Gazprom, czyli diament w biznesowej koronie Rosji, w tym roku nie jest w stanie wypracować ani rubla zysku. Podsumowanie pierwszych dziewięciu miesięcy jest takie, że gazowy gigant liczy straty w miliardach dolarów.
„Należący do Kremla gigant gazowy Gazprom poinformował, że jego dziewięciomiesięczna strata zgodnie z rosyjskimi standardami rachunkowości, które nie obejmują spółek zależnych, wyniosła 309 mld rubli (3,2 mld dol.)” — informuje Reuters. W przeliczeniu wychodzi prawie 13 mld zł na minusie.
Przypomnijmy, że w analogicznym czasie ubiegłego roku Gazprom mógł się pochwalić zyskiem w wysokości 446 mld rubli (teraz byłoby to około 4,6 mld dol.). Nie był to spektakularny wynik, ale przynajmniej na plusie.
Promocja
Chcesz zacząć inwestować, ale nie wiesz jak?
W inwestowaniu, podobnie jak w życiu – warto uczyć się od najlepszych. Bezpłatny pakiet edukacyjny XTB to przeszło 200 godzin nagrań online z ekspertami rynkowymi z kraju i zagranicy. Nieważne, czy posiadasz już doświadczenie, czy dopiero zaczynasz swoją przygodę z inwestowaniem. W XTB znajdziesz materiały, które pomogą Ci w zdobyciu rzetelnej wiedzy na temat inwestowania.
Kliknij w link i odbierz dostęp do bezpłatnego pakietu edukacyjnego XTB
Co jest powodem tegorocznych strat? Gazprom w oficjalnej komunikacji nie wyjaśnił. Jednak nie trzeba być ekspertem od finansów, by domyślić się, że wywołane wojną w Ukrainie sankcje nie sprzyjają robieniu biznesów, szczególnie w branży surowcowej.
Według dokumentów ujawnionych przez Gazprom, zgodnie z rosyjskimi standardami, jego przychody w okresie styczeń-wrzesień wzrosły o 8 proc. do 4,3 bln rubli w porównaniu z tym samym okresem w 2023 r.
Reuters przypomina, że w całym 2023 r. grupa Gazprom, która obejmuje jednostki produkujące gaz, ropę naftową i energię, poniosła straty w wysokości prawie 7 mld dol. W skali roku stało się to po raz pierwszy od 1999 r., ponieważ eksport firmy do Europy gwałtownie spadł z powodu poważnego rozdźwięku politycznego z Zachodem w związku z inwazją na Ukrainę.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło
