Francuski rząd na krawędzi upadku? Sprawdź najnowsze doniesienia

Rząd Michela Barniera, sprawujący władzę we Francji zaledwie od września, może stać się najkrócej działającym gabinetem w dziejach V Republiki, czyli od 1958 roku. Nadal nie jest jasne, czy przetrwa głosowania w sprawie budżetu.

Michel Barnier sprawuje władzę we Francji zaledwie od września.
Michel Barnier sprawuje władzę we Francji zaledwie od września. | Foto: PAP/EPA/MOHAMMED BADRA / PAP

Coraz bardziej realny staje się scenariusz obalenia rządu w wyniku wotum nieufności. Byłby to pierwszy taki przypadek we Francji od 1962 roku. Nastąpi to, jeśli w poniedziałek po południu, podczas obrad nad projektem ustawy o wydatkach na opiekę społeczną, skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN) przyłączy się do wotum nieufności zgłoszonego przez lewicę. Lewica jest zdeterminowana, by złożyć taki wniosek, i rząd przetrwa tylko w wypadku, gdy RN wstrzyma się od głosu.

Sprzeciw opozycji budzą zarówno zapisy budżetu, w którym rząd próbuje zapewnić oszczędności rzędu ok. 60 mld euro, jak i sama sytuacja polityczna, w jakiej funkcjonuje gabinet — mniejszościowy i zależny od poparcia skrajnej prawicy. Bardzo niepewne jest jednak, kto mógłby zostać nowym szefem rządu i zdołałby zapewnić w parlamencie większość umożliwiającą uchwalenie budżetu na 2025 r. Francji grozi, że pozostanie bez budżetu, bez rządu i z prezydentem, Emmanuelem Macronem, który jeszcze stracił na popularności przez decyzję o rozwiązaniu parlamentu i przyspieszonych wyborach.

Bezpośrednią przyczyną wniosku o wotum nieufności będzie zastosowanie przez rząd artykułu 49.3 konstytucji, pozwalającego na uchwalanie ustaw z pominięciem głosowania. Barnier w ostatnich minutach przed popołudniową debatą na temat ustawy o wydatkach na opiekę społeczną zapowiedział, że ucieknie się do tego mechanizmu. Wcześniej poszedł na ustępstwa wobec żądań RN i wycofał plany redukcji refundacji lekarstw, przewidziane w budżecie, co było jednym z warunków skrajnej prawicy.

Lewica już zapowiedziała wniosek o wotum nieufności i głosowanie nad nim może odbyć się najwcześniej w środę. Nawet jeśli rząd nie zostanie wówczas odwołany, to czekają go dwa kolejne głosowania — o zakończeniu roku finansowego i nad całym budżetem (około 20 grudnia). Każde z nich grozi Barnierowi kolejnym wotum nieufności.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *