Zaskakująca decyzja UE. Polska ma poważny problem

Unia Europejska wbrew wcześniejszym sugestiom i nadziejom ze strony polskiego rządu nie wyłączy wydatków na obronność z procedury nadmiernego deficytu — poinformował w rozmowie z Reutersem minister finansów Andrzej Domański. W związku z tym rząd rozważa emisję tzw. obligacji obronnych.

Minister finansów Andrzej Domański
Minister finansów Andrzej Domański | Foto: Filip Naumienko/REPORTER / East News
  • Komisja Europejska odmówiła Polsce wyłączenia wydatków na obronność z procedury nadmiernego deficytu
  • Taki pomysł od kilku miesięcy próbował przeforsować minister finansów Andrzej Domański
  • Rozwiązanie byłoby korzystne nie tylko dla Polski, ale to nasz kraj zyskałby na nim najmocniej
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl

Decyzję Komisji Europejskiej o odmowie wyłączenia wydatków na obronność szef resortu finansów przekazał podczas wizyty w Waszyngtonie. — Jest potwierdzone, że nie zostanie to wyłączone — powiedział w rozmowie z Reutersem, co w Polsce jako pierwszy na platformie X odnotował analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.

x.com

Minister finansów próbował przekonać Brukselę do swojego pomysłu

Możliwość wyłączenia przynajmniej części wydatków na obronność z procedury nadmiernego deficytu przez Brukselę wydawało się stosunkowo realne. Wielokrotnie mówił o tym minister finansów Andrzej Domański.

Gdyby UE zastosowała taką „taryfę ulgową”, to najmocniej zyskałaby na tym Polska. Nasz kraj jest bowiem jednym z liderów, jeśli chodzi o wydatki na armię. W 2024 r. przekroczą one 4 proc. PKB.

„Wydatki na obronność są naszym priorytetem. W przyszłym roku wzrosną nie tylko nominalnie, ale również w relacji do PKB” — podkreślał latem na platformie X minister Domański.

x.com

Kluczowe wyzwanie

Kilka dni temu w Waszyngtonie dodawał, że „to nie kwestia politycznego wyboru, ale konieczność”. — Inwestujemy w integralność i bezpieczeństwo Europy oraz jej granic — przekonywał szef resortu finansów podczas wizyty w USA.

twitter.com

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz dodawał, że Polska i Litwa oczekują dodatkowo finansowego zaangażowania Unii Europejskiej w ochronę granicy, budowę Tarczy Wschód oraz linii litewskiej i linii bałtyckiej. Szef MON podkreślił również, że przemysł zbrojeniowy powinien być priorytetem w UE, a kraje powinny wspólnie dokonywać zakupów sprzętu.

Teraz okazuje się, że taryfy ulgowej nie będzie i kraje przyfrontowe na przychylność Brukseli w tej kwestii nie będą mogły liczyć. A ponieważ Polska na obronności oszczędzać nie zamierza, to wyjście z procedury nadmiernego deficytu może być trudniejsze, niż się wydawało.

Wyzwania branż produkcyjnych w kontekście transformacji energetycznej

Procedura nadmiernego deficytu

KE zaproponowała 19 czerwca objęcie procedurą nadmiernego deficytu siedmiu krajów: Polski, Francji, Włoch, Belgii, Węgier, Malty i Słowacji, uzasadniając to brakiem działań naprawczych.

Ponadto Rada uznała, że Rumunia, objęta procedurą nadmiernego deficytu od 2020 r., nie podjęła skutecznych działań w celu skorygowania swojego deficytu, w związku z czym procedura wobec tego kraju powinna pozostać ponownie otwarta.

Procedura nadmiernego deficytu jest uruchamiana, gdy w danym kraju UE deficyt sektora finansów publicznych przekroczy 3 proc. PKB lub gdy dług publiczny jest wyższy niż 60 proc. PKB.

Jej stosowanie ma zapewnić, by wszystkie państwa członkowskie przywróciły lub utrzymały dyscyplinę w swoich budżetach i unikały nadmiernych deficytów. Ostatecznym celem jest utrzymanie niskiego długu publicznego lub sprowadzenie wysokiego zadłużenia do zrównoważonego poziomu.

Tak Polska zamierza wyjść z EDP

Ministerstwo Finansów w przyjętym przez rząd na początku października średniookresowym planie budżetowo-strukturalnym na lata 2025–2028 zaprezentowało drogę wychodzenia z procedury nadmiernego deficytu (EDP — red.)

Zakłada on, że redukcja deficytu sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government — GG) będzie postępowała w następującym tempie:

  • 5,7 proc. w 2024 r.
  • 5,5 proc. w 2025 r.
  • 4,5 proc. w 2026 r.
  • 3,7 proc. w 2027 r.
  • 2,9 proc. w 2028 r.

Zejście poniżej granicy 3 proc. ma w konsekwencji doprowadzić do zdjęcia przez KE procedury nadmiernego deficytu z naszego kraju.

Ponadto MF ujawnia, że dług publiczny GG już w 2026 r. ma przekroczyć 60 proc. PKB, czyli próg ostrożnościowy zawarty w konstytucji. Później ma jednak spadać do bezpiecznego poziomu od 2030 r., i to niezależnie od przyjętego scenariusza.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *