Wyniki Indeksu Gotowości Zdrowotnej Globsec 2024 zostały zaprezentowane podczas XXXIV Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Polska zajęła trzecie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej, ale jest to lista krajów najsłabiej przygotowanych do sprostania obecnym i przyszłym wyzwaniom zdrowotnym. Raport wskazuje kluczowe obszary wymagające poprawy w systemie opieki zdrowotnej.
Globsec HRI analizuje 38 wskaźników oceniających systemy opieki zdrowotnej w krajach UE, obejmujących między innymi finansowanie sektorowe, dostępność infrastruktury, siłę roboczą, profilaktykę, innowacje i zarządzanie. Źródła danych obejmują OECD, WHO, Eurostat, Komisję Europejską, UNICEF, EFPIA oraz źródła rządowe i akademickie. Według autorów raportu, Polska poczyniła postępy w zakresie inwestycji w opiekę zdrowotną, ale różnica w stosunku do średniej europejskiej pozostaje znacząca, szczególnie w zakresie przygotowania opieki zdrowotnej na przyszłość.
W badaniu przeanalizowano obecny stan systemów opieki zdrowotnej oraz ich przewidywaną przyszłą zdolność do reagowania na potrzeby społeczne.
Droga do europejskich standardów jest długa
Wydatki na opiekę zdrowotną na mieszkańca w Polsce wzrosły prawie dwukrotnie w ciągu ostatniej dekady, z 1332 euro do około 2653 euro w 2024 roku. Wzrost o 99% w ciągu tych dziesięciu lat należy do najwyższych w UE. Największy wzrost nastąpił w czasie pandemii, ale utrzymał się również po jej zakończeniu.
Pod tym względem zajmujemy jednak dopiero 18. miejsce wśród państw członkowskich. W ciągu ostatniego roku poprawiliśmy się jednak o pięć pozycji .
Zdaniem Martina Smatany, głównego autora raportu z think tanku Globsec, traktowanie zdrowia jako inwestycji, a nie tylko kosztu, przyczyni się do zwiększenia produktywności, stabilności fiskalnej i poprawy bezpieczeństwa narodowego.
Raport Globsec szacuje, że postęp w Polsce jest zauważalny , jednak w porównaniu do innych krajów UE nasz system opieki zdrowotnej pozostaje daleko w tyle.
Szwecja, Holandia, Dania i Norwegia zajęły pierwsze miejsca w rankingu, a Niemcy i Luksemburg ex aequo zajęły piąte miejsce. Bułgaria, Rumunia i Polska, trzecie od końca, zajęły ostatnie miejsce. Słowacja, Łotwa i Litwa, kolejne w kolejce, wypadły niewiele lepiej. Jednak nawet Węgry, borykające się z problemami budżetowymi, wyprzedzają nas w tym indeksie.
Wyzwanie zapobiegania i dostępu do innowacji
Martin Smatana podkreślił, że pomimo zwiększenia wydatków na sektor zdrowia i rozwoju infrastruktury, Polska nadal potrzebuje wzmocnienia takich obszarów jak profilaktyka, wczesna diagnostyka, potencjał kadrowy i wdrażanie innowacji.
Czytaj także: Zakończyła się głośna sprawa byłego ministra zdrowia. Został skazany.
„Polska zwiększyła wydatki na opiekę zdrowotną i poczyniła postępy w zakresie infrastruktury, ale z naszych analiz wynika, że profilaktyka, wczesna diagnostyka, potencjał kadrowy i szybszy dostęp do innowacji to najszybsze sposoby na poprawę wyników leczenia i odporności” – powiedział Smatana.
Analiza wskazuje również na potrzebę skoncentrowania się przez Polskę na przygotowaniu systemu opieki zdrowotnej do wyzwań przyszłości. W kwestii gotowości na jutro jesteśmy najbardziej w tyle za liderami.
Między innymi, jesteśmy gorzej wyposażeni w tomografię komputerową i rezonans magnetyczny, znacznie poniżej średniej unijnej i regionalnej. Wskaźniki te wynoszą odpowiednio 1,3 i 2,4 na 100 000 mieszkańców, w porównaniu ze średnią unijną wynoszącą 2 i 2,7 oraz średnią dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej wynoszącą 1,6 i 2,6. Zajmujemy jednak również szóste miejsce wśród krajów UE pod względem przeznaczania największej liczby środków KPO na opiekę zdrowotną (12%).
Polska zajmuje 20. miejsce od końca pod względem liczby pielęgniarek przypadającej na 1000 mieszkańców i 17. miejsce od końca pod względem liczby praktykujących lekarzy. Siedemdziesiąt dwa procent szpitali zgłasza niedobór pielęgniarek. Średni wiek pielęgniarki wynosi 52 lata, a 30 procent pracuje po osiągnięciu wieku emerytalnego 60 lat .
Czytaj także: Zapadły wyroki w sprawie Krajowego Systemu Opieki Szpitalnej (KPO). Ministerstwo Zdrowia ma problem.
„ Niskie wydatki Polski na profilaktykę, plasujące ją na 25. miejscu w UE , świadczą o niedoborze bieżących inwestycji niezbędnych do zmniejszenia długoterminowego obciążenia systemu opieki zdrowotnej i poprawy przyszłych wyników zdrowotnych” – czytamy w raporcie.
„Według najnowszych dostępnych danych, Polska przeznacza na profilaktykę jedynie około 2% całkowitych wydatków na zdrowie, co stanowi znacznie mniej niż średnia unijna wynosząca 6%. W przeliczeniu na mieszkańca (według parytetu siły nabywczej) był to drugi najniższy wskaźnik w UE ” – czytamy dalej.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło
