Ci, którzy szukają własnego „M”, nie będą zadowoleni. Mniejsze miasta w pogoni za metropoliami

Podczas gdy Warszawa, Kraków i Wrocław często dominują w nagłówkach gazet, najnowsze dane Otodom Analytics pokazują, że Płock, Chorzów i Bielsko-Biała odnotowały największy wzrost cen kawalerek w ciągu ostatniego roku. Mniejsze miasta również nadrabiają dystans do dużych metropolii w trendach cenowych większych nieruchomości.

Tendencja ta utrzymuje się również w przypadku analizy danych dwuletnich, co wynika z destrukcyjnego, choć pośredniego, wpływu programu „Bezpieczny Kredyt 2%” na stopy procentowe na rynku wtórnym. Potencjalni nabywcy w mniejszych miejscowościach odnotowali w tym okresie większe wzrosty stóp procentowych w porównaniu z większymi ośrodkami miejskimi.

W analizie oceniono średnie ceny ofertowe w stolicach województw, byłych stolicach, takich jak Koszalin i Legnica, oraz miastach powyżej 100 000 mieszkańców. Ceny z lipca 2025 r. porównano z danymi sprzed roku i dwóch lat.

Reklama Zobacz też: Czy Twój sąsiad chwali się swoją nową kosiarką? Walczysz o nowego Hyundaia. Czas rozpocząć świąteczny wyścig zbrojeń!

Wyniki wskazują, że największy wzrost cen kawalerek (do 40 m kw.) i mieszkań średniej wielkości (40–59 m kw.) miał miejsce poza głównymi ośrodkami miejskimi.

Kawalerki (do 40 m²) odnotowały największe wzrosty cen w ujęciu rok do roku w Płocku, Bielsku-Białej, Zielonej Górze i Chorzowie, z rocznymi wzrostami od 8% do ponad 13% . Chociaż wzrost cen uległ spowolnieniu w porównaniu z poprzednimi latami, większość mniejszych miast nadal unika spadkowych trendów obserwowanych w dużych ośrodkach miejskich.

Warszawa, Wrocław i Kraków odnotowały największe miesięczne spadki cen, natomiast Kalisz, Bytom i Koszalin znalazły się wśród mniejszych rynków, na których roczne spadki cen w studiach były zauważalne.

Mieszkania średniej wielkości podążały podobną ścieżką. Spośród dziesięciu największych miast Polski, pięć odnotowało spadki cen (Warszawa, Kraków, Białystok, Wrocław, Łódź), podczas gdy Poznań pozostał na niezmienionym poziomie. Lublin i Szczecin odnotowały minimalne wzrosty o 0,3% miesięcznie, a Bydgoszcz wzrosła o 1,5%.

Gdańsk i Elbląg wyróżniały się największymi miesięcznymi wzrostami na poziomie 7,9% , co uwydatniło różnice regionalne.

Dopłaty do programu „Bezpieczny Kredyt 2%” znacząco wpłynęły na rynki wtórne, powodując dwuletni wzrost cen o 10–30% w większości mniejszych miast. Wyjątkami były Koszalin i Włocławek, gdzie wzrosty utrzymywały się poniżej 10%.

Ceny kawalerek w Bytomiu niemal stagnowały, rosnąc zaledwie o 0,6% w ciągu dwóch lat , co stanowiło ostry kontrast w porównaniu z gwałtownym wzrostem cen większych lokali w Płocku, który wyniósł 39%.

Podobne wpisy

Rynek pierwotny bije rekordy. Niespodziewanie wysoka sprzedaż mieszkań i najlepszy rezultat w roku dla czołowego dewelopera.

• 20.10.2025

Nieruchomości bez nabywców, pensje z minimalnym wzrostem. „Niejasna sytuacja na rynku”

• 20.10.2025

Oszczędność energii to wyzwanie. Doceniane ocieplenie bywa skomplikowane.

• 18.10.2025