Jak podaje „Rzeczpospolita”, Polacy na potęgę szukają KakoBuy – chińską platformę handlową. Portal zachęca atrakcyjnymi cenami i obietnicą łatwych zakupów w dotychczas niedostępnych lokalizacjach, ale oceny są podzielone. Przyglądamy się, co trzeba wiedzieć o nowym uczestniku rynku e-commerce.
Rekomendowane wideopodcasty:
Z niniejszego artykułu dowiesz się:
- czym jest i na jakich zasadach funkcjonuje chińska platforma zakupowa KakoBuy,
- jak znaczny jest wzrost popularności serwisu w Polsce, uwierzytelniony danymi z Google Trends,
- jakie są najważniejsze zagrożenia związane z zakupami za pośrednictwem KakoBuy,
- dlaczego platforma ma różnorodne opinie wśród konsumentów.
KakoBuy błyskawicznie podbija polski internet – co jest powodem tej popularności?
Jeszcze parę miesięcy temu niewielu w Polsce znało KakoBuy. Obecnie to pojęcie jest na topie w sieci – liczba wyszukiwań poszybowała o kilkaset procent, a TikTok i YouTube są przepełnione przez unboxingi paczek zamówionych na chińskiej platformie. Nie bez powodu – nowy podmiot wabi kuponami na start, a marketing bazujący na poleceniach i społeczności pobudza jego popularność.
Czym jest KakoBuy? To chiński serwis, który działa jako partner zakupowy. Nie handluje własnym produktem, lecz pełni funkcję pośrednika. W praktyce wygląda to tak, że klient wkleja odnośnik do produktu, a agent troszczy się o całą resztę. Firma zapewnia, że weryfikuje jakość, bierze na siebie formalności związane z procedurami celnymi, a także ewentualne reklamacje. Dla wielu osób to możliwość uzyskania dostępu do asortymentu, którego nie ma w Europie.
Nie tylko Chiny. Japoński Amazon wyrusza na zdobycie Europy
Od niszy do hitu: +750% wyszukiwań KakoBuy w Polsce
W ostatnich miesiącach portal przeszedł od niszowego terminu do hitu, którego nie można już pominąć. Według danych z Google Trends, na które powołuje się „Rzeczpospolita”, liczba zapytań o KakoBuy zanotowała zdumiewający wzrost. To 750%, dzięki którym marka stała się „jednym z pięciu słów, które w polskim Google odnotowały największy wzrost liczby zapytań”.
Polacy coraz częściej korzystają z pośredników handlowych, by uzyskać dostęp do ofert niedostępnych poza Chinami. Mowa np. o platformie e-commerce Taobao, należącej do potentata Alibaba. Mimo że w Polsce znamy głównie Shein, Temu czy AliExpress, to właśnie Taobao jest największym serwisem handlowym nie tylko w Chinach, ale również globalnie.
Gdzie tkwi problem?
Wygląda to zbyt dobrze? Słusznie, ponieważ KakoBuy ma odmienne oceny. Obok opinii usatysfakcjonowanych kupujących pojawiają się również zażalenia na spóźnienia czy konflikty o zwroty. W związku z tym zakres doświadczeń jest spory, co potwierdza ocena 3/5 gwiazdek na portalu Trustpilot.
Nie bez znaczenia jest niebezpieczeństwo nabycia produktu, który narusza prawa własności intelektualnej. Mimo że na stronie KakoBuy możemy wyczytać, że produkty sprzedawane za pośrednictwem platformy muszą być oryginalne, to nie zapewnia ona ani jakości, ani autentyczności ofert podmiotów zewnętrznych. Do tego pojawia się jeszcze jedna adnotacja:
„Obowiązkiem kupującego jest zweryfikowanie i zakup wyłącznie oryginalnych produktów”.
Przypominamy, że falsyfikaty są niezgodne z regulacjami prawnymi. Przekonał się o tym jeden z użytkowników chińskich platform, który po zamówieniu bluzki i klamry na Temu musiał uiścić ponad 600 euro grzywny.
Może Cię zainteresować: Poradnik, jak rozpoznać falsyfikaty luksusowych marek
KakoBuy idealnie odzwierciedla trend rosnącej popularności chińskich platform zakupowych w Polsce. To kuszące uproszczenie zakupów z Azji – pełne możliwości, ale i niebezpieczeństw. Jeśli chcesz zyskać, korzystaj ze zweryfikowanych sprzedawców i unikaj podejrzanie tanich produktów, a jeśli masz sposobność – po prostu zamów produkt na polskiej platformie. W ten sposób zrobisz zakupy taniej i spokojniej.
Zdjęcie główne: Spotlight Launchmetrics
Katarzyna Wendzonka
O AutorzeLatest Posts
Redaktorka i copywriterka z 8-letnim doświadczeniem oraz absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od 2017 roku pisze o modzie, urodzie i szeroko pojętym lifestyle’u – teraz również od strony biznesowej. Zawodowo związana między innymi z Fashion Biznes, prywatnie początkująca minimalistka oraz miłośniczka kawy i kryminałów. W wolnych chwilach odkrywa sekrety UX writingu i psychologii.
- Rosyjski atak na Lwów. Magazyn z towarem polskiej marki zniszczonypaź 6, 2025
- Gigant designu na krawędzi. Zamyka sklepy i walczy o przetrwaniepaź 6, 2025
- Elon Musk przekracza historyczną granicę. Tak zmienia definicję bogactwapaź 4, 2025
- Rok temu 3 miliony, teraz tylko 400 tysięcy. Popularna marka odzieżowa znów na sprzedażpaź 4, 2025
- Europejki ją uwielbiały, teraz marka zamyka ponad 100 sklepów. Co poszło nie tak?paź 3, 2025