Według „Rzeczpospolitej” Ministerstwo Pracy rozważa na nowo swoje stanowisko w sprawie płacy minimalnej. Najnowsza wersja projektu ustawy w tej sprawie wskazuje, że najniższa krajowa płaca nie będzie odpowiadać pensji zasadniczej. Zmiana ta wynika z opinii przekazanych przez różne inne ministerstwa.

Zmiany w polskich przepisach dotyczących płacy minimalnej są już w toku – wynika to z konieczności dostosowania się do dyrektywy UE dotyczącej odpowiedniej płacy minimalnej . Ministerstwo Pracy już podjęło kroki w tym kierunku, proponując, aby najniższa krajowa płaca była klasyfikowana jako płaca zasadnicza, co oznacza, że nie będzie uwzględniać różnych premii ani zachęt.
Nowe przepisy dotyczące płacy minimalnej
„Rzeczpospolita” ujawnia, że nie dojdzie do zrównania tych dwóch kwot, gdyż obawy wyraziły inne resorty . Ministerstwo Finansów wskazało, że taka zmiana mogłaby niekorzystnie wpłynąć na stabilność finansów publicznych. Podkreśliło, że liczne dodatki – takie jak te za pracę w szczególnych warunkach lub na nocnej zmianie – zostały w ostatnich latach pominięte w krajowej płacy minimalnej . Tymczasem Ministerstwo Rozwoju i Technologii ostrzegło, że proponowana zmiana może kolidować z porozumieniami płacowymi zawartymi przez strony i utrwalić się.
„ Podniesienie płacy minimalnej bez wsparcia innych pracowników doprowadzi do tzw. „spłaszczenia” wynagrodzeń . W konsekwencji wynagrodzenia na stanowiskach kierowniczych i pracowniczych będą bardziej zbliżone do wynagrodzeń na stanowiskach w służbie cywilnej, które wymagają określonych kwalifikacji i uprawnień” – twierdzi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
W rezultacie najnowszy projekt ustawy został zmieniony, aby uwzględnić opinie ministerstw. „Rzeczpospolita” zauważa, że obecna propozycja przewiduje stopniowe usuwanie określonych składników z obliczania płacy minimalnej.
Temat ustalania płacy minimalnej nie jest jedynym celem Ministerstwa Pracy. Polska jest również zobowiązana do wdrożenia dyrektywy o przejrzystości wynagrodzeń .
– Na przykład wspomniano o terminie „awans płacowy”, który nie jest tu powszechnie używany. Dyskusje toczą się więc na wielu frontach. Powinniśmy to wszystko skonsolidować, zanim wprowadzimy zmiany w krajowych regulacjach”, stwierdza Katarzyna Kamecka z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, jak donosi gazeta.