Nabywców mieszkań można podzielić na osoby kupujące swoje pierwsze albo kolejne lokum. Osoby posiadające wcześniej nieruchomość mieszkaniową mają ułatwione zadanie, gdyż środki uzyskane po sprzedaży mieszkania lub domu oraz ewentualnej spłacie kredytu służą im jako wkład własny do następnej transakcji. Dzięki wynikom ankiety przeprowadzonej przez Narodowy Bank Polski możemy dowiedzieć się, jak często nabywcy używanych mieszkań finansują swoją transakcję głównie środkami z odsprzedaży innej nieruchomości.
Narodowy Bank Polski niedawno podzielił się wynikami ciekawej ankiety, która na początku 2024 r. została przeprowadzona z udziałem prawie 250 agencji nieruchomości. Eksperci NBP zapytali pośredników na przykład o to, jaki był w I kw. 2024 r. odsetek nabywców finansujących zakup używanego mieszkania głównie środkami z odsprzedaży innej nieruchomości.
Poniższy wykres przedstawia odpowiedzi na tak zadane pytanie dotyczące Warszawy, sześciu dużych miast (Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Gdynia), dziesięciu mniejszych miast (Białystok, Bydgoszcz, Katowice, Kielce, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin, Zielona Góra) oraz łącznie siedemnastu badanych miast.
Po podsumowaniu wyników badania ankietowego okazało się, że w sprawdzanych lokalizacjach odsetek nabywców używanych mieszkań kupujących „M” głównie za środki ze sprzedaży poprzedniej nieruchomości był dość zbliżony. W I kw. 2024 r. ten wskaźnik wynosił 33% – 37%. Jak zauważają eksperci GetHome.pl jego poziom sugeruje, że nie należy lekceważyć popytu ze strony osób zmieniających lokum na większe, nowsze lub lepiej położone.
Transakcje takich nabywców stabilizują bowiem rynek w czasach ograniczonej dostępności kredytowej mieszkań. Można żałować, że nie posiadamy podobnych informacji, które dotyczyłyby transakcji realizowanych na rynku pierwotnym lokali.