Ostrzeżenia na butelkach alkoholu. Polska może wprowadzić nowe przepisy

Za sprawą senatorów Polska może dołączyć do nielicznych krajów wymagających na etykietach informacji o szkodliwości alkoholu dla kobiet w ciąży – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Do tego pomysłu branża podchodzi z dystansem.
Ostrzeżenia na butelkach alkoholu. Polska może wprowadzić nowe przepisy - INFBusiness

Marki własne sieci handlowych szturmem podbijają rynek

Foto: Adobe Stock

– To trochę dziwne, że przez dwie kadencje nie udało nam się tego sfinalizować. Wszyscy są za, a jakoś nie wchodzi to w życie – powiedział w ubiegłym tygodniu podczas posiedzenia senackiej Komisji Petycji jej szef Robert Mamątow z PiS. Zaproponował wniesienie projektu, zakładającego umieszczanie na opakowaniach alkoholu obowiązkowych ostrzeżeń przed szkodliwością dla kobiet w ciąży i karmiących piersią, a komisja poparła wniosek jednogłośnie.

Prace nad projektem dotyczącym opakowań alkoholu ciągną się od 2017 roku

Wszystko zaczęło się od petycji, która wpłynęła do Senatu w 2017 roku. Jej autorka argumentowała, że umieszczanie ostrzeżeń pomogłoby walczyć z alkoholowym zespołem płodowym, ciężką chorobą dotykającą dzieci, których matki piły w ciąży.

Nad petycją pochyliła się Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która w 2018 roku przygotowała projekt ustawy. Prace przerwały wybory w 2019 roku, w nowej kadencji został wniesiony ponownie i też nie doczekał się uchwalenia. Obecna próba jest więc trzecią, jednak szanse na przyjęcie projektu są spore. Nie dość, że jednogłośnie poparła go komisja senacka, to w dodatku opowiadają się za nim m.in. resorty zdrowia i sprawiedliwości.

Ten pierwszy twierdzi, że „kierunek zmian zaproponowanych w petycji (…) ocenić należy jako istotny krok w zapewnieniu konsumentom rzetelnej informacji dotyczącej zagrożeń związanych ze spożywaniem napojów alkoholowych”. Tak wynika z pisma, które do Senatu skierował wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny z Lewicy. – Wydaje się, że ta regulacja w sposób znaczący wpłynie na wzrost świadomości społecznej – powiedziała z kolei podczas posiedzenia komisji Aneta Pośpiech z Ministerstwa Sprawiedliwości. Entuzjazm wobec projektu wyraził też przedstawiciel Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.

Projekt przewiduje, że informacje o szkodliwości spożywania alkoholu przez kobiety w ciąży lub karmiące piersią umieszczane byłyby na wszystkich „naczyniach, w których napoje alkoholowe są dostarczane do miejsc sprzedaży”, szczegóły zaś ostrzeżeń miałby określić rozporządzeniem minister zdrowia. I przyjęcie takich regulacji w Polsce byłoby przełomem, bo są stosowane w nielicznych krajach.

Informowanie o szkodliwości alkoholu jest raczej ewenementem w UE. W Polsce sprzeciwia się mu branża

Z jednej z analiz wysłanych do Senatu wynika, że w UE tylko Francja stosuje na opakowaniach alkoholu ostrzeżenia, dotyczące wpływu na ciążę. Wprowadzenie informacji na etykietach, dotyczących też m.in. rakotwórczości alkoholu, od lat planuje Irlandia.

Oznacza to, że wobec alkoholu prawo jest o wiele bardziej liberalne niż w przypadku np. papierosów, gdzie ostrzeżenia o szkodliwości zajmują większą część powierzchni opakowań. Mimo to do pomysłu Senatu branża alkoholowa podchodzi z dystansem.

W 2018 rok w pismach do Senatu jej przedstawiciele zauważali, że wielu producentów stosuje samoregulację, umieszczając na etykietach np. odnośnik do strony internetowej PijOdpowiedzialnie.pl czy różne piktogramy. Te ostatnie są powszechne na opakowaniach piwa. Polska Rada Winiarstwa zauważyła, że większość win w Polsce pochodzi z krajów UE, jest sprowadzana na zasadzie swobodnego przepływu towarów, więc i tak nie dotkną ich nowe regulacje.

– Informowanie przyszłej matki o szkodliwych skutkach spożywania przez nią alkoholu w momencie, kiedy sięga po butelkę z napojem alkoholowym, to zdecydowanie za późno – komentuje dla „Rzeczpospolitej” Emilia Rabenda ze Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. Podkreśla wagę działań edukacyjnych, które np. jej związek prowadzi od lat, i dodaje, że nowe przepisy musiałyby być notyfikowane w Komisji Europejskiej.

Senatorów stanowisko branży jednak nie przekonuje. – Korzyści dla społeczeństwa przewyższają ewentualne koszty, które poniesie branża alkoholowa – mówi nam senator Mamątow.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *