Roboty „przejęły” polski magazyn. „Ten ma na imię Franek”

Firma DHL Supply Chain „zatrudniła” do swojego magazynu 25 jeżdżących robotów, które mają do dyspozycji 33 tys. specjalnych pojemników do transportowania paczek. Business Insider Polska miał okazję zobaczyć, jak to wygląda w praktyce. Dowiedzieliśmy się też, czemu roboty dostały imiona.

Rozwiązanie AutoStore zawitało do gorzowskiego magazynu
Rozwiązanie AutoStore zawitało do gorzowskiego magazynu | Foto: Mateusz Madejski / Business Insider
  • Logistyczny gigant postanowił mocno zautomatyzować swój obiekt w Gorzowie Wlkp.
  • Postawiono na rozwiązanie AutoStore — czyli jeżdżące roboty, które chwytają i przesuwają paczki
  • Zobaczyliśmy, jak wygląda nowy „automatyczny” magazyn i porozmawialiśmy z jego pracownikami, o tym, czy boją się, że roboty ich zastąpią
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl

— Oto Franek, jest słodki, prawda? — pyta jedna z pracowniczek centrum DHL Supply Chain w Gorzowie Wlkp. Franek to jej nowy kolega z pracy, ale nie jest on człowiekiem z krwi i kości. To jeden z 25 nowych robotów w centrum logistycznym. Jeszcze do niedawna paczki przed wysyłką trzeba było transportować wózkami widłowymi bądż dzięki sile ludzkich mięśni. Teraz magazyn opanowały maszyny typu AutoStore. Jak to działa?

Roboty jeżdżą po wielkiej aluminiowej ramie, sortując i przenosząc odpowiednie paczki. Mogą dzięki temu szybciej trafiać do odpowiednich adresatów. Hendrik Venter, CEO firmy DHL Supply Chain na region Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, opowiada, że dzięki przestawieniu się na roboty firma reaguje na „trzy kluczowe wyzwania” branży logistycznej. Czyli na rosnące koszty pracy, coraz wyższe wydatki na przestrzeż magazynową — i na kwestie środowiskowe.

Roboty zyskały imiona

Szefowie DHL przyzwali podczas otwarcia obiektu, że obawiali się reakcji zatrudnionych w centrum ludzi na „zatrudnienie” robotów. Jeden z dyrektorów powiedział nawet, że firma przygotowała specjalną „strategię komunikacyjną”, która miała oswoić pracowników z maszynami. Jak jednak dodał, nie trzeba było jej wdrażać, bo pracownicy po prostu roboty polubili.

Jak dodawali menedżerowie DHL, „żywi” pracownicy firmy szybko zaczęli nawet nadawać imiona robotom, co ponoć przełożyło się na tempo i sukces całego wdrożenia.

Mieliśmy okazję porozmawiać z szeregowymi pracownikami magazynu. — To prawda, nadawanie robotom imion było naszym ulubionym sportem w firmie — przyznała nam jedna ze specjalistek. Niektórzy przyznają, że praca z robotami „jest zupełnie nowym doświadczeniem, które jest dużo ciekawsze niż prowadzenie wózków widłowych”.

Czy pracownicy obawiają się, że roboty zajmą ich stanowiska? Czasem można usłyszeć takie obawy. Na razie jednak ludzie z krwi i kości są niezbędni w gorzowskim magazynie. Gdy na przykład jakiś robot się zepsuje, jeden ze specjalistów wsiada na specjalny, przypominający wózek dla osób z niepełnosprawnościami pojazd, by dostać się do potrzebującej naprawy maszyny. — Czy jednak za kilka lat roboty ciągle będą potrzebowały naszej pomocy? Dobre pytanie. Franek i ekipa mogą nas wygryźć — zastanawia się jeden z pracowników, którego spotkaliśmy pod bramą magazynu.

HtmlCode

Rama, po której poruszają się roboty
Rama, po której poruszają się roboty | Mateusz Madejski / Business Insider

Jak wyjaśnia DHL, roboty samodzielnie odnajdują potrzebne pojemniki, pobierając je i transportując do tzw. portu (stacji roboczej). W kolejnym kroku skompletowane zamówienia trafiają do strefy pakowania. Co ciekawe, robotów jest 25, a pojemników do obsłużenia — 33 tys. Więc aby nadążyć, autoroboty muszą jeździć po ramie z bardzo szybką prędkością.

"Stara" część centrum logistycznego. Czyli ta, w której jeszcze nie jeżdżą roboty
"Stara" część centrum logistycznego. Czyli ta, w której jeszcze nie jeżdżą roboty | Mateusz Madejski / Business Insider

Przedstawiciele DHL opowiadali, że nowy magazyn oznacza gigantyczne oszczędności, jeśli chodzi o przestrzeń. Dotychczas pomiędzy alejkami magazynu trzeba było poruszać się wózkami widłowymi, więc musiały być one bardzo szerokie (co widać na zdjęciu powyżej). Gdy roboty przenoszą pakunki, całą przestrzeń można było mocno skondensować.

Przedstawiciele firmy przekonują też, że robotyczny magazyn jest bardzo oszczędny, bo zużywa raptem „tyle energii, co osiem tosterów”.

Cała instalacja robotycznego magazynu trwała ok. 12 miesięcy.

Na razie roboty kontrolują ludzie z krwi i kości, a ruch każdej maszyny można śledzić za pomocą specjalnego komputera
Na razie roboty kontrolują ludzie z krwi i kości, a ruch każdej maszyny można śledzić za pomocą specjalnego komputera | Mateusz Madejski / Business Insider
Takim wózkiem można dojechać do niesprawnej maszyny
Takim wózkiem można dojechać do niesprawnej maszyny | Mateusz Madejski / Business Insider
Roboty w ruchu
Roboty w ruchu | DHL Polska
Tak wyglądają roboty z magazynu
Tak wyglądają roboty z magazynu | Business Insider

Autor: Mateusz Madejski, dziennikarz Business Insider Polska

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *