
Kryminolog o sprawcy dramatu na Uniwersytecie Warszawskim
– Oskarżony o zbrodnię na Uniwersytecie Warszawskim może w ogóle nie stanąć przed sądem – twierdzi adwokat i kryminolog prof. Brunon Hołyst. Wcześniej prokuratura przyznała, że podczas przesłuchania 22-letni Mieszko R. zachowywał się „nielogicznie”.
PAP zwróciła się do prof. Hołysta z prośbą o opinię na temat incydentu na Uniwersytecie Warszawskim, do którego doszło w środę wieczorem. Mieszko R., 22-letni student prawa , któremu w czwartek postawiono zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem , usiłowania zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok, jest podejrzany o zabójstwo portiera na UW i poważne zranienie ochroniarza, który próbował interweniować.
Incydent na Uniwersytecie Warszawskim. Ocena psychiatryczna podejrzanego
Wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Antoni Skiba, ujawnił, że podejrzany składał zeznania. Treść tych zeznań sugeruje konieczność przeprowadzenia ekspertyzy sądowo-psychiatrycznej. Zauważył, że zeznania R. były „nielogiczne i niespójne”.
Profesor Hołyst, zastanawiając się nad motywami zbrodni, wyraził obawy, że młody mężczyzna może cierpieć na chorobę psychiczną.
– Wciąż brakuje nam konkretnych informacji, ale sprawca wkrótce zostanie poddany badaniom psychologicznym i psychiatrycznym – podkreślił naukowiec.
Uważa, że idea choroby psychicznej jest coraz bardziej prawdopodobna, ponieważ charakter przestępstwa wskazuje, że Mieszko R., w przeciwieństwie do typowych morderców, nie znał swojej ofiary, co sugeruje, że nie kierował się czynnikami takimi jak zemsta; stąd „ tego typu negatywne emocje nie wchodzą tutaj w grę ”.
Kryminolog: Mieszko R. może nie stanąć przed sądem
Prof. Hołyst przyznał, że w swoim doświadczeniu zawodowym nigdy nie spotkał się z podobnym przypadkiem morderstwa, ale nawet wśród niezrównoważonych przestępców istnieje jakaś forma motywacji, nawet jeśli wynika ona z chorego umysłu.
Ekspert podkreślił, że jeśli specjaliści ustalą, że sprawca znajdował się w stanie niepoczytalności, co oznacza, że nie był w stanie zrozumieć znaczenia swoich czynów lub kontrolować swojego zachowania , z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innych zaburzeń funkcji psychicznych, może nie stanąć przed sądem, lecz zostanie przyjęty do zakładu psychiatrycznego.
– Czas jego pobytu będzie zależał – podkreślił – „od tego, czy podłoże choroby jest endogenne, czy egzogenne”. – Jeśli endogenne, czyli wewnętrzne i wrodzone, to możliwe, że nigdy nie wyzdrowieje – stwierdził kryminolog. – Jest też wiele czynników zewnętrznych, które mogły przyczynić się do stanu Miłosza R. i skłonić go do zachowań przestępczych – zauważył prof. Hołyst.
Jako jeden z czynników podał silny stres, ale podkreślił, że wynik zależy od intensywności czynników wywołujących psychozę.
WIDEO: „To kalkulacja” kontra „Jesteśmy zawstydzeni”. Mentzen atakuje Nawrockiego

Mateusz Balcerek / mjo / Polsatnews.pl
Źródło