Sprzedaż samochodów na rynkach europejskich spada. Branża motoryzacyjna zmaga się z brakiem wzrostu w segmencie pojazdów elektrycznych, a konkurencyjne marki z Chin stanowią coraz większe zagrożenie, wynika z najnowszego raportu Allianz Trade. Eksperci wskazują na rosnącą presję geopolityczną, niepewność gospodarczą i potrzebę pilnych działań.
Po chwilowym odbiciu po pandemii, rejestracje nowych samochodów w Europie spadają od połowy 2024 roku. Według raportu Allianz Trade, spadek wyniósł 0,7% w lipcu 2025 roku, przy czym największe spadki odnotowano w Niemczech (2%), Francji (8%) i Włoszech (4%). Chociaż rynki takie jak Hiszpania, Polska i Wielka Brytania odnotowały wzrost, europejski rynek motoryzacyjny jest nadal o 20-30% mniejszy niż przed pandemią — z minimalnymi perspektywami powrotu do poprzednich poziomów.
Choć samochody elektryczne miały być przełomowym segmentem, ich rozwój przebiega wolniej niż oczekiwano i nadal ogranicza się głównie do krajów zamożniejszych. Eksperci zwracają uwagę, że codzienne wyzwania, takie jak wysokie ceny pojazdów i niewystarczająca infrastruktura ładowania, skutecznie hamują rozwój tego rynku. Jak zauważono w badaniu, „ w około 60% krajów UE udział pojazdów elektrycznych w sprzedaży nowych samochodów wynosi poniżej 15%, a w ponad połowie z nich poniżej 10%. ”. Jednak w krajach takich jak Polska i Hiszpania wskaźnik ten wynosi zaledwie kilka procent.
Chińskie marki z powodzeniem umacniają swoją pozycję nie tylko na rynku lokalnym, gdzie kontrolują blisko 70% rynku, ale także w Europie. Ich udział w sprzedaży europejskiej, obejmującej wszystkie rodzaje układów napędowych, wzrósł niemal dwukrotnie, osiągając obecnie około 6%. Pojazdy wyłącznie elektryczne stanowią aż 28% całkowitej sprzedaży chińskich marek . Prognozy dalszego wzrostu udziału chińskich konkurentów budzą obawy w europejskim środowisku motoryzacyjnym.
„Kraje zachodnie i Skandynawia odpowiadają za dwie trzecie sprzedaży pojazdów elektrycznych w Europie, ale postęp na poziomie kontynentalnym jest wciąż niewystarczający, aby osiągnąć cel 20% sprzedaży samochodów elektrycznych do 2030 roku” – podkreślono w raporcie.
Jednocześnie europejscy producenci samochodów zmagają się z trudnościami eksportowymi. Sprzedaż niemieckich samochodów w Chinach spadła o 7,5%, a ich udział w chińskim rynku skurczył się do 10%. To samo dotyczy europejskiego eksportu samochodów do USA, który spadł o 14% w pierwszej połowie roku . Jest to szczególnie dotkliwe dla niemieckich marek, dla których rynek amerykański generuje do 25% globalnych przychodów.
Jednocześnie zmiany w polityce celnej ogłoszone przez Waszyngton mogą dodatkowo osłabić pozycję europejskich marek. Wprowadzenie 15% cła na samochody elektryczne z UE zrównałoby je z pojazdami azjatyckimi. Autorzy raportu zauważyli jednak, że europejscy producenci mają ograniczone możliwości przeniesienia produkcji do Stanów Zjednoczonych ze względu na ich większe uzależnienie od kluczowych surowców z Azji .
Europejski przemysł motoryzacyjny z trudem dostosowuje się do zmieniających się warunków. Średnia rentowność operacyjna producentów spadła już o ponad 2 punkty procentowe, a prognozy marż zostały obniżone do wartości jednocyfrowych. Firmy obniżają koszty poprzez zamykanie fabryk, zwalnianie pracowników i ujednolicanie platform. Jednocześnie muszą inwestować w nowoczesne technologie, aby uniknąć prześcignięcia przez chińską konkurencję.
Eksperci zwrócili uwagę na kluczowe, długoterminowe wyzwania stojące przed europejskimi producentami. Należą do nich: zabezpieczenie dostaw pierwiastków ziem rzadkich, rozwój technologii recyklingu akumulatorów, utworzenie rynku pojazdów używanych oraz inwestowanie w autonomiczną mobilność. Jak podkreślono w raporcie, „dwie trzecie producentów oferujących technologię autonomicznej jazdy poziomu 3 to marki europejskie, które muszą utrzymać swoją przewagę technologiczną”.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło
