Cła Trumpa oficjalnie weszły w życie. Na liście znajduje się 70 krajów i Unia Europejska. Kto ucierpi najmocniej?

7 sierpnia o godzinie 00:01 czasu wschodniego (EST) weszły w życie nowe cła wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa. Obejmują one 70 krajów i Unię Europejską, co stanowi jedną z najszerszych zmian w globalnych przepisach handlowych w najnowszej historii. Cła są efektem zarówno rozmów handlowych, jak i niezależnych działań prezydenta USA.

Donald Trump
Donald Trump | Zdjęcie: Alex Brandon/Associated Press/East News / East News

Zaktualizowane cła wynikają zarówno z wynegocjowanych ram handlowych – w tym 15% ceł na towary z UE, Japonii i Korei Południowej, 19% na produkty z Indonezji i Tajlandii oraz 20% na import z Wietnamu – jak i jednostronnych ustaleń prezydenta Trumpa w odniesieniu do większości innych krajów. W związku z tym podwyższone cła dotkną towary z gospodarek specjalizujących się w niedrogich produktach konsumpcyjnych, takich jak Bangladesz (20%) i Tajwan (20%).

Kraje notujące umiarkowane nadwyżki handlowe z USA są obłożone głównie cłami w wysokości 15%, podczas gdy te z deficytem podlegają cłom w wysokości minimum 10%. Co istotne, wysokie kary nakładane są na import z Brazylii (50%, w związku z działaniami prawnymi przeciwko byłemu prezydentowi Bolsonaro), Szwajcarii (39%) oraz Birmy, Bośni i Hercegowiny oraz Republiki Południowej Afryki (30%).

Obietnica kampanii zrealizowana

Zmiany taryfowe wprowadzone za rządów Trumpa stanowią ukoronowanie długo oczekiwanej reformy polityki handlowej. Cła stanowiły centralny element programu wyborczego prezydenta od samego początku. Pierwsze sygnały pojawiły się już na początku jego drugiej kadencji, kiedy wprowadzono cła wymierzone w Meksyk i Kanadę – głównych sojuszników handlowych spoza UE. Początkowe stawki w wysokości 25% były stopniowo podwyższane, czego przykładem jest obecne cło kanadyjskie na poziomie 35%.

Czwartkowe środki wykraczają poza cele krajowe i obejmują konkretne branże. Podwyższone cła obejmują teraz stal i aluminium (50%), komponenty i pojazdy samochodowe (25%) oraz miedź (50%). Partnerzy handlowi z USA, w tym UE, Japonia i Korea Południowa, wynegocjowali obniżkę ceł na samochody.

Zmiana priorytetów handlowych

Everett Eissentat, były doradca ds. handlu w administracji Trumpa, poinformował PAP, że cła te służą jako instrumenty transformacji handlu międzynarodowego. „Kompleksowe skutki tej wzajemnej strategii taryfowej mogą pozostać niejasne przez lata, ale cła niezaprzeczalnie stanowią podstawę wizji gospodarczej prezydenta Trumpa. To asertywne podejście będzie kontynuowane” – stwierdził Eissentat.

Doradca zauważył, że obecne cła stanowią jedynie wstępny etap odnowionej polityki handlowej. Środki sektorowe – takie jak 100% cła na chipy komputerowe i proponowane cła na komponenty lotnicze, produkty farmaceutyczne, pojazdy ciężarowe i drewno – mają zostać wdrożone w późniejszym terminie. Kroki te mają na celu wzmocnienie amerykańskiego przemysłu wytwórczego i rozwój zasobów naturalnych.

Nieprzewidywalność handlu chińsko-amerykańskiego

Trwające napięcia handlowe z Chinami pozostają szczególnie złożoną kwestią. Zapowiedzi podniesienia ceł na towary chińskie podczas kwietniowego „Dnia Wyzwolenia” doprowadziły do eskalacji napięć, przeradzając się w pełnowymiarowy konflikt gospodarczy, co doprowadziło do wzajemnych ceł przekraczających 100%. Tymczasowe porozumienie genewskie z maja tymczasowo obniżyło stawki, ale wygasa ono 12 sierpnia.

Chociaż negocjacje przeprowadzone 29 lipca w Sztokholmie sugerowały możliwość przedłużenia umowy, przyszłość stosunków handlowych USA i Chin nadal nie jest jasna.

Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *