Niespodziewanie wysokie dane dotyczące sprzedaży detalicznej opublikowane w poniedziałek rano stanowią pozytywny sygnał dla administracji. Liczby te wskazują nie tylko na potencjał silnej ekspansji gospodarczej, ale także na wzrost wpływów z podatku VAT, co jest kluczowe w obliczu napiętej sytuacji fiskalnej. Minister finansów Andrzej Domański odniósł się do statystyk dotyczących trendów wydatków konsumpcyjnych.

Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) ujawniły 4,8% wzrost sprzedaży detalicznej w lipcu w ujęciu rocznym po uwzględnieniu inflacji. Wynik ten stanowi wyraźne odbicie po słabych wynikach z czerwca i przewyższa prognozy analityków. Andrzej Domański, nadzorujący finanse i gospodarkę, niezwłocznie odniósł się do aktualizacji danych statystycznych.
„Kolejny zestaw solidnych wskaźników z polskiej gospodarki. W lipcu obroty w handlu detalicznym wzrosły znacząco o 4,8%, przewyższając prognozy rynkowe. Zaufanie konsumentów się umacnia – szczególnie widoczne w przypadku dużych zakupów dóbr trwałego użytku. Wraz ze spadkiem inflacji oraz wzrostem wynagrodzeń i zdolności nabywczej, nabieramy rozpędu” – ogłosił Domański za pośrednictwem platformy społecznościowej X.
x.com
Szczegółowa analiza wykazała wyraźny wzrost roczny w kilku sektorach: wyposażenia wnętrz i elektroniki (+15,3%), odzieży i obuwia (+14,7%) oraz produktów motoryzacyjnych (+10,7%). Z kolei dominująca kategoria żywności i tytoniu odnotowała spadek o 0,4%, a sprzedaż towarów pozostałych spadła o 5,5%, według danych GUS.
Polskie wzorce konsumpcji wykazują nierównomierny wzrost, pomimo korzystnej dynamiki płac i umiarkowanej inflacji. Chociaż teoretycznie realny wzrost dochodów wspiera wydatki, wyniki handlu detalicznego w ciągu ostatnich 24 miesięcy pozostają stosunkowo niezadowalające. Te miesięczne wskaźniki, choć kluczowe dla pomiaru konsumpcji dóbr, nie uwzględniają wydatków sektora usług – obszaru zyskującego na popularności w miarę realokacji wydatków przez konsumentów.
Przeczytaj także w BUSINESS INSIDER
Ceny spadają. Sprawdzamy, czy jest taniej niż w zeszłym roku [Business Insider i koszyk zakupowy w aplikacji PanParagon]
Wzmożone zachowania oszczędnościowe obywateli, udokumentowane badaniami konsumenckimi GUS, dodatkowo ograniczyły wzrost handlu detalicznego. Ta ostrożność finansowa wynika, co zrozumiałe, ze wzrostu inflacji w latach 2022-2023, który znacząco zmniejszył siłę nabywczą zgromadzonych oszczędności.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło