Od stycznia do sierpnia br. w ramach budownictwa społecznego oddano do użytku 3 tys. mieszkań, to 76,3 proc. więcej niż w ubiegłym roku – poinformował w środę wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak. Jednocześnie przyznał, że na koniec 2023 r. na takie mieszkania czekało 123 tys. rodzin.
W środę podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak poinformował, że w okresie styczeń – sierpień 2024 r. oddano do użytku 3 tys. mieszkań w ramach budownictwa społecznego, obejmującego budownictwo komunalne czynszowe i zakładowe. Stanowiło to 2,4 proc. nowo wybudowanych mieszkań ogółem.
"Oddano do użytku 76,3 proc. więcej mieszkań społecznych niż rok temu" – zaznaczył wiceminister.
Zwrócił jednak uwagę, że wciąż jest to za mało, aby zaspokoić potrzeby społeczeństwa. "Na mieszkanie z mieszkaniowego zasobu gminy na koniec 2023 r. oczekiwało 123 tys. osób; to o 24 proc. mniej niż w 2015 r." – dodał Tomczak, przywołując dane GUS.
Wiceminister przyznał, że ceny mieszkań w Polsce "systematycznie rosną". Według szacunków Ministerstwa Rozwoju i Technologii na podstawie danych GUS przeciętna cena mieszkania w 2023 r. wyniosła 7,9 tys. zł za m kw. i była o 9 proc. wyższa niż w 2022 r. "W tym roku wzrost cen wynosi około 7-8 proc. Pomimo wzrostu cen mieszkań ich dostępność utrzymuje się na zbliżonym poziomie, ponieważ w podobnym tempie rosną przeciętne wynagrodzenia" – zauważył wiceminister. Dodał, że liczba metrów mieszkania, które można nabyć za przeciętne wynagrodzenie wahała się w analizowanym okresie "pomiędzy 0,91, a 1 m kw."
"W 2023 r. do nabycia mieszkania o powierzchni 70 m. kw. potrzebnych było 7,9 przeciętnych rocznych pensji, nieco mniej niż w 2022 r. oraz nieznacznie więcej niż w 2021 r. Oznacza to równoczesny proporcjonalny wzrost średnich zarobków w kraju nieco bardziej dynamiczny niż wzrost cen mieszkań" – ocenił Tomczak. (PAP)
ab/ malk/