Główny wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu, który rósł przez ostatnie cztery miesiące, w listopadzie nieznacznie spadł. Mniejsza liczba nowych zamówień spowodowała, że produkcja ponownie się skurczyła. Choć prognozy na najbliższe 12 miesięcy pogorszyły się, to trend zaobserwowany w ostatnich badaniach sugeruje, że polski przemysł zbliża się do fazy ożywienia.
- Indeks PMI dla polskiego przemysłu w listopadzie obniżył się do 48,9 pkt. Przyczyniły się do tego niższe odczyty trzech z pięciu subindeksów z zamówieniami i produkcją na czele
- Pozytywne jest to, że producenci nadal zatrudniali nowych pracowników. Najnowsze wyniki badań dostarczyły kolejnych dowodów na słabnącą presję inflacyjną
- Optymizm biznesowy polskich firm przemysłowych spadł do najniższego poziomu od niemal dwóch lat ze względu ma obawy związane ze słabą gospodarką europejską i napięciami geopolitycznymi
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Indeks PMI dla polskiego przemysłu, obliczany przez S&P Global, w listopadzie 2024 r. wyniósł 48,9 pkt, czyli lekko spadł z 49,2 pkt na koniec poprzedniego miesiąca — wynika z finalnych danych, opublikowanych w poniedziałek rano. To rezultat mniej z prognozami (49 pkt). Mimo trudności w polskiej gospodarce, wskaźnik PMI dla przemysłu jest mniej więcej na poziomach najwyższych od maja 2022 r.
Wskaźnik kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych. W listopadzie trzy z pięciu subindesków wpłynęły na niego negatywnie — produkcja, nowe zamówienia i zapasy pozycji zakupionych, co częściowo równoważył pozytywny wpływ wskaźników zatrudnienia i czasu dostaw. „Mimo to najnowszy odczyt PMI był niemal najwyższy (tylko w jednym miesiącu był on wyższy) w trwającej od 31 miesięcy sekwencji odczytów poniżej progu 50 pkt, która rozpoczęła się w maju 2022 r.” – podał S&P Global.
Wynik 50 pkt to ważna bariera, która rozdziela ekspansję (odczyty powyżej tej granicy) od recesji (poniżej) w sektorze. Ważne jest nie tylko to, czy jest poniżej tego granicznego poziomu, ale istotną wskazówką jest także to, czy następuje zmiana: rosnący wskaźnik PMI, nawet jeśli znajduje się poniżej 50 pkt, sugeruje poprawę w sektorze.
W listopadzie liczba nowych zamówień wpływających do polskich producentów znów gwałtownie spadła, a tempo było najwyższe od trzech miesięcy, wydłużając rekordowy już trend zniżkowy trwający od marca 2022 r. Nowe zamówienia eksportowe ponownie spadły, a firmy zgłaszały obawy dotyczące osłabienia europejskiego popytu, w szczególności niemieckiej gospodarki. Październikowy wzrost produkcji okazał się krótkotrwały, a dane listopadowe ponownie wykazały spadek. W ciągu ostatnich 33 miesięcy produkcja spadała 31 razy, choć ostatni spadek był niewielki. Częściowym wsparciem dla produkcji w listopadzie było dalsze zmniejszanie poziomu niezrealizowanych zamówień.
Zapasy wyrobów gotowych zmalały drugi miesiąc z rzędu, choć tylko nieznacznie. Według listopadowych wyników badań prognozy polskich producentów na najbliższe 12 miesięcy pogorszyły się. Firmy zgłaszały obawy o stan europejskiej gospodarki i napięcia geopolityczne. Nadal oczekiwano, że produkcja wzrośnie, ale stopień optymizmu był najmniejszy od grudnia 2022 r.
Głównym pozytywnym wnioskiem z najnowszego badania był dalszy wzrost zatrudnienia w przemyśle. Liczba zatrudnionych zwiększyła się drugi miesiąc z rzędu, po najdłuższej sekwencji zwolnień od 2004 r. Nieoficjalne dane sugerowały, że firmy przyjęły sobie za cel zwiększenie zdolności produkcyjnych przy rekrutacji pracowników w pełnym wymiarze godzin. Tempo tworzenia nowych miejsc pracy wzrosło do najwyższego poziomu od lutego 2022 r.
Zobacz też: Ekonomiści rozwiązują zagadkę spektakularnego ożywienia w przemyśle. Zalecają ostrożność
Listopadowe dane sygnalizują wyraźne osłabienie presji cenowej. Średnie ceny środków produkcji spadły po raz szósty od początku 2024 r., w dodatku w najszybszym tempie od października 2023 r. Tymczasem ceny wyrobów gotowych spadły w najostrzejszym tempie w tym samym okresie. Firmy odnotowały intensywną konkurencję cenową i niższe ceny surowców, w tym metali, chemikaliów i drewna. Czas dostaw wydłużył się piąty miesiąc z rzędu, choć tylko nieznacznie. Zapasy zakupów skurczyły się najbardziej od pół roku.
— Gwałtowniejszy spadek nowych zamówień oznaczał, że producenci nie byli w stanie utrzymać krótkiego wzrostu produkcji odnotowanego w październiku. Słaby popyt europejski, zwłaszcza z Niemiec, nadal ciążył na sektorze wytwórczym. Optymizm biznesowy uległ obniżeniu, a wskaźnik przyszłej produkcji osiągnął najniższy poziom od prawie dwóch lat. Jednak trend zaobserwowany w najnowszych wynikach badań nadal sugeruje, że sektor zbliża się do fazy ożywienia — skomentował Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny w S&P Global Market Intelligence.
Dodał, że średni odczyt indeksu PMI w ostatnim kwartale wynosi jak dotąd 49 pkt, i jeśli utrzyma się na tym poziomie w grudniu, będzie to najmocniejszy kwartał od pierwszego kwartału 2022 r. — Choć w listopadzie optymizm biznesowy osłabł, producenci nadal zatrudniali nowych pracowników. Najnowsze wyniki badań dostarczyły kolejnych dowodów na słabnącą presję inflacyjną. Średnie koszty produkcji spadły drugi miesiąc z rzędu, w dodatku tempo spadku przyspieszyło. Tymczasem ceny wyrobów gotowych obniżono w największym stopniu od października 2023 r., co według badanych firm wynikało z konkurencji cenowej — dodał.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło