Stopa bezrobocia w Polsce. GUS ujawnia najnowsze dane

Choć stopa bezrobocia jest na najniższych poziomach od trzech dekad, to polski rynek pracy nie jest w najlepszej kondycji. GUS opublikował najnowsze dane dotyczące bezrobocia. Potwierdzają one trwające trudności, ale prognozy zakładają poprawę. Wprawdzie stopa bezrobocia ostatnio nie rośnie, ale to głównie zasługa malejącej liczby aktywnych zawodowo.

Na polskim rynku pracy widoczne jest schłodzenie. Przede wszystkim w zakresie liczby zatrudnionych i bezrobotnych.
Na polskim rynku pracy widoczne jest schłodzenie. Przede wszystkim w zakresie liczby zatrudnionych i bezrobotnych. | Foto: Margy Crane / Shutterstock
  • Stopa bezrobocia w sierpniu wyniosła w Polsce równe 5 proc. To drugi z rzędu miesiąc na takim poziomie
  • Liczba zarejestrowanych bezrobotnych zwiększyła się w porównaniu z lipcem, ale rok do roku była mniejsza
  • Ekonomiści prognozują, że w kolejnych latach stopa bezrobocia nad Wisłą będzie się zmniejszać
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl

Stopa bezrobocia w Polsce w sierpniu 2024 r. wyniosła równe 5 proc. — podał we wtorek rano Główny Urząd Statystyczny. Wynik ten nie jest zaskoczeniem — jest zbieżny prognozami ekonomistów i ze wstępnym odczytem, który niedawno opublikowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Również w lipcu zanotowano 5 proc., co oznaczało minimalny wzrost względem czerwcowych 4,9 proc.

Bezrobocie na poziomie 5 proc. jest najniższe od 34 lat i utrzymuje się na tym poziomie przez parę miesięcy. Jednak nie jest to najlepsza wiadomość, ponieważ brak spadku stopy bezrobocia w ostatnim czasie jest sprzeczny z trendem sezonowym — zwykle bowiem latem zapotrzebowanie na prace sezonowe jest większe. Odwrotnie jest późną jesienią i zimą, gdy firmy z branż takich jak budownictwo, turystyka czy rolnictwo ograniczają aktywność, więc wtedy spada popyt na pracowników sezonowych. W ostatnich latach bezrobocie w Polsce latem zwykle spadało lub było stabilne.

Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w końcu sierpnia 2024 r. wyniosła 772,3 tys. wobec 765,4 tys. miesiąc wcześniej, tzn. przez miesiąc urosła o 6,9 tys., ale przez rok zanotowano spadek o 10,2 tys. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 100,3 tys. wobec 107,1 tys. miesiąc wcześniej i 103,3 tys. przed rokiem — podał GUS. Ponad 49 tys. osób podjęło pracę i straciło tym samym status bezrobotnego, czyli o 2,3 tys. mniej niż rok temu o tej porze.

Spowolnienie na polskim rynku pracy widoczne jest głównie w zakresie liczby zarejestrowanych bezrobotnych oraz osób zatrudnionych. Ta pierwsza ostatnio wzrosła, druga zmalała. Stopa bezrobocia pozostaje bez zmian, ponieważ mianownik — czyli liczba aktywnych zawodowo — maleje w większym tempie: w sierpniu wyniosła 15,446 mln (czyli o 204 tys. mniej niż rok temu oraz o 138 tys. niż miesiąc wcześniej).

„Stopa bezrobocia utrzyma się powyżej 5 proc. w nadchodzących miesiącach. To efekt restrukturyzacji w części zakładów pracy. W dłuższej perspektywie będzie jednak spadać. Malejąca liczba aktywnych zawodowo sprawia, że poszukiwanie pracy będzie raczej krótkotrwałe. GUS wskazuje, że liczba ofert pracy zgłoszonych w ciągu miesiąca jest o 16,1 proc. niższa niż rok temu. Skala spadku jest podobna – zarówno w sektorze prywatnym i publicznym w sierpniu powstało o 16 proc. etatów mniej niż przed rokiem” — napisali eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

x.com

Analitycy BM BNP Paribas w porannym komentarzu przypomnieli, że na rynku pracy widać pewne pogorszenie sytuacji. „Ubiegłoroczne spowolnienie gospodarcze i umiarkowanie jak do tej pory ożywienie aktywności przekłada się na spadek zatrudnienia, choć póki co jego skala pozostaje ograniczona” — dodano.

O wyraźnym schłodzeniu na polskim rynku pracy świadczą też opublikowane kilka dni temu dane (przy okazji podania statystyk o średnim wynagrodzeniu) w zakresie liczby zatrudnionych. Z informacji GUS wynika, że w sektorze przedsiębiorstw (firmy zatrudniające co najmniej 10 osób) zatrudnienie w sierpniu wyniosło 6 470 tys. etatów. Oznacza to spadek rok do roku o 0,5 proc. i o 0,3 proc. w ujęciu miesięcznym. To był jeden z największych od lat miesięcznych spadków liczby zatrudnionych w tym okresie.

Wpływ na to mogły mieć m.in. zapowiadane w mediach zwolnienia w dużych międzynarodowych firmach (ale były też zwolnienia grupowe w dużych państwowych koncernach, m.in. w Poczcie Polskiej i PKP Cargo), wynikające m.in. ze słabego popytu zewnętrznego.

Zobacz też: Ta branża radzi sobie najlepiej. drugi kwartał na rynku pracy pod lupą

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *