Wysoki poziom THC — związku zawartego w marihuanie, który wywołuje stan „haju” — może mieć wpływ na rozwój komórek jajowych i prowadzić do problemów z płodnością, poronień i zaburzeń chromosomalnych u zarodków — wynika z najnowszych badań.
Wyniki badań opublikowano we wtorek w czasopiśmie Nature Communications.
Naukowcy przeanalizowali ponad 1000 próbek płynu jajnikowego pobranych od pacjentek poddawanych leczeniu niepłodności. Porównali niezapłodnione komórki jajowe (oocyty) pochodzące od 62 kobiet, u których stwierdzono obecność THC, z grupą kontrolną, która nie stosowała marihuany.
Badanie wykazało, że kobiety z wykrywalnym poziomem THC miały wyższy wskaźnik dojrzewania komórek jajowych. Jednocześnie jednak urodziły mniej zarodków z prawidłową liczbą chromosomów.
„Chromosomy potrzebują czasu, aby idealnie się ułożyć, by były gotowe do zapłodnienia plemnikiem i stworzenia zdrowych zarodków” – powiedziała CNN Cyntia Duval, która kierowała badaniem jako adiunkt na Uniwersytecie w Toronto. „Tak, mamy więcej dojrzałych oocytów, ale jaką cenę za to zapłacimy, jeśli nie będą miały odpowiedniej liczby chromosomów?”
Niedojrzałe komórki jajowe pochodziły od dawczyń poddających się leczeniu niepłodności i nie nadawały się do wykorzystania – powiedział Duval.
Po 24-godzinnej ekspozycji jajek na THC w laboratorium naukowcy odkryli więcej zmian w wrzecionach – problemów strukturalnych wpływających na chromosomy. Zmiany te mogą zakłócać prawidłowy rozwój zarodka.
Duval zauważył jednak, że badanie nie może udowodnić związku przyczynowo-skutkowego.
„To hipoteza i najgorsze, czego bym sobie życzyła, to żeby opinia publiczna przeczytała ją i zaczęła się bać” – powiedziała CNN. „Potrzebne są dalsze badania, aby zweryfikować nasze ustalenia i ustalić, jak, a może nawet czy, zaobserwowane przez nas zmiany wpływają na reprodukcję”.
Wyniki pokrywają się ze wzrostem używania marihuany w ciąży. Badanie przeprowadzone w czerwcu wykazało, że w Stanach Zjednoczonych w latach 2002-2020 używanie marihuany w poprzednim miesiącu przez kobiety w ciąży wzrosło ponad trzykrotnie.
„Wyniki tego badania są niepokojące i podkreślają znaczenie ostrożnego podejścia do stosowania marihuany w okresie planowania ciąży” – powiedział CNN dr Jamie Lo, położnik i profesor nadzwyczajny na Oregon Health & Science University w Portland.
W wiadomości e-mail dodała, że wyniki mogą pomóc w opracowaniu strategii ograniczania szkód.
„Dzięki tym informacjom pacjenci mogą rozważyć zmniejszenie ilości stosowanej marihuany, aby zminimalizować negatywne skutki dla swoich dzieci” – wyjaśnił Lo.
Według Narodowego Instytutu ds. Nadużywania Narkotyków zawartość THC wzrosła czterokrotnie między 1995 a 2022 rokiem, a niektóre koncentraty konopi osiągają 40% THC lub więcej.
„Wyższe stężenia THC wiążą się z większym prawdopodobieństwem rozwoju zaburzeń związanych z używaniem konopi indyjskich oraz innych problemów zdrowotnych” – czytamy na stronie internetowej Instytutu.
W związku z tym Lo wydał ostrzeżenie.
„Ponieważ trudno jest określić dokładny poziom THC w różnych produktach konopnych dostępnych na półkach, radzę swoim pacjentom, aby rozważyli bezpieczniejsze alternatywy w leczeniu objawów, na które stosują marihuanę, lub przynajmniej starali się zmniejszyć częstotliwość jej stosowania” – powiedział Lo.
Więcej informacji
Amerykańska Akademia Lekarzy Rodzinnych posiada więcej informacji na temat stosowania konopi w czasie ciąży.
Prawa autorskie © 2025 HealthDay. Wszelkie prawa zastrzeżone.