Wywiad z Beatą Drzazgą, założycielką Betamed SA i wiceprezesem Polskiego Centrum w Dolinie Krzemowej.

BI: Czy polskie firmy mają szansę na sukces w Ameryce? Jak powinny przygotować się do podboju rynku zagranicznego?
Beata Drzazga: Oczywiście, że mają szansę. Wszyscy doskonale wiemy, że Polacy to niesamowici przedsiębiorcy, utalentowani i pracowici ludzie z ogromną kreatywnością i zmysłem biznesowym. Co więcej, coraz więcej młodych ludzi chce zakładać własne firmy i rozwijać się globalnie. Dla nich biznes nie ma granic. Chcą sięgać coraz dalej i dalej, i potrzebują do tego wsparcia.
Dlatego wspólnie z profesorem Piotrem Moncarzem, wykładowcą Uniwersytetu Stanforda i inżynierem specjalizującym się we wdrażaniu nowych technologii, przy wsparciu wielu ekspertów i partnerów z USA i Polski, otworzyliśmy Centrum Polskie w Dolinie Krzemowej w Kalifornii. To miejsce, w którym Polacy mogą przyjechać, zaprezentować swoje pomysły, pokazać to, co najlepsze, znaleźć partnerów i inwestorów oraz zyskać możliwości rozwoju.
Czym właściwie jest to Polskie Centrum w Dolinie Krzemowej? Skąd wziął się pomysł na jego utworzenie?
Profesor wykłada na Uniwersytecie Stanforda, organizuje tam Dzień Polski, a także jest współzałożycielem i przewodniczącym Polsko-Amerykańskiej Rady Handlu (US-Polish Trade Council), która wspiera polsko-amerykańską współpracę gospodarczą i biznesową. Jego marzeniem i celem działań jest wzmocnienie Polaków i pokazanie, jak wielu wspaniałych ludzi mamy, pracowitych i z świetnymi pomysłami, którymi chętnie się dzielą. Tak właśnie w lipcu 2024 roku zrodził się pomysł powołania Centrum Nauki, Innowacji i Przedsiębiorczości „Polska w Dolinie Krzemowej”.
Krótko mówiąc, jest to inicjatywa mająca na celu zbudowanie mostu między polskimi instytucjami a amerykańską Doliną Krzemową. Celem centrum jest wspieranie postępu naukowego i technologicznego, promocja polskich badań oraz informowanie o osiągnięciach polskich jednostek naukowych i przemysłowych w Dolinie Krzemowej.
Mamy na pokładzie polskie uniwersytety, które chcą zaprezentować swoje projekty w USA. Chcemy, aby dotarły one do Amerykanów, aby mogli się o nich dowiedzieć i je docenić. To jeden z obszarów naszej działalności. Drugim jest biznes, czyli duże, gotowe finansowo firmy, które chcą wejść na rynek amerykański, znaleźć partnerów biznesowych, inwestorów lub po prostu szukać możliwości współpracy.
Wreszcie, trzeci obszar powstał z myślą o samorządach, regionach i miastach. Liderzy zainteresowanych ośrodków mogą tu szukać inspiracji, ale także prezentować własne osiągnięcia.
Amerykanie lubią amerykańskie produkty, czy też uważają produkty pochodzące z krajów europejskich za gorsze?
To nieprawda. Oczywiście, opinie różnią się w zależności od tego, z kim rozmawiasz, ale generalnie ludzie są otwarci, inteligentni i doceniają nowe pomysły technologiczne, które im przedstawiamy i z którymi mogą się integrować, przyczyniając się do ich rozwoju.
Amerykanie chcą spotykać się z przedsiębiorczymi Polakami, spotykać się i rozmawiać podczas misji handlowych lub konferencji poświęconych nowym technologiom organizowanych przez różne podmioty.
Które branże mają największe szanse na sukces w Stanach Zjednoczonych, a może nie ma to większego znaczenia?
Zdecydowanie tak. Przede wszystkim przedsięwzięcia oparte na nowych technologiach są priorytetem; cały świat zmierza w tym kierunku. Dolina Krzemowa może się już pochwalić polskimi firmami, które odniosły sukces i zdobyły międzynarodowe uznanie – na przykład XYZ, dostarczającą innowacyjne rozwiązania dla branży technologicznej. W ciągu zaledwie kilku lat XYZ, dzięki doskonałej jakości produktów i umiejętnościom zarządczym, pozyskała licznych klientów w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie.
Warto również wspomnieć o firmie ABC, specjalizującej się w tworzeniu oprogramowania e-commerce. Dzięki partnerstwu z Doliną Krzemową, ABC zyskała dostęp do najnowszych technologii i know-how, co pozwoliło jej na tworzenie innowacyjnych rozwiązań dla swoich klientów.
Potrzeba jednak o wiele, wiele więcej takich inicjatyw. Coraz częściej dyskutujemy o tym, jak przerażające jest to, że przez tak długi czas kraje europejskie nie zdawały sobie sprawy, że zostają w tyle. Wszyscy obserwujemy pęd Chin, podczas gdy Europa nie nadąża, znacząco zwalniając w ostatnich latach. Coś przegapiliśmy, spoczęliśmy na laurach, a teraz musimy zewrzeć szeregi i przyspieszyć.
Ale jak to zrobić?
Nasza szansa leży w nowych technologiach; musimy wdrażać sztuczną inteligencję wszędzie tam, gdzie to możliwe. Nie chodzi o to, by stosować sztuczną inteligencję tylko tam, gdzie wiemy, jak będzie działać, ale także tam, gdzie inni jeszcze tego nie zrobili. Nie chodzi już tylko o jej zastosowanie, ale także o to, by wyprzedzać trendy.
Czy nie wiąże się to z żadnym ryzykiem?
Zagrożenia mogą pojawić się tylko wtedy, gdy ludzie wykorzystają sztuczną inteligencję do niecnych celów lub gdy rozwiązania, które miały przynieść korzyści ludziom, wymkną się spod kontroli. Musimy zawsze zachować czujność i ostrożność; świat posunął się już tak daleko w kierunku automatyzacji i nowych technologii, że nie ma już odwrotu od sztucznej inteligencji.
Na czym polega Pana rola jako ambasadora polskiej gospodarki i jak Amerykanie odbierają to, co Pan im wnosi?
Amerykanie niezwykle cenią dynamiczne jednostki; widzą, że jesteśmy zaangażowani, pracowici i zdeterminowani, dlatego darzą nas szacunkiem. W ciągu kilku miesięcy udało nam się zgromadzić wokół projektu dziesiątki, jeśli nie setki osób, głęboko zaangażowanych w to, co robimy.
Byłoby wspaniale, gdyby rząd również nas wsparł. Rozmawiamy o tym z rządem i jest promyk nadziei. Chcemy, aby decydenci zrozumieli, że firmy nie chcą uciekać z naszego rynku, ale szukać nowych możliwości rozwoju i dodatkowo przyciągać do kraju zagranicznych inwestorów.
Jako kraj powinniśmy zainwestować w to przedsięwzięcie i wysłać wykładowców do Stanfordu, aby Amerykanie mogli usłyszeć od nich bezpośrednio, że Polska jest silnym krajem, a nasi przedsiębiorcy mogą być świetnymi partnerami biznesowymi dla amerykańskich gigantów.
Czy jest dużo osób chętnych do skorzystania z takiej okazji?
Rozmawiamy z przedsiębiorcami, grupami biznesowymi i burmistrzami miast o możliwości współpracy. Zainteresowanie jest duże – podpisaliśmy umowę o współpracy z 14 polskimi uczelniami, dotyczącą promocji i publikacji wyników badań oraz efektów współpracy uczelni z przemysłem w USA, a także upowszechniania tych osiągnięć w instytucjach badawczych i przemysłowych działających w Dolinie Krzemowej. Planujemy również zorganizowanie seminarium dla społeczności akademickiej uczelni na temat wybranej technologii rozwijanej w Dolinie Krzemowej.
To jest początek, następnymi krokami będzie promocja polskich firm, wszystko zależy od tego ilu mądrych ludzi wesprze naszą inicjatywę.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News. Materiał reklamowy na zlecenie Kliniki Drzazga. Udostępnij ten artykuł . Newsletter. Bądź na bieżąco z nowościami ze świata biznesu i finansów. Zapisz się.
Źródło