Carrefour może wycofać się z Polski, donoszą zagraniczne media. Zapytaliśmy wiodące sieci, czy byłyby zainteresowane przejęciem sklepów. Odpowiedzi były dość ostrożne, ale nieoficjalnie pojawiły się doniesienia, że gdyby firma rzeczywiście opuściła kraj, mogłoby to oznaczać „rewolucję kopernikańską” dla rynku detalicznego.

Portal LSA donosi o planach sprzedaży biznesu Carrefour w Polsce. To jednak nie pierwsze tego typu doniesienia – francuskie media spekulowały na ten temat już w połowie 2021 roku.
Co mówią przedstawiciele sieci? Komentarz, przekazany Business Insider Polska przez biuro prasowe Carrefour, trudno uznać za jednoznaczny. „W połowie wdrażania planu strategicznego Carrefour 2026, w odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe, Grupa Carrefour rozpoczęła analizę swojego portfela biznesowego, obejmującą wszystkie obszary działalności i modele organizacyjne” – czytamy.
„Z uwagi na trwający proces nie komentujemy plotek rynkowych na ten temat” – dodał Carrefour.
Kto może przejąć sklepy Carrefour?
Na rynku handlu wielkopowierzchniowego dzieją się bardzo ciekawe rzeczy – Biedronka rośnie w siłę, Lidl stale otwiera nowe sklepy, a Aldi nie kryje swoich ambicji. Ale polska sieć Dino również radzi sobie całkiem nieźle, otwierając coraz więcej sklepów nie tylko w małych miejscowościach, ale także w aglomeracjach.
Duńskie Netto również jest znaczącym graczem na rynku, przejmując sklepy brytyjskiego giganta Tesco, który opuszcza Polskę w 2021 roku. Jednak Netto – z 670 sklepami – wciąż pozostaje w tyle za konkurencją. Nic dziwnego, że rynek zastanawia się nad możliwością przejęcia części biznesu Carrefour przez Duńczyków. W odpowiedzi na nasze pytania firma odpowiedziała jednak, że na razie nie komentuje sprawy.
Kod HTML
„Gra o tron”
W latach 90. globalne sieci wchodziły do Polski jeden po drugim. Eksperci spodziewali się jednak, że nadejdzie czas integracji rynku – wszak nigdzie w Europie nie ma sytuacji, w której działałyby dziesiątki różnych sieci.
Tylko najwięksi mogą przetrwać i prosperować – a w tej sytuacji wiele może zależeć od tego, kto przejmie sklepy Carrefour. Kluczowym graczem na polskim rynku detalicznym jest Biedronka, która ma 3800 sklepów. Dino ma ich ponad 2800, a Lidl 950. Aldi ma mieć 400 sklepów do końca roku.
Firmy detaliczne do tej pory rozwijały się głównie poprzez budowę sklepów od podstaw. Pojawiają się jednak problemy – atrakcyjne lokalizacje stają się coraz rzadsze, a budowanie sklepów w niektórych lokalizacjach budzi wiele kontrowersji. „Dlatego przejęcie sklepów Carrefour, które często znajdują się w najlepszych lokalizacjach w centrach miast, może być świetnym posunięciem” – mówi nam nieoficjalnie źródło z branży handlowej.
Reszta artykułu znajduje się pod filmem
Dane gospodarcze Chin? Ekspert wprost: Są niewiarygodne
Oficjalnie jednak przedstawiciele sieci zachowują ostrożność. Arkadiusz Mierzwa, dyrektor ds. korporacyjnych w Jeronimo Martins Polska SA (właściciel sieci Biedronka), lakonicznie stwierdza, że firma nie komentuje „spekulacji rynkowych”.
— Obecnie skupiamy się na rozwoju organicznym, ale uważnie obserwujemy rynek pod kątem nowych możliwości biznesowych — mówi Aleksandra Robaszkiewicz, Dyrektor ds. Korporacyjnych i CSR w Lidl Polska.
— Otwieramy kilkadziesiąt sklepów rocznie i planujemy utrzymać to tempo ekspansji, rosnąc organicznie — dodaje przedstawiciel Lidla.
Media, w tym renomowana agencja prasowa Bloomberg, spekulują, że Biedronka może być zainteresowana przejęciem polskiego oddziału Carrefoura – lub przynajmniej jego części. Pomogłoby to w osiągnięciu długoterminowych celów finansowych portugalskiej grupy Jerónimo Martins, która do 2030 roku planuje osiągnąć przychody w wysokości 50 miliardów euro.
Oczywiście, walka o interesy Carrefoura toczy się przede wszystkim na rynku krajowym. „To trochę gra o tron o króla handlu detalicznego w Polsce. Jeśli Biedronka przejmie tak dużą sieć, to sprawa jest przesądzona – będzie wyraźny lider, a reszta graczy będzie mniej znacząca” – komentuje źródło z branży. Ostrzega jednak, że może być wiele niespodzianek – w końcu kilka lat temu sklepy Tesco zostały przejęte przez Netto, które wówczas nie miało jeszcze silnej pozycji rynkowej.
Problemy z Carrefourem
Francuski Carrefour pojawił się w Polsce w 1997 roku, w okresie „epoki hipermarketów”. Wówczas Polacy robili większe zakupy w dużych sklepach sieciowych, często zlokalizowanych w galeriach handlowych, a mniejsze w lokalnych sklepach.
Wiele się zmieniło – sklepy osiedlowe upadają, a dyskonty czy Żabki – mniejsze niż hipermarkety, do których Polacy zazwyczaj mają dostęp z domu – wyrastają na każdym rogu. Hipermarkety tracą udziały w rynku. Tymczasem z 768 sklepów Carrefour Polska 96 to duże hipermarkety. Nie jest pewne, czy sieci „dyskontowe” zechcą je przejąć, ponieważ ich model działania jest inny. Inną kwestią jest to, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) może nie wyrazić zgody na przejęcie całej sieci Carrefour, na przykład przez Biedronkę. W związku z tym krążą spekulacje, że polski biznes Carrefour może zostać sprzedany w częściach – i że nie cały trafi w ręce jednego nabywcy.
Gdyby ten scenariusz się ziścił, mogłoby się okazać, że rozgrywka o tron króla polskiego handlu nadal pozostałaby nierozstrzygnięta.
Autor: Mateusz Madejski, dziennikarz Business Insider Polska
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło