Rosyjska firma zajmująca się oprogramowaniem i bezpieczeństwem informacji zaprosiła siedmioletniego, utalentowanego informatyka do dołączenia do jej zespołu zarządzającego – informuje BBC, publiczny nadawca Wielkiej Brytanii. Chłopiec musi jedynie poczekać siedem lat do osiągnięcia wieku umożliwiającego mu podjęcie płatnej pracy.
/123RF/PICSELSiergiej programuje od piątego roku życia. Od dwóch lat publikuje też filmy instruktażowe, w których tłumaczy, jak tworzyć oprogramowanie. Po obejrzeniu i przeanalizowaniu nagrań wideo firma Pro32 przesłała chłopcu pisemną ofertę pracy na stanowisko szefa działu szkoleń korporacyjnych.
Miejsce pracy poczeka 7 lat
Zgodnie z rosyjskim prawem, Siergiej nie będzie mógł podjąć się żadnej płatnej funkcji przed ukończeniem 14. roku życia. Dyrektor naczelny Pro32, Igor Mandik, powiedział BBC World Service, że rozmawiał z rodzicami młodocianego programisty o znalezieniu sposobu na wcześniejszą współpracę. “Rodzina przyznała, że propozycja ją uszczęśliwiła i nie może się doczekać, kiedy Siergiej będzie mógł dołączyć do firmy” – informuje BBC.
Siergiej wykazuje się nie tylko wiedzą programisty, ale także umiejętnościami dydaktycznymi. Na swoich filmach młody mieszkaniec Sankt Petersburga przechodzi krok po kroku przez proces kodowania. Jego kanał na YouTube ma ponad 3500 subskrybentów – osób zainteresowanych nauką języków programowania Python i Unity. Oglądają go również ci, którzy chcą dowiedzieć się więcej o sieciach neuronowych, które stanowią podstawę wielu narzędzi sztucznej inteligencji.
Mozart programowania
Kierujący moskiewską Pro32 porównał chłopca do Mozarta. „Jestem absolutnie pewien, że kiedy skończy 14 lat, zostanie guru nauczania i guru rozwoju, dlatego z utęsknieniem czekamy na ten moment” – powiedział Mandik. Jego zdaniem, Siergiej będzie przekazywał swoją wiedzę nie tylko programistom ale też księgowym, sprzedawcom i innym pracownikom firmy.
Oferta pracy, jaką Siergiej otrzymał od Pro32, nie obejmuje obietnic dotyczących jego przyszłego wynagrodzenia. Uzasadniono, że w ciągu najbliższych lat stawka prawdopodobnie ulegnie znacznej zmianie. „Musimy poczekać siedem lat. Wtedy na pewno zaczniemy rozmawiać o jego pensji” – cytuje prezesa firmy agencja BBC.