Gizela Jagielska, znana z przeprowadzania wyjątkowo późnych aborcji, poinformowała „Rzeczpospolitą”, że świadczy usługi sterylizacji kobiet. Organizacje antyaborcyjne twierdzą, że praktyki te naruszają prawo i wzywają prokuraturę do zbadania sprawy lekarki.
Grzegorz Braun i Kaja Godek. Fundacja Kaia Godka skierowała do prokuratury zawiadomienie w sprawie Gizeli Jagielskiej.
Wiktor Ferfecki
Reklama
Najważniejsze informacje zawarte w tym artykule:
- Jakie spory otaczają praktykę medyczną Gizeli Jagielskiej?
- W jaki sposób obrońcy życia kwestionują legalność sterylizacji kobiet?
- Jaką obronę ma Jagielska, twierdząc, że te procedury są zgodne z prawem?
- Jakie są różnice między sterylizacją a wazektomią pod względem prawnym i praktycznym?
- Jakie ryzyko prawne może spotkać Jagielską w związku ze swoimi działaniami?
„Dostępne są tu wszystkie metody antykoncepcji, także te wymagające interwencji chirurgicznej” – można przeczytać we wpisie w mediach społecznościowych kliniki, w której pracuje Gizela Jagielska.
Reklama Reklama
To oświadczenie spowodowało wzmożoną obserwację jednego z najbardziej kontrowersyjnych ginekologów w Polsce.
Jagielska zyskała rozgłos dzięki aborcji w dziewiątym miesiącu ciąży
Jej reputacja wywodzi się z przerwania ciąży w ostatnim miesiącu w szpitalu w Oleśnicy na Dolnym Śląsku. Zabieg przeprowadzono u kobiety, której płód cierpiał na wrodzoną łamliwość kości. Ponieważ polskie prawo zabrania aborcji z powodu wad płodu, zabieg uzasadniono ryzykiem dla zdrowia psychicznego matki.
Debata na temat aborcji w dziewiątym miesiącu ciąży w służbie zdrowia: Izabela Leszczyna rozmawia z *Rz*
Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników zwróciło się w liście do Ministra Zdrowia do następującej osoby:
Reklama Reklama Reklama
Stopień zaawansowania ciąży i metoda – zastrzyki z chlorkiem potasu – wywołały ogólnokrajowe kontrowersje. Poseł do Parlamentu Europejskiego Grzegorz Braun zaostrzył napięcia, próbując zatrzymać Jagielską w szpitalu w Oleśnicy. Aktywiści pro-life uznali ją teraz za główny cel, powołując się na wpis jej kliniki na temat antykoncepcji chirurgicznej.
„Wnosimy oskarżenie!” – ogłosiła Fundacja Życia i Rodziny Kai Godek, zarzucając jej nielegalną sterylizację. Powołują się na klauzulę Kodeksu karnego, która penalizuje działania, które „pozbawiają jednostkę zdolności rozrodczych, powodując poważne szkody”.
Jagielska otwarcie przyznaje się do przeprowadzania sterylizacji, twierdząc, że są one legalne
W rozmowie z *Rzeczpospolitą* wyjaśnia: „Wazektomia blokuje drogi plemników, podczas gdy sterylizacja kobiet zamyka jajowody. Obie metody są odwracalne, a zapłodnienie in vitro pozostaje alternatywą. W związku z tym przepisy kodeksu karnego dotyczące «niezdolności rozrodczej» nie mają zastosowania”.
Prawo dla Ciebie Sto lat po prezerwatywach
Antykoncepcja: Minęło prawie sześć dekad od debiutu pigułek antykoncepcyjnych w amerykańskich aptekach…
Polskie praktyki medyczne ujawniają wyraźne różnice w dostępie do sterylizacji. Zabiegi dla mężczyzn są łatwo dostępne i promowane online. „Ponad 35 ośrodków oferuje wazektomię, a popyt rośnie” – powiedział wcześniej dr Eugeniusz Siwik z Wazektomia.com w wywiadzie dla *Rzeczpospolitej*.
Z kolei wyszukiwanie frazy „sterylizacja kobiet” kieruje użytkowników do czeskich klinik.
Reklama Reklama Reklama
Interpretacje prawne często uznają sterylizację za dozwoloną wyłącznie dla mężczyzn
Dominujące poglądy, podzielane przez byłego wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę (PiS), głoszą, że sterylizacja kobiet jest nieodwracalna, a zatem niezgodna z prawem. Obecni działacze lewicy, tacy jak minister ds. równości Katarzyna Kotula, domagają się jej legalizacji, uznając jej obecny zakaz.
Projekt ustawy o legalizacji płodności w służbie zdrowia dotarł do parlamentu
Propozycja dekryminalizacji dobrowolnej sterylizacji w kontekście medycznym…
Ekspertka prawna dr Sabrina Mana-Walasek, specjalizująca się w prawach reprodukcyjnych, sprzeciwia się prawnym różnicom płci. Zauważa, że wskaźniki odwrócenia ciąży w obu procedurach są porównywalne, a zapłodnienie in vitro jest często preferowane po sterylizacji. „Różne zastosowania kodeksu karnego dla mężczyzn i kobiet nie mają uzasadnienia wykraczającego poza uprzedzenia kulturowe” – stwierdza.
„Uznawanie sterylizacji kobiet za nielegalną, przy jednoczesnym zezwalaniu na wazektomię, jest zasadniczo przejawem seksizmu” – dodaje dr Mana-Walasek.
Ta dysproporcja ma swoje korzenie w uprzedzeniach związanych z płcią.
Reklama Reklama Reklama
Jagielska pozostaje niezłomna, obiecując kontynuować swoją pracę. „Kaja Godek podtrzymuje swoje poglądy; ja podtrzymuję swoje” – zapewnia lekarka.