Rosyjskie firmy przygotowują się na kryzys finansowy, który może doprowadzić wiele z nich do bankructwa. Wszystko przez wysokie stopy procentowe, które w grudniu mają zostać podniesione jeszcze wyżej.
Słabnący rubel i wysoka inflacja zmusiły rosyjski bank centralny do serii podwyżek stóp procentowych – cykl rozpoczął się w połowie 2023 roku, a jego końca nie widać. Obecnie stopa procentowa wynosi 21 proc. (po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. została ona "awaryjnie" podniesiona do 20%), a na grudniowym posiedzeniu stopy najprawdopodobniej znów zostaną podniesione.
"Większość uczestników" październikowego spotkania Banku Centralnego zgodziła się co do potrzeby "wzmocnienia twardego sygnału" ze względu na rosnące ryzyko inflacji i zapobieżenia "przedwczesnym oczekiwaniom" zakończenia cyklu zacieśniania. Rosnący koszt pożyczek popycha obecnie wiele firm w kierunku niebezpiecznej spirali zadłużenia, a płatności odsetkowe pochłaniają co czwarty zarobiony rubel.
ReklamaZobacz takżeProwadzisz firmę? Możesz odebrać nawet 3000 zł w bonusach za Konto Firmowe Online w Santander Banku Polska. Bezwarunkowe 0 zł za otwarcie i prowadzenie
Mocno wzrósł odsetek kredytów o zmiennym oprocentowaniu
"Przed wojną tylko około 20% kredytów korporacyjnych było udzielanych po zmiennych stopach procentowych. Jednak do połowy 2023 r. udział ten wzrósł do 44%, ponieważ przedsiębiorstwa zaciągały pożyczki na warunkach powiązanych ze stopą bazową banku centralnego. Wiele firm, napędzanych potrzebą kapitału na wsparcie substytucji importu po nałożeniu sankcji i nabycie aktywów w związku z opuszczeniem Rosji przez zagraniczne firmy, zaciągało duże pożyczki — i to przy założeniu, że stopy procentowe ostatecznie się ustabilizują lub spadną. […] Obecnie kredyty o zmiennym oprocentowaniu stanowiły 53% zadłużenia przedsiębiorstw" – czytamy w "The Moscow Times".
Jak podaje portal Meduza, liczba bankructw rosyjskich przedsiębiorstw wzrosła w tym roku o 20%. W ostatnich miesiącach nasiliły się oznaki niepokoju, a Rosyjski Związek Przemysłowców i Przedsiębiorców (RSPP) odnotował znaczny wzrost liczby skarg dotyczących opóźnień w płatnościach.
"Wcześniej 22% właścicieli firm borykało się z tym problemem, ale obecnie liczba ta wzrosła do 37%" – przekazał związek cytowany przez Meduzę. RSPP przypisuje eskalację trudnościom w ocenie kredytów kapitału obrotowego, co zmusza wiele firm do opóźniania płatności na rzecz dostawców i innych wierzycieli.
"Większość naszych firm zbankrutuje"
Nawet urzędnicy coraz częściej biją na alarm. Siergiej Czemezow, dyrektor generalny państwowego konglomeratu obronnego Rostec, ostrzegł, że obecne środowisko kredytowe jest nie do utrzymania dla producentów, których cykle produkcyjne przekraczają rok.
"Jeśli będziemy tak dalej działać, większość naszych firm zbankrutuje" – powiedział Czemezow w październiku, dodając, że nawet sprzedaż broni przynosząca wysokie zyski nie wystarczy, aby zrekompensować koszty zadłużenia przy stopach przekraczających 20%.
Oligarcha Aleksiej Mordaszow, założyciel huty Severstal, ujął to następująco: "Przy obecnych stopach procentowych przedsiębiorstwom bardziej opłaca się wstrzymać ekspansję lub nawet zmniejszyć skalę działalności i zdeponować środki w banku, niż kontynuować działalność i ponosić związane z nią ryzyko" – podaje Meduza.