Zdjęcie: Adobe Stock
Sezon grypy 2024/25 okazał się szczególnie trudny, szacunki wskazują, że mogło być od 2,5 do 3 milionów przypadków grypy, stwierdził w środę Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Ostrzegł, że pojawił się nowy wariant Covid-19, który może ujawnić się w nadchodzących miesiącach.
Ostatnie statystyki udostępnione podczas seminariów edukacyjnych i informacyjnych dla dziennikarzy ujawniają znaczny spadek zachorowań na grypę sezonową, co sugeruje, że sezon grypowy 2024/25 jest już w dużej mierze za nami. Niemniej jednak eksperci przypominają, że grypa może występować przez cały rok, nawet w miesiącach letnich, przy czym najwyższą zapadalność obserwuje się zazwyczaj jesienią i zimą.
Według dr. Pawła Grzesiowskiego, Głównego Inspektora Sanitarnego, ten sezon grypowy jest dość ciężki. Choć ostateczne dane są jeszcze niepewne, specjaliści szacują, że było od 2,5 do nawet 3 milionów zachorowań na grypę. Szczyt tej alarmującej choroby odnotowano na początku roku, kiedy tygodniowa liczba zachorowań sięgnęła nawet 300 tysięcy.
Godne uwagi jest to, że 25 000 pacjentów było w tak krytycznym stanie, że wymagali hospitalizacji. Prawie 1000 pacjentów straciło życie, głównie wśród osób starszych. Znaczna część, bo aż 90 procent zmarłych, miała ponad 60 lat. Jednak rzeczywista liczba zgonów mogła być wyższa, ponieważ wielu zmarłych miało choroby współistniejące, które pogorszyły ich stan, co doprowadziło do odnotowania innej choroby jako przyczyny zgonu.
„Niektórzy zachorowali na grypę sezonową dwa razy” – zauważył dr Grzesiowski. Stało się tak, ponieważ w pierwszej i drugiej połowie sezonu występowały różne warianty grypy sezonowej. Po zarażeniu się chorobą u pacjentów nie rozwinęła się odporność na drugi szczep wirusa.
„Nagły wzrost zachorowań po raz pierwszy doprowadził do niedoboru leku przeciwwirusowego oseltamivir” – zauważył specjalista. W tym roku w naszym kraju wystawiono ponad 2 miliony recept na ten lek.
Dr Grzesiowski odniósł się również do potencjalnego ryzyka wzrostu liczby przypadków Covid-19 w nadchodzących miesiącach. Niedawno w wielu krajach zidentyfikowano nowy wariant wirusa SARS-CoV-2, oznaczony jako LP.8.1.
„Ten wariant został wykryty po raz pierwszy w lipcu 2024 r. W Australii stanowi on 20 proc. przypadków Covid-19, podczas gdy w Wielkiej Brytanii odpowiada za 60 proc.” – wyjaśnił dr Grzesiowski. Jest prawdopodobne, że ten wariant pojawi się również w Polsce.
Specjalista podkreślił, że Covid-19 nie ogranicza się do sezonowych wzorców; jego rozpowszechnienie jest bardziej zależne od naszej odpowiedzi immunologicznej. „Obecnie cykl zakażeń tą chorobą wynosi około 6-8 miesięcy. Biorąc pod uwagę, że ostatnia fala zachorowań zakończyła się we wrześniu, możemy zaobserwować wzrost liczby zachorowań w ciągu miesiąca z tego powodu” – ostrzegł.
Nowy wariant LP.8.1 nie jest tak agresywny jak wariant XBB, który szybko wyprzedził wcześniejsze szczepy. „Niektóre osoby mają odporność na poprzednie infekcje Covid-19, a ten wariant jest na tyle podobny do tych szczepów, że może nie zaskoczyć naszego układu odpornościowego. Nadal jednak możliwe jest, że wariant ten będzie ewoluował dalej w nadchodzących miesiącach, co doprowadzi do większej liczby przypadków” – wyjaśnił Główny Inspektor Sanitarny.
Pozytywnym aspektem jest to, że szczepionka przeciwko Covid-19 dostosowana do poprzedniego sezonu, skierowana przeciwko wariantowi JN.1, jest również skuteczna przeciwko nowemu wariantowi LP.8.1, „ponieważ jest jego pochodną”. Biorąc pod uwagę nadchodzącą falę zakażeń, dr Paweł Grzesiowski doszedł do wniosku, że możemy rozważyć kolejną dawkę przypominającą opartą na wariancie JN.1.
Szczepionki skierowane przeciwko temu wariantowi są dostępne w naszym kraju. Szczepionka Moderna jest w pełni objęta ubezpieczeniem i każdy zainteresowany może otrzymać szczepionkę.
Warsztaty edukacyjno-informacyjne dla dziennikarzy zatytułowane „Zdrowie pod kontrolą!” zostały zorganizowane w ramach Europejskiego Tygodnia Szczepień, który w tym roku rozpoczął się 27 kwietnia i potrwa do 3 maja.
Zbigniew Wojtasiński (PAP)
zbw/ pasek/
