nie odgrywały znaczącej roli w ostatnich latach, czyli budżetu UE i pożyczek udzielanych przez Skarb Państwa. Jednak ich zdaniem potrzeby te okażą się prawdopodobnie znacznie mniejsze, niż deklaruje obecnie Ministerstwo Finansów. „Z nieznanych nam przyczyn ma ono zwyczaj zawyżania prognozowanego deficytu budżetu UE, a następnie jego niespełniania. To samo dotyczy pożyczek udzielanych w ramach Krajowego Programu Operacyjnego (KPO), choć ich historia jest znacznie krótsza” – napisali eksperci Pekao.

Przypomnieli, że budżet na 2025 rok zakładał ich wysokość na poziomie 59 mld zł, podczas gdy obecnie planowane jest ich wykonanie na poziomie zaledwie 9 mld zł. „ Należy założyć, że w 2026 roku również okażą się one znacznie niższe niż zakładane 113 mld zł. Co więcej, ich wysokość nie wpłynie na emisję obligacji skarbowych, ponieważ będą one finansowane z pożyczki z Europejskiego Funduszu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności” – dodali.

Rząd pożyczy mniej niż zadeklarował w 2026 r. Potrzeby pożyczkowe pod lupą - INFBusiness
| Analizy Pekao

Deficyt może być jednak nieco większy niż w ustawie

Ich zdaniem w praktyce może to oznaczać, że rzeczywiste potrzeby pożyczkowe Ministerstwa Finansów w przyszłym roku okażą się niższe o 50-100 mld zł, niż zapisano w projekcie budżetu (czyli wyniosą nieco ponad 600 mld zł brutto i 400 mld zł netto).

„Jednak dla rynków finansowych taka informacja ma niewielkie znaczenie. Ważniejsze jest to, jak zmieni się sama podaż obligacji skarbowych. Wartość zapadającego długu z ubiegłego roku wynosi 265 mld zł, a większość tej kwoty zostanie pokryta poprzez aukcje swapów i emisje zagraniczne” – napisali w czwartkowym raporcie.

Dodali, że sprzedaż nowego długu (tzw. aukcje sprzedaży jawnej) nastąpi po deficycie budżetowym, który szacują na ok. 290 mld zł, czyli kwotę zbliżoną do tegorocznej, a jednocześnie nieco wyższą od założonej w obecnym projekcie budżetu na 2026 r. (wpisano 271 mld zł).

„Dlaczego tak zakładamy? Ponieważ projekt ten zakłada między innymi podwyżki niektórych podatków, takich jak akcyza na alkohol i podatek cukrowy, które najprawdopodobniej nie zostaną zrealizowane z powodu weta prezydenta. Ponadto tegoroczne wykonanie budżetu jest obecnie słabsze od planowanego (VAT), co zwiększa ryzyko korekty w dół planów dochodowych na przyszły rok” – podsumowali. Dodali jednak, że spowolnienie wzrostu podaży obligacji skarbowych przełoży się na mniejszą presję na ich rentowność.

Rząd pożyczy mniej niż zadeklarował w 2026 r. Potrzeby pożyczkowe pod lupą - INFBusiness
| Analizy Pekao

Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *