Donald Trump, głowa państwa Stanów Zjednoczonych, zasygnalizował możliwość nałożenia wyższych taryf na chińskie artykuły, jednocześnie oddalając wizję rozmów z chińskim przywódcą, Xi Jinpingiem. Wydaje się, że ta decyzja stanowi odpowiedź na ostatnie kroki Chin w sferze kontroli wywozu metali ziem rzadkich, które Trump określił mianem „wrogich”.
Prezydent USA zakomunikował w piątek za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jego planowany udział w forum Współpracy Ekonomicznej Azji i Pacyfiku (APEC) w Korei Południowej, gdzie miał spotkać się z Xi, jest niepewny.
„Miałem się spotkać z prezydentem Xi za dwa tygodnie, podczas APEC w Korei Południowej, lecz teraz zdaje się, że brak do tego podstaw” — napisał Trump.
W tym samym poście prezydent podkreślił, że analizowane są różne środki odwetowe wobec Chin, w tym „znaczne podwyższenie ceł na chińskie wyroby importowane do Stanów Zjednoczonych”. Wspomniał również o innych możliwościach, które są „również poważnie rozważane”.
Oświadczenie Trumpa kładzie się cieniem na jego planowaną wizytę w Azji, której punktem szczytowym miało być spotkanie z Xi na szczycie APEC. Jednocześnie kwestionuje to przyszłość rozmów w sprawie chińskiej odmowy zakupu amerykańskiej soi – problemu, który silnie uderzył w amerykańskich farmerów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło
